Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 30

Wątek: Mimi75 - Grubasek

Mieszany widok

  1. #1
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie zjadłaś wcale dużo. 2000-2500 kalorii to tyle ile normlanie powinno się zjadać. pewnie gdybyśmy zawsze jadły tylko tyle nie miałybyśmy dzisiaj potrzebby odchudzać się. a co do przygotowań - spróbuj do lutego (czyli do czasu przejścia na dietę) zapisywać skrupulatnie wszystko co jadłaś. to pozwoli ci znaleźć błędy żywieniowe, które popełniasz a to przecież pierwszy krok do ich porzucenia! w końcu przed walką należy jak najlepiej poznać przeciwnika...
    trzymam kciuki

  2. #2
    Mimi75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    O właśnie o to mi chodziło.
    Dziekuję bardzo i pozdrawiam
    ...i dobranoc.

  3. #3
    Mimi75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to przesadziłam!

    Bardzo się zdenerwowałam wczoraj wieczorem na swojego, powiedziałam mu nawet, że mam już dość tego związku (nerwy mnie czasem ponoszą!) i co się stało? Oczywiście zajadłam stres kanapeczką - Boże, dobrze, ze tylko jedna!...ale za to o której godzinie! Niech ktoś zgadnie - o 04.00 na ranem - no poprostu przesada! Wstałam zeby zrobić dziecku pić, czekałam na wodę, bo z całej tej sprzeczki zapomniałam przygotować wieczorem, no i sobie zrobiłam kanapeczkę po której poczułam radość i zadowolenie!!!
    Tragedia.... nie, nie, nie to zebym się załamała tylko po co ją jadłam - nie byłam głodna! Doliczam to normalnie do sniadania! Tak sobie zrobiłam, to zjem mniej dzisiaj na obiad - chciałam to mam, i juz!!

    Świetne te codzienne liczenie kalorii - SUPER - ma się kontrolę na tym ile się je.

    Za trzy dni ważenie - 01.02. i początek diety 1200 kcal
    Fajnie!!!
    Nie mogę się doczekać.
    Pewnie nic się nie zmieni do tego czasu na wadze, ale nie szkodzi czuję poprostu, że przez te pare dni przygotowuję swoją psychike do prawdziwej walki o swoje ciało i dusze )

  4. #4
    Mimi75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jadę do mamy na obiad - zakładam zjedzenie tylko rosołu.Wieczorem sie odezwe, zeby napisać czy się udało.

  5. #5
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Widzę, że masz podbnie jak ja - też przygotowywałam się do odchudzania.
    Ciężko jest zacząć tak z biegu, szczególnie, że trzeba "przestawić" produkty w lodówce
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #6
    Awatar rejazz
    rejazz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-01-2007
    Mieszka w
    Berlin
    Posty
    5,722

    Domyślnie

    Hej Mimi! Miałam już się wpisać do Twojego pamiętniczka wczoraj, ale wylałam sobie wodę na klawiaturę i nie było mi dane

    Więc dzisiaj znalazłam Twój wątek i nadrabiam zaległości Mamy podobne gabaryty i podobny cel przed sobą, więc warto się wspierać... też niedawno zaczęłam i nie jest łatwo ale jak się widzi na wadze że ubywa zbędnych kilogramów to się znajduje siły do dalszej walki.

    Widzę, że masz ten sam problem - zajadanie smutków i problemów.. Mi też trudno sobie z tym poradzić, zawsze jak mi źle to obieram kierunek "lodówka" i trzeba mnóstwa silnej woli żeby się powstrzymać. Mam na to dwie metody - pierwsze to wypicie szklanki coli light - prawie nie ma kalorii, a jednak to coś słodkiego w ustach A druga - w lodówce mam jedną półkę dla siebie tylko na produkty light i jak już nie mogę wytrzymać to patrzę tylko tam - jak już coś zjem to chociaż będzie zdrowe

    Trzymam kciuki za obiad u mamy - to często bywa dużym wyzwaniem. Trzymam kciuki i będę tu zaglądać, żeby popatrzeć jak Ci idzie!

    Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
    >>
    >> zapraszam do mnie <<<<

  7. #7
    Contresse jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mimi, ja takze jem kiedy nie jestem glodna, powiem wiecej - wole jesc kiedy nie jestem glodna :(
    Najgorsze jest to, zeby przestawic sobie myslenie; dieta, zdrowe odywianie - stylem zycia a nie chwilowym "zawzieciem sie" w sobie.
    Życze Ci powodzenia i pozdrawiam serdecznie

  8. #8
    Awatar podstolina
    podstolina jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2007
    Mieszka w
    Poznan
    Posty
    833

    Domyślnie

    Mimi tak trzymaj bede sledzic twoje postepy.Życze duzo wytrwalosci i jak najmniej pokus . Pozdrawiam serdecznie do uslyszenia
    110/82

  9. #9
    Mimi75 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ...Nie udało się, ale...zjadłam parę łyżek rosołu i małą porcję drugiego, więc choć nie mogę być z siebie dumna to jednak i tak się ograniczyłam Mama była zaskoczona, widziałam to po niej, ale nic się nie odezwała....i dobrze, że nie - pewnie zaraz by się wypytywała, gratulowała i Bog wie co tam jeszcze, a ja jakoś wolę tak bez większego rozgłosu...tak dla siebie tylko.... aha! no i z Wami!!!

    Dzisiaj w sumie zjadłam 2200 kcal - fajnie bo mniej niż wczoraj.
    Ale to tylko przygotowania przecież , najcięższa próba przede mna - ale myślę, że z Wami dam radę.

  10. #10
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja też wolę po cichu... nie wtajemniczam rodziny bo pytaliby albo dociekali szczegółów. niech patrzą tylko na efekty pozdrawiam

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •