minimoyku

Ty jesteś ciągle we Francji i mam nadzieję, że dobrze się bawisz. Ja już wróciłam do domku i do dietowania, bo na wyjeździe dałam sobie luz z rygorem. Myślałam, że po powrocie waga pokaże więcej kilosków niż przed wyjazdem, a tu się okazało, że ubyło mi w ciagu tego czasu 1 kilo Jestem bardzo zadowolona, zwałaszcza, że wcale się tego nie spodziewałam.

A wyjazd udał mi się znakomicie. Spędziłam na Słowacji 10 dni. Pogoda nie zawiodła, towarzystwo okazało się bardzo dobre, a samochód nie zrobił żadnej brzydkiej niespodzianki. Tylko pieniążki za szybko się rozchodziły...
Pięknie jest w tym Słowackim Raju. Mam nadzieję, że zdjęcia się udały i będę miała co oglądać. Przy okazji tego wyjazdu udało mi się zwiedzić 5 najciekawszych jaskiń na Słowacji. Są naprawdę rewelacyjne i warte oglądania.

Nie udało mi się tylko z wyjazdem na Łomnicę, ale pogoda w wyższych partiach Tatr była do bani i nie opłacało się wydać ogromnej sumy na kolejkę, skoro u góry i tak nie byłoby nic widać. Może następnym razem....

Pozdrawiam serdecznie, maxxima



Ciekawa jestem, co się dzieje z christianek. Nie ma jej od dłuższego czasu i znaku życia nie daje. Martwi mnie, że przepadła na dobre...