Pozdrawiam cieplutko i czekam na dobre wiadomości z dietkowego pola bitwy
Pozdrawiam cieplutko i czekam na dobre wiadomości z dietkowego pola bitwy
dziewczynki - dziękuję bardzo że mnie wspieracie...
dziś naewt nie miałam czasu w pracy tu zajrzeć..... oj ten mój szef!
jest ok
nabieram znowu chcęci do życia i do działania - a o to się już oststnio martwiłam najbardziej bo byłam taka znurzona wszystkim i obojętna że szok.
Słońce robi swoje
Diety co prawda nie trzymam - tzn nie licze kalorii - ale staram sie jakoś nie szaleć.... i jeść w miare rozsądnie i ograniczać słodycze - i nawet mi to idzie
Wczoraj kupiłam sobie spodnie - i stwierdziłam że ze mną wcale nie jest tak źle. Poprosiłam o numer 40 - ale babeczka sie upierała że mam wziąć 38. No i były dobre . Ale prawda jest taka że numer numerowi nierówny - bo mam nawet spodnie z cubusa w rozmiarze 36 - ale zawsze jakies pocieszenie.
Przyznam sie do jeszcze jednego zakupu - pewnie dostane po uszach - ale w mojej kilkuletniej walce z kiloskami - wiem że mi to pomagało - a mianowicei tabletki wspomagające odchudzanie - a dokładniej therm line II z Olimpu.
postepowałam troche dziś popołudniu - a teraz siedze i pisze prace zaliczeniową....
a tak pozatym to wciąz czekam......
Spodnie 38 - brawo I jeszcze te 36 Ja bym nic swojej pani szanownej w takie nie wcisnęła
Miłego dnia
hahahaha
te spodnie kochane są naprawde wielkie.
a spodnie to jeszcze nic
wczoraj po północy - czyli w sumie dziś - nie wiem co mi do łba strzeliło i se grzywke zrobiłam - SAMA
porąbało mnie dosłownie coś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
rano się nawet syncio śmiał
siedze pół godziny w pracy i już mnie boli głowa!! szlag człowieka trafia
Szalona kobieta z Ciebie, mała Grzywkę po północy obcinać NO ładnie....
Miłęj środy, Słonko
Pamętniczku i moje wspieraczki dziś już czwarteczek ...... a ja wciąż czekam na ważne dla mnie wiadomości.... oh, normalnie siedze już jak na szpilkach.
Z dietką to różnie - bo w sumie to żadnej dietki póki co nie przestrzegam - choć nie jem już po 18-18,30, staram sie więcej pić i takie tam - to jeszcze nie mam sił wskoczyć na "1200" .... więc sie nawet nie oszukuje, bo to bez sensu - bez sił do tego i motywacji - to dieta będzie trwała 3 dni, max tydzień - a potem będe mieć tylko więcej wyrzutów sumienia - i kolejnych powodów do obżarstwa......więc na razie jest dobrze tak jak jest...
a pracy to mam już tak serdecznie dość że zamiast o 8 przyjechałm se na 9
więc teraz zmykam do prac biurkowych -
Aguś, Agatelko, Asiaszre i Doty - dzięki że jesteście
Zakładki