super pomysł na spedzenie ładnego dnia
może twój portfle jest ciut chudszy, ale za to jaki fajny masz humor
pozdrawiam
super pomysł na spedzenie ładnego dnia
może twój portfle jest ciut chudszy, ale za to jaki fajny masz humor
pozdrawiam
Coś wam powiem późną porą. Waga wagą, trochę się ruszyła, ale w sumie krążę w miejscu od końca marca i nie czuję się z tym najlepiej. Dzisiaj porobiłam sobie zdjęcia w letnich ubraniach i nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu. Owszem, częściej się do siebie uśmiecham za sprawą moich magicznych pigułek, ale... ale w pasie ciągle mam ponad 80cm, a w udzie równe 60cm.. Inne wymiary też mnie nie uszczęśliwiają.
Dlatego koniec z rozpasaniem, odpuszczam sobie już te słodycze, czekoladki, chałkę, bułeczki. Po co mi to? Czemu już w ogóle nie ćwiczę a rower stoi zapomniany i się kurzy? W końcu po wakacjach chcę wrócić na wydział (o ile będzie mi dane...) w nowej, lepszej wersji
KONIEC TEGO DOBREGO![]()
I przede wszystkim muszę więcej zaglądać na forum - brakuje mi was, źle mi z tym, że nie wiem co u was słychać, ani jak idzie odchudzanie...
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
No kochanie widze ,ze wzielo Cie na nocne wyznania...
i widze ,ze plan jest taki ,zeby porzadnie wziac sie do roboty heh coraz cieplej sie robi i trzeba zrzucac z siebie kilogramy ciuchowdamy rade Madzia ,napewno
ps1. czy aby dzis masz imieniny??
ps2.dziekuje Ci za zyczonka :*:*
Mam w udzie dokładnie tyle samo i ostatnio też przeżyłam kryzyspowoli wracam do dietki, więc ściskam kciuki, zeby i Tobie sie udało
![]()
Ej, stara, jak to ty nie cwiczysz i rower stoi zapomniany?!
Do roboty, kotku!
Cos przgapilam. Jakie to magiczne pigulki? Narkotyki pewnie, he?
nio ja za tobą też tesknie, nie ma co![]()
ale czekam cierpliwie jak inne dziewczynki![]()
pozdrawiam
Mój dzisiejszy dzień wyglądał tak:
- najpierw po wstaniu długo nic, tylko woda, herbata, pepsi light - jakoś nie byłam głodna
- potem mieszanka płatków z musli i mlekiem 1,5%
- trochę winogron
- spacer po mieście z koleżanką zakończony wizytą w mr woku i kurczakiem w pomarańczach z ryżem z warzywami
- teraz jest 22:30 i zjem kolację a na nią kawałek drożdżowego rogala z masłem i mleko albo herbatę
Nie jest najlepiej, na orbitreka nie wlazłam, za to załatwiłam ostatecznie zdjęcia na wystawę. Już w czwartek mój pierwszy wernisaż w życiu, więc mam małego stresa![]()
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie<<<<
Nie jest najlepiej ,ale tez nie najgorzejpowoli systematycznie zaczniesz sie wdrazac z powrotem w dietke Madziu i bedzie w porzadku
kurcze napewno wernisaz to maly stres ,ale wszystkie w Ciebie wierzymty i napewno pokazesz sie z jak najlepszej strony -sztuka sama sie broni
)
buziaki i dobrej nocki)
MADZIU KOCHANA SPÓŹNIONE ŻYCZENIA IMIENINOWE PRZESYŁAM![]()
![]()
![]()
Zakładki