-
No niby normalne, ale z drugiej strony kiedys babki wlasnie sie bez tylu sloiczkow i mazidel obywaly i to z powodzeniem
sniadanie: wasa, wiejski, rzodkiewki
obiad: papryka, kielbaska drobiowa z bazylia i suszonymi pomidorami
kolacja: piers kurczeca, grzyby z cebulka
Kalorii 864, B=96, T=23, W=26
cwiczenia: orbitrek, spalonych 442 kcal
-
Miały swoje sposoby, inne niż teraz ...
Inny prowadziły tryb życia, miały więcej czasu na robienie własnoręcznie różnych papek, mazideł i więcej czasu na smarowania wszelakie
No mówię o prababkach naszych
Nie było jednak takiej gonitwy, jak teraz i dostępności do kosmetyków tak powszechnej, jak teraz ...
Pewnie, że można by się obejść bez tych wszystkich mazideł, których używamy, ale ja nie zamierzam
-
Ja tez nie Nie mam czasu na robienie wlasnych mazidel
Obiecalam fotki z Kambodzy.
Pierwszego dnia poszlismy poogladac zachod slonca
Jak widac, nie tylko my Zreszta turystow wszedzie pelno. Mimo wszystko urok miejsca bral gore
Widok na okolice
Potem to juz tylko zwiedzanie, wdrapywanie sie na i podziwianie swiatyn. Ledwo liznelismy to wszystko przez te pare dni...
-
Ej no, a gdzie Ty jestes na tych zdjeciach - pokaż się LASKA!!!
A tak wogóle to fotki super, poproszę o wiecej
-
Ktoregos dnia (nocy wlasciwie, bo wstac musielismy o 4:00 nad ranem) poszlismy do glownej swiatyni Angkor Wat obejrzec wschod slonca. Sam wschod moze nie zapieral tchu, ale powiem Wam, ze atmosfera oczekiwania wsrod starych murow, wsrod tylu ludzi siedzacych po ciemku w ciszy robila wrazenie.
Po wschodzie znowu ruszylismy zwiedzac
Nie tylko my, niektorzy sie nudzili
-
Bardzo mnie intrygowaly kolumny, takie rowne, jak spod igly. Nie mam pojecia, jak oni to zrobili tyle lat temu. W ogole ogrom przedsiewziecia i precyzja wykonania robi wrazenie. A jakie musialo zrobic na gosciu, ktory nagle to odkryl w srodku dzungli
Szkoda tylko, ze konserwacja kuleje
-
Dzieci sa oczywiscie wszedzie wyluzowane i nie robi im, ze sie kapia w jakims bajorze wsrod tysiacletnich budowli.
troche tez bywaly meczace naprzykrzajac sie na kazdym kroku z jakimis 'jarmacznymi' wyrobami na sprzedaz. Zewszad slychac bylo "one dollar, sir", "one dollar!". Po jakims czasie czlowiek obojetnial nie tylko na urode kamieni (za duzo na jeden raz), ale tez na pokrzykiwania dzieci.
Tu dopadly jakiegos 'swiezego' biedaka, co to jeszcze nie nauczyl odmawiac. Mysmy potem od naszego kierowcy wydobyli jak sie mowi po khmersku "nie, dziekuje" (no, thank you nie skutkowalo) i to najczesciej ich tak bawilo (ze bialy mowi 'tej o kun' czy jak to tam sie pisze ), ze odpuszczali.
-
W samym Siem Reap to albo siedzielismy w knajpach/hotelu, albo obserwowalismy ruch uliczny. Ktoregos dnia zbladzilismy do miejsca, gdzie grupa niepelnosprawnych (m.in. gluchoniemych) produkuje na stara modle pamiatki dla turystow. Tutaj np. wnetrznem dloni gladza plaskorzezbe, tak jak to sie robilo kiedys. Podobno wygladzenie jednej takiej tafli zajmuje okolo dwoch tygodni. Jakby ktos narzekal na monotonie pracy, to warto pomyslec, jak oni maja
Ruch uliczny w Kambodzy jest szalony, ludzie jezdza jak popadnie. Kierowca nam mowil, ze nawet kierownice sa a to z prawej, a to z lewej, strony. Zalezy skad samochod zostal sprowadzony. Dominuja motory, ktorymi jak widac rzadko jezdzi sie w pojedynke, najczesciej calymi rodzinami.
Zdarzaja sie i pojazdy wybitnie ciekawe
Jak i znajome twory, ale z jaka pomyslowoscia przystosowane do transportu trzody chlewnej
Na ulicy toczy sie wlasciwie cale zycie, w domach sie sypia. tutaj sprzedawca owocow
-
Ktoregos dnia wybralismy sie obejrzec wioske rybakow, czyli 'plywajaca wioske'. Oczywiscie mocno turystyczna, ale jak sie nie ma co sie lubi... I daje do myslenia, jak to musi wygladac w mniej turystycznych okolicach.
W kazdym razie ludzie tutaj naprawde mieszkaja.
poruszaja sie na lodkach
Sklepy tez maja A nawet plywajacy 'kosciol'
Dzieci bawily sie z najprawdziwszymi wezami, plywaly sobie w jakichs beczkach. Sielanka
a tak wyglada sadzenie ryzu
Wybralam pare fotek, zeby nakreslic ogolny obraz, nie sposob pokazac wszystkiego, poza tym ludzkie oko jest jednak duzo doskonalsze niz nawet najnowoczesniejszy aparat.
-
zapierajace dech co za miejsca! ....pomyslec, ze to jeden z najbiedniejszych i najbardziej zdewastowanych krajow Azji ....a takie otoczenie.........
Ziutka, jak znajdziesz czas, to wrzucaj jeszcze zdjecia. Bardzo jestem ciekawa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki