Wątek: Always look on the bright side of life :-)

Już ponad dwie godziny temu doczołgałam się do chałupy, ale musiałam jeszcze dojść do siebie po podróży zanim ostatecznie przyjęłam z powrotem pozycję siedzącą Trochę mnie bolą cztery litery i spróbuję pójść wcześniej spać. Bo jutro powinnam pójść do pracy W dodatku z okazji 1 września pozmieniali tu u mnie na wsi komunikację i zamiast dwóch linii są trzy... ale nie ma już pętli koło mnie, a autobus, który teraz obok przejeżdża to nie jeździ w soboty i niedziele. Więc tarabaniłam się kawał z bagażami z przystanku. Ale chociaż trochę kalorii dziś spaliłam

Tęsknię już do mojego lubego, im dłużej jestem w Berlinie tym bardziej żal mi wyjeżdżać. Ale tym razem tęsknię pozytywnie, jeszcze miesiąc i będziemy mieli siebie na co dzień Koleżanka ma mi we wtorek oddać pieniądze za bilet do teatru, który jej zanabyłam w Berlinie.... więc będę mogła już teraz uzbroić się w bilet na pociąg w październiku

Wagowo.... zobaczymy jutro. Dieta jest dalej, tylko od jutra wracam też do liczenia karolków. Bo tak apropos karolków, to w październiku chcemy odwiedzić Karola, najlepszego przyjaciela Andiego z czasów studenckich. Potem on wyjechał studiować malarstwo w Hamburgu i jakoś mu się tam rozmnożyło i zostało I teraz się rzadko widują, ale mam go w końcu poznać.. I mam takie jedne spodnie, w które chciałabym się bardzo na tą okazję ubrać - taka moja mała motywacja Jutro pokażę zdjęcia ile mi jeszcze brakuje żeby się w nich dopiąć

Co tam jeszcze.... może się też zmierzę, nie robiłam tego od miesięcy! Jestem bardzo ciekawa na czym stoję No i jutro czeka mnie kolejna wizyta u psychiatry.. Nie wiem już co mam mu mówić, bo nadal nie było takiej zdecydowanej poprawy, po prostu stopniowo czuję się lepiej, ale sama nie wiem co jest tego przyczyną, tzn. czy mam przypisywać zasługi lekom... Zobaczymy.

No i ten no..... mama mi powiedziała dziś po powrocie że schudłam

Skoro mama tak powiedziała, to znaczy, że tak jest :P :P

Tęsknota wzmaga miłość jeszcze troszeczkę i luby będzie Twój na stałe

Psychiatrze powiedz to, co...piszesz tutaj ... czyli dokładnie to, że nie wiesz, co mu powiedzieć i że nie wiesz, od czego czujesz się lepiej nie ma co kombinować, szczerość wypowiedzi w tym miejscu, to jedyna słuszna metoda :P

Dziękuję za poradę odnośnie włosków :P i czekam na zdjęcie porteczek i brakujących cm do ich zapięcia

Buziaczki, dobrej nocki życzę

To jutro mamy obydwie "godzine prawdy" Na to konto robilam dzisiaj 40 minu aerobiku, moze cos sie ta franca ruszy Nie zeby mi sie stan obecny nie podobal, ale tak wogole dla ruchu jakiegos bo glupio tak ciagle to samo ogladac na wadze Z drugiej strony moglam isc na latwizne i sie najesc - tez by sie pewnie ruszyla

Co do samopoczucia....to ....mysle, ze wlasnie swiadomosc, ze bedziecie juz niedlugo na dlugo razem mocno Ci pomaga..i to ze jedziesz do Berlina i czujesz sie bezpiecznie, dobrze, spokojnie i ze jestes dla kogos najwazniejsza

Mam nadzieję, że nie zaśpię i zdążę dokonać tych wszystkich pomiarów
Zasiedziałam się cosik tutaj dziś. Ale już idę do łóżka. Niewygodnego, bo rodzice nadal śpią osobno, w związku z czym śpię w swoim starym pokrzywionym i wąskim łóżku. Dobrze, że schudłam to się chociaż mieszczę Bo ma tylko 72cm szerokości

Odezwę się jutro To znaczy nawet dziś

Jak mama sama z siebie mowi, ze schudlas, to jej wierz

Miłego dnia Rejazz :P :P

Cześć REJAZZ .................... dziękuje za odwiedzin ki ........i GRATULACJE .....skoro mama zauważyła, to na pewno schudłaś !!


pozdrawiam cieplutko i miłego dzionka życzę !!

to w domu jeszcze "nie tak"

Dzielna badz dzisiaj! W koncu nowy tydzien, kiepskie lozko, malo spania, praca i wogole same malo optymistyczne rzeczy Ale teraz to juz przynajmniej odliczasz dni do tych najprzyjemniejszych chwil w zyciu

Dopiero co wstałam
Chyba niepotrzebnie połknęłam melatoninę przed snem, ale bałam się że trudno mi będzie zasnąć. I teraz nie dość że do pracy nie poszłam to jeszcze jestem taka przymulona Mimo późnej godziny na wadze równe 68 kg. Dokonałam też pomiarów cielska, jak strona fittogether zacznie mi działać to się 'pochwalę' porównaniem. W sumie nic do chwalenia się nie mam, w jednym miejscu minimalnie ubyło, w innym przybyło. No ale tak to jest jak się nie ćwiczy Od dziś tyłek w troki i codzienne pedałowanko. Ewentualnie inne rozrywki i nie ma że boli :P :P :P Przecież ja to lubię, tylko jak to Anna Jantar kiedyś śpiewała Najtrudniejszy pierwszy krok - potem innych zrobisz sto

No ale jedną sprawę udało mi się załatwić. Byłam zapisana do endokrynologa na 14.11 i było to zdecydowanie za późno. Mama cały zeszły tydzień dzwoniła do kliniki i albo był telefon zajęty albo nikt nie odbierał A tu dzisiaj o dziwo za pierwszym razem pani podniosła słuchawkę. Powiedziała, że nie ma żadnych wolnych terminów w tym roku, ale wzięłam ją na litość i powiedziałam, że wyjeżdżam na studia (w sumie to jeszcze nie wiem, czy mnie przyjęli ale to co ) i że muszę iść na wizytę i dowiedzieć się jak wyniki badań.... i jednak znalazł się jakiś termin I to na 26.09 więc jak dla mnie idealnie Zdążę jeszcze może zrobić USG tarczycy na kasę chorych nim mi się ubezpieczenie w Polsce skończy

To idę w końcu zjeść śniadanko

Przybywam z obiecanymi zdjęciami spodni, w które nadal próbuję się zmieścić
Niestety te aktualne są robione komórką, bo coś mi znowu akumulatorki w aparacie nawaliły Mama je zrobiła jakoś tak z góry i nie do końca da się porównać, no ale... Mam nadzieję że to przez to mam takie szerokie bary a wąskie nóżki, kwestia perspektywy a nie zachwianych proporcji ciała :P :P :P





I jeszcze tak ogólnie





No i to chyba na tyle. Przepraszam za niewyględność, ale dzisiaj jestem taka 'domowa'. Zaraz chyba wskoczę na orbitrek się rozgrzać, bo w domu zimniej niż na zewnątrz