-
Nie byloby prostrze bo twoj facet zapewne nie chcial by jesc dietetycznych jogurtow itp
-
ale ja bym go nie zmuszała do jedzenia dietetycznych jogurtów
-
Oj Aguś... ja nie mowie, ze bys go zmuszala. Nie mniej jednak musialabys wtedy kupowac rzeczy "normalne" i byloby prawdopodobienstwo, ze bedziesz miala na nie ochote
A ja dzisiaj popelnilam blad bo nie dosc ze kupilam ser gouda pelnotlusty to jeszcze nie zwrocilam uwagi na to, ze jest grubo pokrojony
-
Ja niestety tez mam zawsze w domu slodycze. I jak tu sie odchudzac? Kusi strasznie a silnej woli czesto brak. Ale damy rade prawda?
Pozdrawiam serdecznie
-
ale mój Grzesiek mało je w domu, poza tym jego łatwiej było by mi przekonać chociażby do czystej zupy niż moją rodzinę, która musi mieć zasmażkę lub śmietanę a jeśli nie ma ani tego ani tego to moja siostra daje łyżkę masła pytanie po co??
no ale trudno, dziś dalej moja kolej gotowania obiadu, nawet to lubie bo spokojnie mogę sobie zgotować co to chcę i nikt nie będzie płakał że nie jem jego obiadu
-
Hello Inezzko
Widzę, że idziesz dzielnie do przodu i tak trzymać... a z facetami, to jest różnie Nie zmuszaj Grześka do jedzenia produktów Light, jeśli tego nie chce A Ty łądnie siętrzymaj i dal siebie nie zabielaj zup, chociaż dobry tłuscz czasem jest dobry
Miłego dnia i słońca, bo u mnie śnieżyca
-
Cześć Inezzka.
Nie było mnie chwilkę a stęskniłam się za Tobą już :*
Jeszcze pare dni może mnie nie być tak częśto jak wcześniej bywałam ale siły wyższe...
Muszę się zaopiekować rodzinką.
Cieszę się, że idzie Ci dobrze z dietką.
A na te nóżki co mówiłaś, że są jakby powietrze znich uszło to rozciąganie i masaż podczas stosowania balsamów.
Pozdrawiam Kochana:*
-
o matko!! ledwo żyję
pojechałam rowerkiem do sąsiedniej miejscowości(7 km ode mnie) po nasionka bo mama chciała i mam dość, moje nogi lewdie to zniosły w lecie jeździłam tam kilka razy w tygodniu i było spoko, do tego jeździłam z siostrznicą na bagażniku, a teraz ledwie sama dojechałam, oj nie ma kondycji po zimie
Dotuś jak miło że jesteś jakoś pusto bez Ciebie było
ja nie mam zamiaru Grzesia karmić jakimś lightowym jedzonkiem, on by się nawet nie dał na to namówić zresztą to ja chcę schudnąć nie on
u nas na szczęście nawet ciepło, ani deszczu ani sniegu a nawet słoneczko troszkę się przebija przez chmurki
Aniu brakuje mi tu Ciebie, ale poczekam skoro siła wyższa , trzymam kciuki zeby wszytsko było ok
wiem już że na te moje nogi najlepsze będzie coś w stylu pilates, callanetics albo rozciaganie, muszę poszukać jakichś fajnych ćwiczonek i troszkę pomęczyć nogi. Podobno większosć ćwiczeń moze mi najwyżej rozbdować i tak grube nopi, a tego nie chcę
dzień mi mija spokojnie, wręcz nudno, dobrze ze miałam tą wycieczkę rowerową, zawsze to troche czasu minęło
kupiłam różne nasionka i w przyszłym tygodniu robimy grządki, nasieję jeszcze więcej warzywek niż w tamtym roku będe mieć co jeść w lecie
uwielbiam warzywa, dlatego między innymi nie cierpię zimy
miłego dnia
-
Hej Inezzko
Taka jazda rowerem dobrze robi Spójrz tylko na wyczyny Kasi Cz. A swoją drogą to uważam, ze jak na długą podróż to i tak nieźle się uwinęłaś....
Na razie jestem, ale nie wiem, jak długo.... ciesz się, póki co....
Miłęgo popołudnia Pa
-
nie dałam rady
byłam zdenerwowana i zakończyło się w kuchni
jestem beznadziejna.........................nie musicie mi tego pisać :/
wiem o tym............
nie wiem czy to odchudzanie ma sens skoro nie potrafię nawet tygodnia bez napadu wytrzymać, na nic się zdało wszystko, nawet obietnicę złamałam, chyba jednak moje słowo jest niewiele warte.......................
na razie znikam, jak nabiorę sił to powrócę, a jeśli nie to nie
i tak dziękuję wszystkim którzy mnie wspierali
niestety to nie ma sensu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki