-
Hej ho kapitanie! Jak idzie? o wszystko pytam: poworoty, diete, samopoczucie?
-
Dołączam do zapytań i pozdrawiam serdecznie
-
Ahoj, Ahoj!
Udało mi się jeszcze nie przemienić tamagotchi w aniołka i niedawno poszła spać a ja mam chwilę spokoju Z okazji jutrzejszego 'święta' przyjechałam dzisiaj do rodziców, potem jeszcze 2 dni w samotności i powrót na dobre.
Dieta... jakoś pod górkę, wczoraj jeszcze jak cię mogę, zamiast hot-dogów w Ikei zjadłam dwa małe kokosowe corny a na kolację 3 wafle ryżowe w czekoladzie i kilka paluszków, a poza tym ładnie... dziś po przyjeździe do rodziców znów się opycham, nie wiem czemu..... Może dlatego, że spękałam i nie poszłam dziś na umówioną wizytę do psychologa? Ale nie czułam się jeszcze gotowa...
Andie pojechał.... było mi trudno, ale jakoś przetrwałam. Nagadaliśmy się przez telefon i chyba tylko tym razem nie wytrzymam miesiąca i zobaczymy się wcześniej.. ale może to i dobrze, bo muszę jakoś swoje rzeczy przetransportować na raty, bo mam ograniczoną ilość rąk Moje dokumenty na studia już zostały przekazane i w sumie teraz tylko czekam na list z uczelni z wiadomością, czy zostałam przyjęta. Wszystko miałam ładnie i perfekt wypełnione, pani nawet pochwaliła mój charakter pisma :P :P :P
Ciągle jeszcze nie wiem, co z ubezpieczeniem i to mój największy problem. No i będę musiała znaleźć jakąś pracę co z 43h studiów na tydzień w obcym języku może nie być zbyt proste Zobaczymy jak sobie poradzę w nowym otoczeniu i czy się tam odnajdę. Bardzo, bardzo bym chciała, żeby się udało i zrobię wszystko, żeby tak było
Póki co muszę zawalczyć z tymi ostatnimi kilogramami coby nabrać więcej pewności siebie, ale mam na to jeszcze cały miesiąc, w sam raz do osiągnięcia wagi bez nadwagi (czyli 64 kg)... Tylko to trzeba uczciwie jeść i uczciwie ćwiczyć a nie tak jak ja to robię teraz. Za dużo jedzenia mi zostało po wizycie Andiego, część teraz odwiozłam do rodziców, ale ciągle mam siedem naleśników w lodówie I pierogi... i bigos.... I różne kanapkowe smakołyki, ech Ale chyba po prostu je oleję i zostawię dla brata, przynajmniej nie będzie miał pustej lodówki po powrocie
Napiszę to po raz nie wiem już który, ale...
Od jutra staję na start. Dokładnie to od teraz. Boję się tego, co zobaczę jutro na wadze po 10 dniach bez niej... Nie umiałam się trzymać w ryzach
Do jutra, idę się wyspać!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Ten no, wywlokłam się z łóżka.... po wczorajszym obżarstwie na wadze 69,8 kg
KONIEC TEGO DOBREGO JUŻ!!!!!
Dzisiaj wolny dzień, zaraz zjem śniadanko a potem muszę trochę pomóc mamie w pracy. O 16 spotykam się z przyjaciółką i idziemy do kina na Simpsonów a potem wracam do mieszkanka brata i biorę się za porządki coby je doprowadzić do sensownego stanu No i jeszcze czeka na mnie tłumaczenie jakiegoś paskudnego tekstu dla kolegi..
Miłego dnia, odezwę się z wieczora
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Ty mi sie nawet nie waz przekraczac tej cholernej "7" na wadze, bo udusze Zostaw bratu nalesniki i bigos! Nie badz wyrodna siostra
( a propos jedzenia, to dzieki sa super "typ" na sos do salaty. Musze go zrobic A winegret prosty jak drut: wlewam jakies 7 g oliwy z oliwek + tyle samo octu winnego (ciemny mi najbardziej smakuje ), sol pieprz, wymieszac dokladnie i gotowe )
-------
Jeszcze raz TRZYMAM KCIUKI ZA DOBRE WIESCI Z UCZELNI i wogole z pola walki, bo to co teraz robisz do duzy krok
-
hej rejazz
jak też absolutnie zakazuję Twojej wadze iść w górę
teraz już tylko w dół
zrozumiano?
bo jak nie...to nawet boję się pomyśleć co jej zrobię
bierz się w garść
i podeślij parę ładnych foteczek
buziaki
c.
-
Następne ważenie będzie w niedzielę i mam nadzieję, że zobaczę wtedy mniej. Od soboty powinnam mieć @ to może i bębenek będę miała mniej napęczniały
Muszę napisać co zjadłam nim zjem więcej, bo coś nie mogę przyhamować:
- dwa jajka na miękko + kajzerka (380)
- gołąbek + dwie kromki białego chleba (310)
- średni popcorn......... (300)
- mały lód w McDo (140)
- dwa ciastka (150) - niby to digestive low fat ale i tak 75 kcal na sztukę
- trochę soku malinowego do wody (100) - Andie mi przywiózł mój ulubiony i w taką pogodę nie mogę się powstrzymać żeby go tyle nie pić
Czyli razem póki co 1380 kcal i lepiej żeby na tym się skończyło. Wafle ryżowe w czekoladzie mają być na jutro do pracy, o ciastkach i paluszkach nie pamiętam i tak ma być!
Ćwiczeń jeszcze nie było, ale dorwałam znowu jakąś książkę i tym razem mam zamiar razem z nią robić 100-dniowy plan ćwiczeń. Za kilka dni okaże się, ile we mnie wytrwałości, ale zaraz schodzę do poziomu i robię ćwiczenia z pierwszego dnia
Byłam dziś w kinie na Simpsonach - po prostu super film!!! Nigdy nie oglądałam seriali ale naprawdę bardzo dobrze się bawiłam. A do tego na widowni siedziało jakieś dziecko, które bardzo przeżywało i wszystko tak głośno komentowało że cała sala się śmiała Potem próbowałyśmy z koleżanką rozmnożyć nasze tamagotchi, ale coś marne z nas swatki. Tylko się mizdrzyli do siebie przy zachodzie słońca i dawali lody i kwiatki w prezencie, ale dzieci z tego póki co nie było :P :P
No, to idę poćwiczyć, potem napiszę jeszcze jak było. Jutro chcę rano dotrzeć do pracy więc wypadałoby wcześniej wskoczyć do łóżka. A jeszcze fura zmywania przede mną....
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Aha, a co do zdjęć to ostatnio mało robię... Kolega w końcu poprosił o zwrot fajnego aparatu a od tego mojego się odzwyczaiłam Jak wrócę do domu to może pokażę jakieś wcześniejsze fotki!
Mam jedną z dzisiaj ale robioną komórką:
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
ale FAJOSKO wygladasz
Rejazz skad Ty te paluszki bierzesz? Wyrzuc je juz w koncu
Co to za program na 100 dni, moze sie skusze, bo cos jestem len gimnastyczny ostatnio
-
Kupiłam wielką pakę na przyjazd Andiego, w ogóle nakupowałam tyle, że głowa mała, nie wiem po jaką cholerę Trochę mu wcisnęłam na drogę (ptasie mleczko i inne delicje ), trochę wywiozłam do rodziców, ale nadal dużo zostało Może Młoda jutro do mnie przyjedzie to ją nakarmię naleśnikami A i ciastka pewno zje :P To, co jest nieodpakowane na szczęście mnie nie kusi
A książka to kolejny ambitny poradnik o bardzo oryginalnym tytule "Jak uatrakcyjnić swoje ciało - od puszystości do piękości w 100 dni". Pełno tam porad jak się odżywiać, co jest mitem a co nie.. to co w gazetach typu Super Linia czy Shape.. No i do tego jest program ćwiczeń na każdy dzień. Co drugi dzień jest szybki marsz który potem przechodzi w jogging i ostateczny cel brzmi: przebiec 30 minut, więc nie jest to jakieś mega ambitne. W pozostałe dni są treningi siłowe, też nie jakieś mocno skomplikowane. Do tego rozgrzewka i rozciąganie i tyle. Nihil novi
Jest też kilka testów sprawnościowych, które niby mają co jakiś czas udowodnić, że ten program jest skuteczny.
Dziś mi nieco nie wyszło, bo skakankę miałam za krótką a jednego ćwiczenia nie rozumiem, ale poza tym wszyscy zdrowi Chyba po prostu wrócę do orbitrekowania jak tylko wrócę do domu i tak będzie najlepiej, zobaczymy.
Ech, zupełnie mi się nie chce spać, wczoraj się położyłam o północy a przewracałam się w łóżku do czwartej nad ranem... Nie piłam kawy, coli też niedużo, dzisiaj podobnie, hmm.... a ja bym chciała jutro przed 9 dotrzeć do pracy, a rano trza włosy umyć, odczekać pół godziny po leku na tarczycę i tak dalej i tak dalej...
No i przez to święto ciągle mi się merda, że dziś niedziela a jutro poniedziałek i mam taki przedponiedziałkowy dołek
Nie mogę się doczekać, kiedy wyjadę.... jestem pod tym względem pełna optymizmu, entuzjazmu i tego wszystkiego co najlepsze! Owszem, trudno mi zostawić rodzinę, ale przecież kiedyś chcę założyć też własną, trzeba się powoli przyzwyczajać
Wiem, że to głupie, ale chciałabym żeby już była połowa września
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki