Buziaczki Boojeczko
ja też mam co drugi dzień do mycia, a w okolicy @ to i codziennie
Buziaczki Boojeczko
ja też mam co drugi dzień do mycia, a w okolicy @ to i codziennie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Na sczęście nie jestem osamotniona z tym myciem głowy co drugi dzień, kiedyś myłam codziennie,ale odzwyczaiłam te moje włosiska od tego na szczęście bo non stop zaziębiona byłam i już czasem szału dostawałam przez to wszystko A już niedługo zmykam do fryzjera tj. w piątek znowu będę prawdopodobnie blondyneczką jasną
Ale w czwartek muszę do ortodonty buuuuuuu ale jak mówi mąż sama chciałaś, to teraz cierp po cichu
Miłego dnia życzę i jak coś na kawkę zapraszam
Boojeczko moze ja kiedys tez dojde do takiej rownowagi o jakiej mowisz. Ja to albo trzymam diete albo sie objadam. ze skrajnosci w skrajnosc
A to normalne, ze waga Ci sie waha, teraz juz nie zwracaj na to uwagi, ja sie np nie waze, obserwuje po ubraniach i zawsze wiem kiedy przytylam lub schudlam.
U siebie nic nie pisalam, bo jakos nie mam weny, takze pytaj o co chcesz
Pozdrawiam
Powiesiłam u siebie kilka zdjęć
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Jaki dzisiaj był okropny dzień.... taki rozlazły... a ja jakas zmeczona... zwolniłam sie z przedostatanich zajec godzine żeby zdazyc na pociag bo juz mnie dobijało wszytko... ostatanie zajecia odrobie w piatek, bo jakbym tego nie zrobiła to bym wrocila do domu o 23 30... koszmar!
Co dzisiaj jadłam
serek wiejski z ogóreczkiem zielonym + kubek mleczka z drozdzami (sposob mojej mamy na włosy)
bananek
150g mieszanki studenckiej (pozywne to było)
mnadarynki chyba z 6
kartonik soku z pomarańczy niby 100% niedosładzany...
a teraz pije sobie dzbanek herbatki z rumianku słodzonej miodem
dogadzam sobie dziewczyny co? ale mam nadzije że takie odżywcze rzeczy wpłynał troche na zdrowko... na wloski
Jutro nie ma co musi byc ryba... zostaje w domu to w koncu musi byc jakies miesko... tylko wiecie okropnie jest mi sie przemóc... juz nawet jakos ryb nie moge jesc... jej nie wiem co sie dzieje, ale jakies wstrety mnie biora... a co dopiero jak mam zamiar wrocic po ponad 5 latach do mieska pod koniec przyszłego roku?? nie wyobrazam sobie... ale jak mus to mus...
Dzisiaj patrzyłam na te soczki warzywne... chciałam zrobic kolejne podejscie do nich... juz kilka razy probowalam pomidorowy... bleee i jakis warzywny... ale chyba juz wiem czemu mi te warzywne nie podchodza, bo wszedzie jest seler ktorego nie znosze...
a ktoś pił sok z buraczkow?? podobno dobry na krwinki czerwone, ale jakos mnie tak niezbyt do niego ciagnie
Dziewczyny moja obsesja na punkcie włosow dzis sie poglebila... kiedy u mnie na uczelni przemaszerwowała mi przed nosem pewna szczuplutka naturalna blondynka, ktorej włosy musiały wazyc wiecej niz ona sama... normanie takich zdrowych i długich włosow chyba na zywo to ja nigdy nie widziałam... błyszczace, wygladały jakby dopiero co były podciete, bo na dole geste.. nie puszyły sie jakby pół dnia prostownica po nich jezdziła... a jestem przekonana ze tego nie robiła... jejciu nie sposob było od niej oczu oderwac... a długosc była w płaszczyku ale na pewno przykrywały jej pupe
Dzisiaj dodaje kolejny tysiak półbrzuszkow wiec juz mam na koncie 3000... wyrobie sie do świat z 7 wczoraj były tez cwiczenia które Asia poleciła z Youtube gdzies kiedys chyba u siebie... musze powiedziec ze niektore robie zawsze a niektore dopiero zaczelam i musze przynac ze dobre sa bo sie troche zmeczyłam dzis mam zamiar to powtorzyc
AAAA i jeszcze nowinka dla tych które maja problemy ze sprawami kibelkowymi czyli Ewelinka i Marta... dziewczyny odkad zmianiłam diete... mam wiecej roznych rzeczy w niej a nie tylko serki wiejskie i brokuły i mandarynki no i owsianke to przemiana materii zadzwiajaco mi sie porpawiła... na kibelek conajmniej raz dziennie... nooo chyba ze nic o tym nie wiem a takie włsciwosci ma pokrzywa bo ja tez pije codziennie
Waszensko włoski mozesz myc nawet i codziennie grunt ze masz geste wiec prosze mi tu nie narzekac a zdjatka z cala pewnoscia oblukam
Bridrose kiedys wlasnie słyszałam takie cos że im rzadziej sie myje włosy tym lepiej dla nich... ale teraz niby sa takie nowinki że mozna myc codziennie.. w tej starej wersji mysle ze prawda było to ze przy czestym myciu uszkadza sie mechanicznie włos... ah sama nie wiem, ale wole nie wygladac jakbym miała zasmalcowane włosy... nawet nie to bo nawet jak nie sa tłuste to głowa juz mnie swedzi domagajac sie mycia hm a jakie masz włoski teraz jesli chcesz byc jasna blondyneczka?? ja to sie boje farbowac strasznie... juz nie raz mi sie marzył jasny blond ale teraz dziekuje Bogu ze nie przyszło mi do głosy rozjasniac bo teraz chyba bym juz peruczke nosiła co do ortodonty nie bede wspolczuc bo zazdroszcze... gdybym miała fundusze sama bym sobie zafundowała aparacik kaweczka kuszaca ale za ciasteczka dziekuje
Gduszko napisałam Ci wiadomosc prywatna a co do patrzenia po ubraniach czy sie tyje czy chudnie to nie zawsze sa obiektywne, bo moje np spodnie 36 były z odrobina streczu i z tyłka mi spadaja... a były za ciasne, a nie ma mowy ze od wtedy schudłam... wiec sie rozciagneły... ja wole wage, ale rzadziej duzo rzadziej...
lece zaraz do Was
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
nie no następna pobija rekordy w tym brzuszkowaniu
miłego wieczorku
jejq Booojeczko. teraz wpadam ale wpadam chodizc na chwilowa wizytke ...hehehe mieszanka studencka...ojjjjj ja to kiedys pałaszowalakm co wiecozr:0 mmmmm
oj a moj dzien był dzis normalnie w takim tepie ze tak naparwde nie wiem jak sie nazywam:P
hehehehe Ty juz masz schize z wlosami Boojeckzo:P
Boojeczko, ja tez miałam schize z włosami,ale odpuściłam troche ostatanio, teraz mam włosy takie w kolorze miodu,ale 5 miesiecy temy podczas naszego ślubu i wesela miałam jasny blond, jak lalki barbie, i mąż upiera się żeby ten kolor wrócił Więc w piątek wróci w miarę możliwości bo od razu tak jasnych na pewno mieć nie będę Mogłabym je wtedy zapewne łamać w palcach A co do aparatu to już tyle czasu go mam,że odechciało mi się noszenia go kompletnie Ale cóż już bliżej niż dalej do końca...
Miłego dnia
Dziewczyny dzisiaj leniwa jestem dobrze, że nigdzie nie musze sie spieszyc
Była dzisiaj owsianeczka i mleczko z drozdzami da sie przyzwyczaic do smaku
Bridrose... hmmm a moze masz jakies swoje fotki ?? a moze ze ślubu jakbys sie podzieliła to byłoby bardzo fajnie ja w sumie tutaj nie wstawiam swoich zdjec bo wszytkie mam na gronie, w ramach rewanzu moge dac Ci zaproszenie Mówisz że meżowi podobałas sie bardziej w wydaniu barby ja podziwiam za odwage, że własnie nie moisz sie tego "łamania w palcach".. ale ja pewnie bym zrobiła to samo gdyby mąż wolal blondynki:P na szczescie nie ma do mnie zastrzezen... chyba albo to przemilcza
Oj Asiczku Ty zawsze zaganiana... ale to dobrze, lepiej przezyjesz swoje zycie.. wiecej wrazen wiecej wiatru we włosach apropo włosów fakt mam schize.. ale kurcze mój maż ma dłuzsze ode mnie... wiec chyba mam prawo miec kompleksy co???
Wampirko staram sie jak moge , ale ciezko dogonic Ewelinke bo ona to dopiero zasowa... ale przynajmniej chce dotrzymac swojej obietnicy do 10 000 do swiat wiec musze gonic :P
największe jojo 80kg
obecnie -> 71,5
mój pamiętnik chwilowo zawieszony: to znowu ja... - Grupy Wsparcia Dieta.pl
No właśnie owsianka to jeeeeest pomysł Zapomniałam o moim ukochanym kleiczku owsiankowym...piszę kleiczku bo ja to taka papkę totalną zjadam i mąż zawsze tak dziwnie na mnie patrzy kiedy to jem
Zakładki