Wątek: Moj wlasny pamietnik z odchudzania

hej!
kurczxe dziewczyny ten koles z filmikow mi sie snil w nocy hahhaha bosh chyba za bardzo sie zajawilam na cwiczenia i teraz bd miala noce pelne miesniakow machajacych nogami i rekami i mowiacych "it's fun" o jaaaa
Juz po sniadanku - serek figura z lyzeczka dzemu mniami. na dodatek przy sniadaniu ogladalam tv taki program chyba na 2-ce ,w ktorym dietetyczka meczy grubaskow
motywujace nie powiem ,ze nie :P
dobra spadam z kompa bede wieczorem zobaczyc jak wam idzie i pochwalic sie (mam nadzieje ) dniem bez wpadek

MIŁEGO DZIONKA
haha juz Ci sie sni facet z cwiczen haha dobre buziaczki trzymaj sie cieplo papa

heh też widziałam ten program.. wow tej czekolady było naprawdę duzo... az mi ślinka ciekła życzę miłego dnia

tylko nie zacznij z tego wszystkiego ćwiczyć przez sen

kolejny dietowy dzien dobiega konca i kolejny dzien jest powodem do dumy
pol godzinne poranne cwiczonka w tym dwa filmiki z panem
zaraz tez sobie go wlacze ,wiecie na noc ,zeby sie przysnil hahha
tylko jedna malo mila sytuacja zaburzyla moaj rownowage wewnetrzna mianowicie pochwalilam sie kumpeli ,ze dieta ,cwiczenia i wogole i zamiast entuzjazmu i jakiegos milego wsparcia uslyszalam : "znowu?" .Cholera no i co z tego ,ze znowu ,moze tym razem sie uda. nie nie moze. Napewno mi sie uda a jej oczy wyjda na wierzch i tyle. no. tak wiec nie zalamuje sie tylko walcze walcze walcze

a pewnie że jej oczy wyjdą na wierzch! myślę, że wyskoczą z orbit i nie będzie miała gdzie ich zbierać

uda Ci się - wspólnymi siłami się uda!!

i cieszę się, że dzień się udał :*

ależ oczywiscie że się uda...! a ona jeszcze się zdziwi kiedy przeparadujesz pred nią w nowych cudownie małych szczupłych ciuszkach. pozdrawiam :*

kurde te male ciuszki to tez jedna z moich motywacji ,bo wiecie czego nie cierpie?
nie cierpie jak wchodze do sklepu ,biore do przymierzalni spodnie po czym okazuje sie ,ze za cholere ich nie wcisne i wtedy za zadne skarby nie poprosze o wieksze... nie wiem jakas blokada czy co :/
kiedys bylam na zakupach z siostra i wszyskie ciuchy byly w rozmiarach xs i s ,czujecie?
poczulam sie dyskryminowana . to ,ze mam troche cialka to nie znaczy chyba ,ze musze nosic worek na zimiory ,prawda?
ale pozniej pomyslalam ,ze sami sobie szkodza ,bo jak juz bede super lasia to nigdy nie wejde do tego sklepu taka mala slodka zemsta nenene:P

kiedys tak mialam ze kazdy ciuszek ktory bralam byl albo za duzy albo dobry...nie musialam czekac w kolejkach do przymiezalni
A teraz od nowa zaczynam diete, abym mogla wejsc w te rzeczy ktore sa na mnie za male a mi spadaly okropne uczucie.

ja też tak mam za nic w świecie nie porposzę o coś większego. ostatecznie jesli mi bardz zależy sama cichaczem staram się wychaczyć większy rozmiar (ale i ta zdarza się to rzadko bo mam wrazenie że wszyscy się gapią :/)