-
Rejazz - jest piwo light! Lech konkretnie. Ale już kiedyś obliczyłam, że żeby wypić tyle samo alkoholu czytego to trzeba wypić tyle tego piwa ligh że wychodzi wiecej kalorii niż w zwykłym. No ale przecież nie pijemy dla procentów (mam rację?) więc Lech light jest w sam raz na jakiś wieczorek przy piwku
-
To ja nawet nie wiedziałam!!
Ale znając życie to można go kupić tylko w sklepie a jak się idzie ze znajomymi do pubu to zostaje tylko tradycyjne piwko... co gorsza, lubię z sokiem
Aaaaale, piwko dobrze robi na nerki, raz w tygodniu można wypić ;P ;P
(ja to taka mądra tylko w teorii bo ostatnio okazję do picia piwa mam raz na ruski rok... no, u Andiego czasem, ale teraz jak wie że się odchudzam to mnie tak mocno nie zachęca :P)

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
a ja wam powiem dziewczynki ze nie wiem ,ale jakos od juz dobrych paru miesiecy pije piwko baaardzo okazjonalnie ,chociaz kiedys lubialam .teraz mnie jakos odrzuca a jak juz to z sokiem ,albo pol na pol z cola
no coz zobacze czy bedzie lech lajt a jak nie to soczki i woda no i herbatka
hahaha a co do slodyczy lajt to wlansie taka prawda ,ze niewiele mniej kalorii to ja juz chyba wole zjesc normalna wersje
tylko w razsadnych ilosciach...
a co do tych krakersow to tez nie jestem wielka fanka ,ale odkad jestem na diecie to wszystko jest dla mnie poniekad atrakcja <lol>
-
Dziewczyny nagrzeszylam dzisiaj strasznie ,obzarta jak swintuch ide spac a rano powracam na dobra sciezke...heh jestem corka marnotrawna a soboty to zabojstwo dla mojej diety
dobrze ,ze tylko soboty...
-
Najważniejsze że nie uciekasz od nas, nie poddajesz się i od jutra dalej trzymasz z nami dietetyczną sztamę.
A ja Ciebie uwielbiam i już i nawet jak się taki dzień trafia to nie nakrzyczę :P Jutro też jest dzień, dobrej nocy!

Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie
<<<<
-
Hejka
Widzę , ze nie tylko ja dziś dałam plamę
Ale też mam zamiar się jutro pozbierać
Niestety jak człowiek się ogranicza (a przynajmniej próbuje jak u mnie
) i przyjeżdza do domu rodzinnego i widzi tyle jadła to świruje
Wrotkfa, gratuluje przesunięcia tickerka
Proszę mi systematycznie go przesuwać i nie zmieniać strony przesuwania. Na wakacje będziesz Laska jak się pisze
Wszystkie będziemy, pod waunkiem że nie zachowamy się jak brzydka, paskudna, gruba Notta dzisiaj
Dobranoc
Notta
-
Ja to nawet nie mogłabym krzyczeć po tym jak całe dwa dni zawaliłam wpeprzajac jak świaniak tłusty. Ważne żeby po gorszym dniu się poskładać do kupy, kopnąć się samemu w tyłek i do roboty.
Ae ja wiem ,ze ty silna babka jesteś i dasz radę a jutro nam napiszesz ze niedziela była super detkowa 
Śpij dobrze i niech Ci trawienie przez sen działa 
:* :* :*
-
Jej dziewczyny jestescie takie kochane:*:* dziekuje
co nie zmienia faktu ,ze zrobilam beznadziejnie a na dodatek wieczorem bolal mnie brzuch i czulam sie zle. i to nie tylko przez wyrzuty sumienia ,ale wogole...
Zdecydowanie mowie nie obzarstwu i zdecydowanie lepiej mi z dieta tak wiec wracam na wasze lono
dzisiejszy dzien rozpoczety activia ,zaraz jade do miasta ,pozniej mam nadzieje wyciagnac mojego lubego na spacer ,a to moze byc trudne ,bo pogoda nadal marudna
Dziewczyny naprawde dziekuje wam bardzo ,ze jestescie i za to jakie jestescie ,tak sie ciesze ,ze jest grono osob ,ktore rozumie moje problemy
-
Ha! zakupilysmy sobie dzisiaj z mama w ramach prezentu na swieta ksiazke tej babki co ma program w tv "jestes tym co jesz" wiec zmykam do lektury ,moze wpadnie mi w oko cos co zmieni moja diete
dam znac
pozdrawiam moje kochane!!
-
Lubię te program (oglądałaś dzisiaj?)... Jesli polecisz książkę po przeczytaniu to też sbie kupię, a co? 
A tak poza tym to mam taką refleksje. Bo je też czuje się o niebo lepiej przy dietkowym jedzeniu niż jak się tak nawpierdzielam... Więc czemu tak mnie do tego ciągnie???
NO bo to takie dziwne jest że na własne życzenie zmierzam do bólu brzucha, zmęczenia totalnego, sennosci i ociężałości, skoro przestrzegając zasad mogę być nietylko szczuplejsza ale i zdrowsza no i lepiej się czuć...
Po prostu sama siebie nie rozumiem... Następnym ram przed atakiem na lodówkę dziesięć razy się zastanowię.
Albo wprowadzę taką zasadę, że jeśli chce mi się czegoś bardzo dietowego to ok, ale po np 30 minutach odkąd mi się zachce... Może zachcianka zdąży przejść pod wpływem przemysleń...
Ale sie rozpisałam, wbacz Wroteczko 
:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki