Strona 136 z 424 PierwszyPierwszy ... 36 86 126 134 135 136 137 138 146 186 236 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,351 do 1,360 z 4239

Wątek: Always look on the bright side of life :-)

  1. #1351
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Witam po trzydniowej przerwie - byłam online i zaglądałam na forum ale ze względu na swój nastrój wolałam siedzieć cicho i nie marudzić.. Dziękuję za życzenia, nie szkodzi przecież że spóźnione. I tak poza mamą i Andiem no i wami nikt nie pamiętał - nawet moja siostra u której spędziłam wczoraj prawie cały dzień. Było mi trochę przykro, świętowania żadnego nie było, prezentów tym bardziej nie. Do tego mam już 25 lat a tkwię w tym samym punkcie co po skończeniu liceum i nie powiem, żeby mnie to cieszyło.

    Jak minęły mi te dni? Piątek przesiedziałam w domu, w połowie go przespałam, w drugiej połowie się obijałam. Nic nie zrobiłam pożytecznego, na szczęście też nie objadłam się (bo byłam zajęta spaniem).

    W sobotę bite siedem godzin chodziłam z kolegą po Warszawie i robiłam zdjęcia. Kilka wyszło mi nawet dość ciekawych ale wieczorem padłam z nóg. I po powrocie strasznie się objadłam ciastem i ciastkami. Stawiam na jakieś 2500 kcal. Potem w ramach życzeń urodzinowych gadałam z A. do trzeciej nad ranem przez telefon.

    A w niedzielę o 9 musiałam być u siostry żeby obfotografowywać bobasy. Mimo ładnej pogody zdjęcia w mieszkaniu wyszły do niczego, bo strasznie ciemne mieszkania mieli ci znajomi siostry. Dopiero na spacerze udało mi się uzyskać satysfakcjonujące efekty, ale to takie zdjęcia raczej do rodzinnego albumu. Siostra upiekła ciasto jogurtowe i 3/4 zjedliśmy nim zdążyło wystygnąć. W domu jeszcze poprawiłam to makowcem i paluszkami. Kalorie zapewne jak poprzedniego dnia. I dwie i pół godziny rozmawiania przez telefon.

    Prezentacji nie zrobiłam, bo od piątku stopniowo coraz mocniej bolało mnie gardło. Spacer po Warszawie i wczorajsze wycieczki dopomogły wirusom i teraz ledwo żyję. No i zaczęłam mieć gorączkę. Dzisiaj nie ruszyłam się z domu, próbowałam się zapisać do lekarza, ale mimo że dodzwoniłam się o 7:05 to dowiedziałam się, że numerków nie ma i nic z tego. I że mogę jutro spróbować. Taaaaa.

    Próbuję więc ratować się sama, strepsilsami i gripexem, ale boję się że mnie dopada ropna angina jak co roku o tej porze.

    Na wadze bez zmian.
    Nastrój adekwatny do całej reszty.

    Może zamiast nadal marudzić wkleję wam lepiej kilka zdjęć z weekendu.
    (uwaga, będzie ich chyba trochę za dużo)

    Moja bratanica Zosia




    Lampa na Kamiennych Schodkach w Warszawie




    Tulipan




    Wiosenny widoczek




    Ulica Bednarska




    To ja odbijam się gdzieś-tam w ogrodach nad BUWem




    Przyjaciółki wybrały się na zakupy




    Skoki na Placu Zamkowym




    Mój kochany chrześniak




    Antoś rysuje




    Bardzo się stara przy tym rysowaniu




    Mój Filipek w wersji radosnej




    Kwitnące drzewko




    Młoda z drzewkiem w tle




    Wiosna pełną parą




    Ja już lepiej przystopuję, za mocno się rozpędziłam z tymi zdjęciami.
    Miłego popołudnia!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  2. #1352
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Madziaaaa chlip chlip gdzie TY ?

  3. #1353
    wrotkfa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rejazzz juz widze ,ze napisalas jak ja tu swoje chlipy za Toba wypisywalam...
    Na zly nastroj forum pomaga ,trzeba bylo sie nam tu wyzalic napewno cos bysmy poradzily
    Bidna nie choruj taka piekna pogoda sie zaczyna a TY chcesz chorowac ,cos tY kuruj sie i moze jednak sprobuj tego lekarza dorwac.
    Cholerka o moich urodzinach tez czasem niektorzy zapominaja ,ale ja jestem na tyle bezczelna ,zeby przypominac juz jakies 2 tyg przed ,przeciez pamiec ludzka jest zawodna ,i dla wlasnego komfortu ,bo pozniej nie mam dolka ,ze ktos tam nie pamietal... moze to jest jakis sposob??
    Zdjecia cudne ,dzieciaczki piekne i ten kffiatuszek ,zawialo wiosna jak nie wiem co
    artystka z Ciebie nie powiem ,ze nie
    Prosze nie obzerac sie ciastami na zly humor ,bo prawda taka ,ze wyrzuty sumienia jeszcxe bardziej ten humor skopia .Prosze mi sie tu pieknie usmiechnac i dietkowac tak ladnie jak zawszei zarazac optymizmem a nie smutasic

  4. #1354
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Szkoda Rejazz ze nie przytuptałas tutaj i nie wyżaliłas sę jak było Ci źle... ale rozumiem bo ja wczoraj też tak miałam.. tak sobie czytałam ale nie chciałam nic pisać, bo było mi za bardzo źle.
    No cóż trochę zawaliłaś Skarbek z tym jedzeniem. Więc od jutra bądź grzeczna, ok??
    Bo wiesz tyle dobrego juz za Tobą ze nie warto dac się smutkom.
    Mnie na ból gardła (ropny) pomógł ostatnio dolo angin - super łagodzi ból, bardzo polecam.
    A zdjecia cudowne, mnie osobiście najbardziej pdobają się te z dzieciakami, bo ja mam fioła na punkcie dzieci

    Uśmiechnij się Słonko Ja ostatnio prferuję wmawianie sobie dobrego humoru. Wstaję rano, wyglądam przez okno i widzę słońce Uśmiecham się i powatrzam sobie że mam cudowny humor. Potem zaczynam w to wieryć i jestem uśmiechnięta do końca dnia

    Trzymaj się cieplutko :* :* :*

  5. #1355
    NianiaOgg jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też zazwyczaj przypominam wszystkim o moich urodzinach i imieninach :P A co! Zdjęcia są jak zwykle przepiękne, powinni Ci zorganizować jakąś wystawę Niedobrze z tym gardziołkiem, oby szybko wyzdrowiało. A z lekarzami już tak jest Człowiek chodzi do lekarza raz na ruski rok,a i tak nigdy miejsc nie ma.

    Poprawy humorku życzę i ściskam ciepło

  6. #1356
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Witaj Rejazzzku.

    Mam nadzieje ze dzisiaj czujesz sie lepiej.Nie ma co sie smutac tylko glowka do gory .Widze ze Ciebie rowniez dopadl melancholijny nastroj z okazji 25 urodzin...Nio ale mi przeszlo ...Mam nadzieje ze Tobie przeszlo...i czujesz sie lepiej. Pieknie schudlas...to jest naprawde duzy powod do radosci...
    Sliczne zdjecia,masz reke do fotografowania.
    Buziaczki wielkie.
    Wszystkiego Najlepszego z okazji 25 urodziny.
    Tusiaczek.

  7. #1357
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Jednak nie jest łatwo wrócić na dobrą drogę...
    Od świąt tak co drugi dzień mam niezbyt udany a pewno jak w końcu wyjdę na prostą to pojadę do Andiego i będę jadła dobre rzeczy... a po powrocie do domu dół i brak mobilizacji.

    Dziś zjadłam jajecznicę na śniadanie (za prawie 400kcal, jakieś duże jajka mama kupuje), potem chciałam 50g paluszków z sezamem... a zjadłam 150g. Potem trzy kawałki mlecznej czekolady... i tym sposobem nie jedząc jeszcze obiadu ani kolacji mam na koncie 1175kcal i aż 58g tłuszczu! I co ja mam teraz zrobić? Jak mi się chce pierogów???

    O poćwiczeniu nie ma mowy dzisiaj.. Do tego gorączka rośnie a drugie podejście do zapisania się do lekarza mogę zrobić dopiero jutro (mama idzie przed 6 stać w kolejce bo numerków dają tylko 25 i znów nic nie zostanie..).

    Chyba muszę się zaszyć w łóżku dzisiaj wcześniej i przemyśleć wszystko przed snem..

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  8. #1358
    Awatar Anise
    Anise jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-02-2007
    Mieszka w
    Buffalo
    Posty
    867

    Domyślnie

    Bardzo podobaja mi sie Twoje zdjecia Rejaz. Masz dobre oko do kompozycji calego obrazka i lapiesz w obiektyw dokladnie co trzeba. Wiem ze juz pisalas jakiego aparatu uzywasz, nawet u Xany chyba widzialam. Wiem tez, ze uzywasz rowniez photoshopa. Powiedz, a na przyklad wyostrzasz dodaktowo na programie swoje zdjecia? To pierwsze z brataniczka bardzo technicznie dobrze wyglada. No ja naprawde musze zobaczyc co masz za aparat. Czy Ty przed kazdym pstryknieciem ustawiasz sprzet manualnie?
    Szkoda ze sie zle czujesz i fizycznie i psychnicznie troche. Trzymaj sie i rob wiecej zdjec, bardzo dobra jestes w tym.

    A! Pierogow juz dzisiaj nie jedz. Moze masz kogos kto Ci przygotuje dobra kolacyjke do lozka? Zrob tylko zamowienie. I pij duzo herbaty z miodem i cytryna.

  9. #1359
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    ojjjjj rejazzz
    przemyśliwuj to wszystko bo podejście Twoje do siebie marniutkie
    tu optymizmem ma kapać do cholery
    czekam na to i już
    pozdr.
    c.

  10. #1360
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rejazz co ja mogę Ci napisać... Chciałabym coś mądrego, ale sama nie wiem...
    Nie jest łatwo - to fakt. Ja też po świętach mam dużo więcej wpadek, ale staram się iśc do przodu.
    Wiesz co mi pomaga??
    Spróbj ułożyć sobie jakiś plan. Możesz na nim wypisać wszystkie najważniejsze załozenia. Nawet te, o których dokładnie wiesz...
    Mnie to zawsze mobilizuje na jakiś tydzień dwa a jak wpadniesz w ciąg, to jest łatwiej

    Ja właśnie mam taką chwilę, że najechałabym lodówkę. To jest dziwne... Cały dzień nic mnie nie kusi, a po kolacji zawsze mysli ucieają do lodówki...

    Rejazz ty potrafisz, masz w sobie dużo silnej woli, musisz sobie tylko przypomniec jak to jest.

    Trzmaj się cielutko *

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •