Super, że Andie przyjeżdza, mam nadzieje, ze naładuje Cię pozytywną energią!
Super, że Andie przyjeżdza, mam nadzieje, ze naładuje Cię pozytywną energią!
Witaj
Domyślam się, żeś zajęta, ale ciekawam, jak tam u Ciebie Jak pobyt Andiego mija?
Gratuluję 200 stronki, fajnie. że tu z nami jesteś
Carol - Trudno mi powiedzieć, ile warto jeździć na początku... Ja starałam się zawsze tak koło 30-40 minut, z czasem doszłam do godziny, ale więcej to raczej nie ma sensu. Ważne żeby się spocić i żeby nie ćwiczyć na największym obciążeniu, bo w końcu nam na kondycji i spalaniu tłuszczyku zależy a nie megamięśniach Koniecznie napisz jak pierwsze treningi idą, orbitrek to na razie jak dla mnie najlepszy sprzęt do ćwiczeń który wypróbowałam... jedyna wada to taka że trochę za mocno przybywa mięśni przedramion :P Irytują mnie :P :P :P
Anczoks - Chciałabym żeby Andie już tu był, ale niestety przyjeżdża dopiero w środę późnym wieczorem.... ale czas powinien szybko zlecieć Oby!
Jutro mój brat wyjeżdża na wakacje i mogę na dwa tygodnie u niego zamieszkać... W domu zawsze marudziłam, że mi trudniej chudnąć, bo rodzice zawsze trzymają coś słodkiego a mama namawia do obiadków itp itd więc teraz mam pole do popisu.... Chyba spróbuję, co mi szkodzi
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Ja jak sie wyprowadzilam z domu, to dopiero sie zaczelo jedzenie Imprezy ze znajomymi, zamawianie pizzy, bo sie gotowac nie chcialo, albo - co gorsza - zarcie jakichs snickersow jak nic nie bylo w lodowce itd itd.... U rodzicow to przynajmniej mi bylo glupio isc o polnocy do lodowkiZamieszczone przez rejazz
Tymbardziej trzymam kciuki
Kurcze no, nie wiem czy jechać i przebywać ze sobą sam na sam czy nie-e
Dzisiaj obżeram się i obżeram i nie umiem przestać..... Chyba zamieszkam jednak u brata. Orbitreka tam nie ma ale ja i tak ostatnio ćwiczę tyle co kot napłakał
Odebrałam dziś przetłumaczone świadectwo.... wszystkie piąteczki przerobili mi na marne 'gut' i już nie wygląda tak ładnie jak polska wersja Jeszcze tylko pokseruję co trzeba i wypełnię formularz i jestem ready. I tylko potem muszą mnie przyjąć ;P
Od teraz znów się biorę w garść. Po raz tysiąc osiemset piętnasty w tym tygodniu.
No co!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Zamieszczone przez rejazz
a propos : to "5" w Germanii jest najgorsza ocena, wiec ja nie wiem Rejazz JAK TY SIE UCZYSZ
Hehe, ja się po prostu już w ogóle nie uczę, jestem szczytem obiboctwa
Ale kiedyś mi się zdarzało ;P
A tak jeszcze co do świadectwa to i tak największym obciachem na nim jest ocena z ustnej matury: polnisch - mangelhaft A obok z niemieckiego: deutsch - prüfungsfrei - myślę, że taką 'Polkę' to może i przyjmą na studia, OBY!!!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
DOBRE! Rejaz, to jak Ty sie tam po polsku dogadasz z Polakami?????
Pisemnie, z pisemnego polskiego mam befriedigend
Jestem polonistycznie mangelhaft bo nie przeczytałam Nad Niemnem
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
To jest dla mnie WPIS ROKU
Jak w komunie
Zakładki