Wątek: Program christianek & minimoy

I znów nikogo nie ma

Witam wszystkich

dzis:

kalorie zjedzone: 1000
kcal spalone: 1682
bilans: -682

cwiczylam okolo 1h : bieg w miejscu z hantlami + stepper+ cwiczenia silowe

jestem wlasnie po prysznicu i czuje sie swietnie!!!! Tego bylo mi trzeba....
najgorzej zaczac cwiczenia o pozniej to czlowiek nie moze przestac

Christianek jak tam przeprowadzka? Mam nadzieje ze trzymasz sie dobrze

Maxxima pozdrowienia serdeczne i dobrej nocki

I znowu topic świeci pustkami

Oj, Dziewczyny, Dziewczyny...

23 lipiec:

zjedzone 1125 kcal + 1h jazdy na rowerze

dzis 1000 kcal i caly dzien chodzenia po gorach

odezwe sie w poniedzielek poniewaz jade do rodzicow i pewnie przyjade bardzo pozno wiec bede padnieta

przykro mi ze nie moge pisywac regularnie ale mysle ze jak mnie nie ma jeden dzien to jeszcze nic takiego strasznego.....bardzo duzo pracuje a ze moja praca jest tez zwiazana z wyjazdami to nie zawsze mam dostep do komputera....
Pozdrawiam bardzo serdecznie czytajacych i do poniedzialku!!!!!!

Christianek odezwij sie prosze!!!!!!

ZYCZE WSZYSTKIM SLODKICH SNOW

minimoyku

Nie chciałam Cię zdenerwować. Przepraszam, jak się tak stało. Nie było to moim celem.
Przecież wiem, że każdy z nas ma swoje sprawy i nie zawsze kompek jest najważniejszy.

Pozdrawiam serdecznie, maxxima

Maxxima wcale mnie nie zdenerwowalas cos ty
bardzo cenie sobie twoje zdanie i bardzo sie ciesze ze pomimo tego ze zaniedbuje ostatnio topic ty jestes tu od czasu do czasu...... i mnie dopingujesz

Ja mysle tylko kiedy bedzie weekend....ogolnie to nie wiem co to znaczy sen
Wczoraj mialam znajomych ktorzy sie zapowiedzieli w ostatniej chwili wiec zaraz po pracy wpadlam w gary i nie moglam sie wydostac Mimo to wieczor byl super i imprezka skonczyla sie o 2 nad ranem a o 6 musialam wstac i przygotowac sie do pracy bo oczywiscie po balandze wygladalam koszmarnie Musze jednak przyznac ze nie dalam sie skusic i trzymalam dietke wzorcowo
A dzis.....przyjechala do mnie tesciowa z kolezanka i wlasnie poszly spac
Jestem strasznie zmeczona a maz na mnie wrzeszczy ze mam wylaczyc komputer i isc spac Ha ha chyba wlasnie tak wygladam
Bardzo serdecznie pozdrawiam czytajacych
napisze jutro

Jeszcze sie pochwale ze od 4 dni nie tknelam chleba

buzki

minimoyku

Odezwę sie jutro, bo dziś już padam na pysk...

Pozdrawiam serdecznie, maxxima

Cześć minimoyku

U mnie dziś dieta przebiega w sposób bardzo nietypowy. Cały dzień spędziłam w Katowicach. Zaliczyłam kino i knajpkę z moja koleżanką. I niestety zeżarłam deser lodowy, który pewnie miał z tysiąc kalorii. Pociesza mnie tylko fakt, że to jak do tej pory jedyny mój posiłek w dniu dzisiejszym. I chyba nic więcej już nie zjem z tego powodu. Ewentualnie jakiegoś biednego pomidora lub ogórasa.

Jutro ruszam z rana do Krakowa, bo nie udało mi się kupić w Katowicach torby na aparat fotograficzny, a chciałam go zabrać ze sobą na Słowację. Bez tego ani rusz, bo to za delikatny sprzęt, żeby go tak luzem przewozić. A wyjeżdżam w niedzielę, więc nie mam za dużo czasu na załatwienie tego.

Pozdrawiam Cię serdecznie, maxxima

Czesc maxima

Mam dobre i zle wiesci.... Zaczne od dobrych: Od jutra mam wakacje jade na 3 tygodnie do Francji a dokladnie na poludnie....bardzo sie ciesze bo jestem totalnie wykonczona

Maximma obiecuje zrobic duzo zdjec i pozniej Ci je pokazac!!!! Tez lubie robic zdjecia i tak jak Ty mam canona 300

Zle wiadomosci to niestety to ze nie bede obecna na forum przez ten czas!!!!!
Oczywiescie postaram sie trzymac dietki ale nie wiem jak to bedzie z serami i winkiem
bardzo serdecznie Wszystkich POZDRAWIAM
TRZYMAJCIE SIE CIEPLUTKO I POWODZENIA