Always look on the bright side of life :-)

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Powiem Ci szczerze, różnica widoczna golym okiem :D Zebyś mi się nie ważyła teraz tego zaprzepaścić :!: :evil:

Dziś właśnie miałam Cie prosić o fotki przed i po 6W. A tu wchodzę i są :) Wiesz chyba mnie przekonalaś do tej 6 bo rezulataty są :!:

Nie zaczynam jeszcze dziś, ale się na te 42 dni piszę :lol:

Dużo Ci poszło na plecach (boczki) to również mój problem. A cellulitis faktycznie znika poprzez ćwiczenia, no i oczywiście balsamowanko. I jest wtedy dużo lepiej.

Padam na twarz. Cieszę się że się podniosłaś!!! Do wakacji jest jeszcze trochę, ale to "trochę" się kurczy więc trzeba je wykorzystywać.
Pozdrówka
Notta

Dzięki wam wszystkim za te miłe słowa odnośnie zmian! To mnie jakoś podtrzymuje na duchu i trwam dalej dzielnie. W końcu nikt za mnie tego nie zrobi i nikt mnie nie zmusi, jeśli sama nie dam z siebie wszystkiego. To dla siebie chcę się dobrze czuć tego lata i nie ocierać sobie do krwi uda o udo chodząc w spódnicy ;)

Dzisiaj było tak:

Jedzenie:
- śniadanie ze zdjęcia (295 kcal)
- szklanka maślankokefiru (pół na pół) (107 kcal)
- kromka pumpernikla ze speisequark (117 kcal)
- 110g wędzonego tuńczyka i 225g warzyw na patelnię (242 kcal)
- serek wiejski lekki z 2 łyżeczkami miodu (154 kcal)
razem: 916 kcal
białko: 73g, tłuszcze: 26g, węglowodany: 106g

Ruch:
- orbitrek: 48 min., 15.27km, 254.6kcal
- symboliczny weider 3x6
- stretching z telegym

Dla siebie:
- solarium

No. I tak ma być!

Super zdjęcia, różnica ogromna!!!

Trzymam kciuki za jeszcze - dokonałaś już bardzo dużo i dobrze, że już masz lepszy nastrój, bo masz się z czego cieszyć :D :D :D

Czesc Kochana !! Widze ,ze dobry nastroj jest-tak ma byc-my juz wiecej sie nie damy chandrze i podjadaniu. Czas do wakacji faktycznie z kazdym dniem ucieka i kurczy sie ,wiec mam nadzieje ,ze bedziemy kurczyc sie razem z nim- o Ciebie sie nie boje ,bo widze jak dobrze Ci idzie. Musze w koncu zaczac robic wszystko dobrze to i ja bede chwalic sie fotkami. :) buziaki i dobrej nocy

aaa idac za twym przykladem zakupilam 5 litrowy baniak wody :D ha! bedzie sie dzialo<lol>

No i poszło pięknie Rejazz :) Ciesze się że dobry nastrój wrócił :)
Tak sobie mysle jak to będzie cudownie jak tóraś z nasz wreszcie osiagnie swój cel i będziemy się razem z tego cieszyć :) Ale jak już będziemy achony to zostaniemy w kontakcie, co?
Bo ja się chyba od was uzależniłam dziewczny :*:*:*

ps. A jak tam nauka? Bo u mnie leży i kwiczy...

ja tez czuje sie uzalezniona od forum a przede wszystkim od was:)))))
ale mysle ,ze akurat to uzaleznienie robi mi bardzo dobrze

NO SKARBIE TERAZ TO TY MNIE ZAWSTYDZIŁAŚ :oops: :oops: :oops:

OBEJŻAŁAM TWOJE POSTEPY I ZA NIC NA ŚWIECIE NIE POKAŻE SWOICH NOWYCH ZDJĘĆ BO NIE MAM TAKICH EFEKTÓW. :oops: :oops: WSTYD :oops: :oops:

MUSZE WIĘCEJ ĆWICZYĆ :(

IDĘ ZROBIE JESZCZE JEDNĄ SERIE WEIDERKA :wink:

POZDRAWAIM,

No jak już schudniemy to się ubierzemy w mini i pójdziemy razem na imprezę :wink: :wink: :lol: :lol:

Odsapnęłam po ćwiczeniach i... nici z nauki, oczy mi się zamykają :roll: :roll: No ale jak się zaraz położę to chociaż wcześnie wstanę i zdziałam coś o poranku mam nadzieję :roll: :wink:

Trochę mi się jakby sen uregulował. A właściwie to na razie pora zasypiania, jakoś tak koło 22-23 ogarnia mnie senność i nie mogę inaczej zrobić jak udać się do łóżka.. Żebym jeszcze tak sobie wyćwiczyła regularne pobudki :wink: :P

Miłej nocki, lasencje :lol:

To ja mam podobnie :) o 23 spac a rano budze się sma o 6 albo 7. Niby to fajne ale czasem wqrza. Na przykład jak byłam w górach to mnie to razniło. wszyscy spali a ja wstawałam rano jadłam zimną pizzę z dnia porzedniego i czytałam książki. A o 8 wyciągałam M na spacer :)

Dobranoc, kolorowych snów :*

Rejazz, swietnie, ze 'wrocilas' :D Sciskam porannie wtorkowo :)

Różnice widać, i to bardzo.. a - no właśnie.. nie zaprzepaść tego! 3mam kciuki :)

No właśnie nie zaprzepaść tego .W tych lee masz bardzo ponętną pupkę :D A jak tak dalej pójdzie to w levisach pójdziesz z koszyczkiem wielkanocnym .Tylko się trzymaj dalej dzielnie .Ja Cię tu przypilnuję :) Miłego wtorku

No Kochana ja wadłam na chwilkę napisać Ci, żeyś była przez trzy nastęne dni dzielna i dietkowała grzecznie. Bo ja w czwartek chcę przeczytać tylko dobre wieści od Ciebie!
Miłego dnia Rejazz :* :* :*

Jestem w dobrym nastroju i optymistycznie nastawiona do diety i ruchu, więc nawet nie dopuszczam takiej wiadomości, że mogłoby być inaczej niż dobrze :D :lol:

Z koszyczkiem wielkanocnym miło by było pójść w szczuplejszej wersji, ale najbardziej mi zależy, żeby choć trochę lepiej się czuć 16.04 - wygłaszam wtedy prezentację na nuuuudny temat przed ludźmi z mojego roku i muszę się dobrze ze sobą czuć, żebym miała siłę jakoś zainteresować ich tym, o czym będę opowiadać :roll: :wink: :wink: A więc - motywacja jest. Bliższa motywacja to wyjazd za tydzień i trochę do Berlina (już tak bardzo bardzo nie mogę się doczekać!!! :D :D).

No, to miłego, pozytywnego dnia. Jak to dobrze wstać prawą nogą 8) :lol: :lol:

Ja tez wstalam prawa a nawet chyba na obydwie wstalam :) tez pozytywnie nastawiona pozdrawiam moja R. :))))))))

No to Ci sie trafilo:D ja mam ta plytke "wygraj ze stresem" chociaz pilatesa tez bylam ciekawa ,ale akurat tamtej nie bylo jak kupowalam:D jak przejrzysz to daj znac .

Dorwałam się w pracy do kompa i od razu zaglądam .Bardzo się cieszę , że masz dobry nastrój :D A 16.04 wypadniesz bardzo dobrze, jestem pewna.A Andie też zaliczy opad szczęki na Twój widok .

Podobnie, jak Dziewczyny - wierze, ze juz niedlugo bedziesz sie bardzo dobrze ze soba czula :) I Andie Ci to potwierdzi :D

AAa Aaaa Aaaa bylam na rolkach aaallle bylo superowo !!!!!
jak mija dzien ?? u mnie bezwpadkowo ,za godzinke kolacja a pozniej tylko woda i herbatki:)

U mnie też dzisiaj bardzo ładnie - jeszcze mam 300 kcal do dyspozycji i zastanawiam się czym je zagospodarować :wink: Nawet wracając teraz do domu weszłam do cukierni, żeby sobie kupić kulkę sorbetowych lodów... a tu nie ma jeszcze lodów :roll: :roll: :lol: :lol:

Ale może to i dobrze? Zjem kawałek rybki, poćwiczę jeszcze a potem jakaś lajtowa kolacyjka, bo się późno zrobiło.

Dzień mija w sumie miło. Nakupiłam jedzenia i będę się delektować przez najbliższy tydzień... mniam mniam mniam :D Za oknem zachód słońca, ptaszki ćwierkają, temperatura akurat.... czego tu więcej chcieć od spokojnego wieczoru? :)

Ja właśnie wsiadam na rower, jestem już po weiderze, ABS II i serii na skośne partie brzucha :D

Jej, a mi się w ogóle nie chce jeść. Jest po 18.00 a ja mam na koncie dopiero niecałe 550 kcal ...... :(

Ach, mam jeszcze jeden problem, problem ten nosi nazwę KASZANKA. Tak rozmawiałam ostatnio z Andym przez telefon i zastanawialiśmy się, co bym mogła mu dobrego przywieźć. No i przypomniał sobie z dzieciństwa krupniok. Że mu się marzy, żeby zjeść krupniok.. ja oczywiście, podwarszawskie niewykształcone dziecko, myślałam że chce krupnik ze mną gotować :lol: No ale google mi pomogło i powiedziało, że po śląsku krupniok to właśnie kaszanka.

No i teraz mam problem logistyczny, jak tą kaszankę przetransportować - wychodzę z domu o 6, od 8 do 15 mam zajęcia a pociąg o 16:25.. do domu nijak nie zdążę wrócić, bo w jedną stronę jadę ponad godzinę. A u Andiego w domu będziemy dopiero po 23... Chyba urwę się z ostatnich zajęć i pojadę po prowiant do domu, bo inaczej mogę nieapetyczne wonie rozsiewać w przedziale i jeszcze zatruć swojego lubego :D

Też ma interesujące życzenia - tym razem wiozę mu kaszankę, twaróg, kaszę na krupnik i kaszę gryczaną oraz jedno prince polo 8) :lol: :lol:

Jedzenie:
- pomidor + mozarella + bazylia, tost + dżem niskosłodzony, pół kromki meste z szynką morlinek i połową plasterka sera light, papryka (294 kcal)
- 165ml mleka sojowego karmelowego, pomarańcza 250g (178 kcal)
- nasi goreng (220 kcal)
- 100g wędzonego tuńczyka + trochę cebuli i musztardy (134 kcal)
- maślankokefir + siemię lniane (120 kcal)
- serek wiejski light + miód (154 kcal)
razem: 1100 kcal
białko: 89g, tłuszcze: 33g, węglowodany: 125g

Ruch:
- orbitrek: 43.5 min., 13.87km, 231.3 kcal
- pump it up 17 minut (wymiękłam, ale będę próbować dalej)
- zumba rapido 15 min.

Dla siebie:
- koszulka za 2,40 w lumpeksie ;)

ALE DOBRA KOBIETA Z CIEBIE :wink:

POZDRAWIAM

Cytat:

---

Zamieszczone przez flex007

ALE DOBRA KOBIETA Z CIEBIE :wink:

POZDRAWIAM

---

Kurcze, a mi to tylko, że NIEDOBRA jestem mówisz Moniczko :lol: :lol: :lol: :lol:

KASIU BO TY MOJA KOFANA NIEDOBRA KOBIETA JESTEŚ I JUZ TAK POZOSTANIE :wink: 8) :D

A co to zumba ?Pozdrawiam :)

Nie umiem ładnie opisać własnymi słowami, więc..:

Zumba is a fitness program inspired by Latin dance. It was founded by Miami-based dancer and choreographer Alberto 'Beto' Perez, who teamed up with two local entrepreneurs: Alberto Perlman and Alberto Aghion. Zumba combines Latin rhythms with cardiovascular exercise to create an aerobic routine that is fun and easy to follow. The name Zumba is derived from a Colombian word meaning to move fast and have fun.
Inspired by Latin dance and music, Zumba uses a variety of styles in its routines, including cumbia, merengue, salsa, reggaeton, mambo, rumba, flamenco, and calypso. Music selections include both fast and slow rhythms to help tone and sculpt the body.

"We utilize the principles of fitness interval training and resistance training to maximize caloric output, fat burning, and total body toning. It’s a way of mixing body sculpting movements with easy-to-follow dance steps", says creator Beto Perez. "It’s fun and addictive." "It’s wonderful to see so many people having fun while getting fit", says Perez. "I think the terrific Latin rhythms in the program have taken the ‘work’ out of “working out."

Przypadły mi te ćwiczenia do gustu bo są takie... gibkie :roll: :lol: I dużo w nich machania rękami i nogami i czuć że się ćwiczy. Mam cztery serie do ćwiczeń (dla początkujących, zaawansowanych, zumba abs i zumba rapido czyli taki szybki 15-minutowy trening). Co prawda gadają po hiszpańsku, ale fajne jest i już :D Szkoda, że tak rzadko mam okazję skorzystać z dvd w pokoju rodziców a u mnie nie ma jak machać nogami :roll: :roll:

Polecam :D :D I od razu mówię dobranoc, bo senność mnie dopadła..

dobranoc "stara" nowa koleżanko
słodkich snów

Dobranocka Rejazz:) wlasnie ostatnio gdzies czytalam o tej zumbie..tylko nie wiem gdzie.coz,starosc nie radosc:D hehe ,buzka

Pewno w lutowym Shape tym od tańca brzucha - była jakaś krótka wzmianka z linkiem do ich strony (www.zumba.com).

Teraz to już naprawdę idę :) pa :D

Przypomnialy mi sie moje poczatki z Pump it up´em :shock: Moze z 10 minut dalam rade :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: Potrzebowalam jakies pol roku (dzien w dzien), zeby wymiatac caly film w miare normalnie :roll: :roll: :roll: ale przyjemne to :) :) :) :) :)

widzialam zdjecia "przed i po" 8) 8) 8) 8) 8) 8) BRAWO!!!!!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D

Baw sie dobrze w Berlinie, z kaszanka :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Z kaszanka to ja Andiego rozumiem. Jak ktos nas z Polski odwiedza to zawsze zamawiamy polskie kielbasy; kabanosy, kiszone ogorki (staram sie sama kisic, ale mimo wszystko) i inne takie cuda. O zubrowce nie wspominajac ;) Ostatnim razem jak moje rodzenstwo przyjechalo, to myslalam, ze padne - cala lawe mialam pelna flaszek i jedzenia :)
A apropos zubrowki, to przezylismy niezly szok w barze w Osace, gdzie zablakalismy sie, bo mialam kaprys isc do prawdziwego japonskiego baru. Tiaaa. Byl to bar na modle eurpejska, ale juz tam zostalismy, zwlaszcza po tym, jak kelner zrobil komus drinka z nasza polska, polmosowka zubrowka. Potruchtalismy do baru z wywalonym jezorem, po czym pan oswiadczyl, ze zubrowka byla wlasnie wyszla. :twisted: I zaoferowal, ze zrobi nam cos podobnego. Zaczal mieszac jakas rosyjska wodke z czyms tam, dolal jakiegos soku i...podal nam to niepijalne paskudztwo :lol: :lol: :lol: Kolo zubrowki nawet nie lezalo :)

Rejazz , dzięki za rozmowę i linkę do zumby. Bardzo mi się to podoba .I widzę , że zwiększyłaś dawkę ruchu .To super :) Ja od wczoraj dołączyłam rower.
Jeszcze chwilka i już będziesz miała 6 z przodu.Ja za Ciebie trzymam wszystkie paluchy.Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

dzień dobry bardzo

Rejazz kochanie wpadam na chwilke ,bo zaraz jade do cioci na wies:D pooddychac swiezym powietrzem:D Faktycznie sprawdzilam ,w Shape byla wzmianka i chyba wlasnie stamtad...chyba czytasz mi w myslach:D hehe dobra zmykam powoli:) buzka ,bede popoludniu:D

Udanej środy życzę 8) 8)

DZIEKI REJAZZ :P :P :P

BEZ WASZEGO WSPARCIA, SAMA NIE DAłA BYM RADY :lol:

JESTEśCIE KOCHANE :wink:
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale...2004-0100s.jpg
MIłEGO DZIONKA ZYCZę

A ja już po drugim śniadaniu, jeszcze popijam mleczko sojowe karmelowe (trochę jakby.. FUUU :wink:) i za 15 minut jadę na siłownię. Ależ mi się nie chce dziś pocić poza domem, wolałabym pojeździć na orbitreku :P

No ale już nie marudzę i się zbieram, udanego popołudnia!