-
Dziewczyny, jak ja bym chciala napisac, ze koronki to nie tragedia...
To, co ja dzisiaj przeszlam to jakis koszmar Mialo byc gladko, 2 koronki, plombowanie innego, poltorej godzinki i z glowy. Mialo
A byla masakra
Nagle dentysta i pielegniarka zaczeli byc nerwowi, zab zczal bolec mimo znieczulenia... Znieczulili dodatkowo, nic nie pomoglo. Podobno (?mam watpliwosci, prawde mowiac, jak sobie wszystko analizuje) okazalo sie, ze poniewaz rtg nie jest trojwymiarowy (wyjasnienie dentysty), to oni nie mogli przewidziec, ze mam prochnice pod starym wypelnieniem. I podobno ta prochnica siegala b. gleboko, gdzies 2-3 mm powyzej kosci.
I ze poza tym mam wysokie dziasla i jeszcze pozniej sie dowiedzialam, ze za slabo otwieram buzie No, w kazdym razie ty iace powodow dlaczego to dentysta nie przewidzial tego, co sie stalo... Skonczylo sie tym, ze dentysta bite dwie godziny usilowal mi przygotowac teren pod koronki, w miedzyczasie wyszly 'cuda wianki' i musial (jak twierdzi) usunac czesc dziasel. Pieknie to nazywal, ale nazywajac rzecz po imieniu - najpierw dziaslo nadpalal, a potem wycinal.
Jestem wykonczona, zdolowana, obolala, z lekka oburzona i generalnie mam dosc.
Za watpliwa przyjemnosc zaplacilam 4 tysiace dolarow, boli mnie jak diabli, wyglada cholernie zle, a to jeszcze nie koniec. Nie liczylam BTW, nie cwiczylam Wyc mi sie chce, jakos ostatnio (w tym roku) wszystko, co zle sie do mnie lepi Zwlaszcza zdrowotnie.
Po dentyscie poszlam do lek. ogolnego, bo odkad mialam to zapalenie gardla ostatnie, co je antybiotykiem leczylam, to non stop mam drapanie w gardle, jakies dziwne krotkotrwale i okolicznosciowe kaszle itd. Jak na razie wiem, ze mam mega alergie w nosie i ze to moze byc wszystko, a leczenie jest tylko objawowe. Poza tym czekam na wyniki badan.
Dziekuje
-
Ziutko, strasznie mi przykro, ze tak się nameczylas
ja nie wiem co ten dentysta robil bo ja mialam koronke na martwy zab zakladana - zab zatruty i jeczony kanałowo
A z dziąsłami nie miałam zadnych problemow bo u mnie sytuacja jest odwrotna, mam za daleko cofniete i odsłaniają szyjki zebow co tez nie jest dobre.
Ale jak bardzo boli to koniecznie wez proszek, najlepiej rozgryziony na dziosło - szybciej działa niż połkniety (wyprobowałam kiedys tuz przed egzaminem - tylko uwazaj bo te proszkie sa wstretne ale dzialaja b. skutecznie.
Sciskam i zycze ulgi w bolu
-
o jezuuuu...Ziutka Cholernie zle to brzmi....nie chce nawet sobie wyobrazac jak sie musisz czuc
SCISKAM
-
Matko kochana!
Ja też różne cuda wianki przechodziłam u dentysty, ale nie męczyłam się tak przy koronkach ....
Sorki, ale jakieś mam dziwne odczucia co do ... fachowości tego lekarza ...
Strasznie Ci współczuję! ja miałam mnóstwo (z punktu widzenia techniki stomatologicznej) ciężkich przypadków zębowych, ale zawsze dentysta świetnie sobie radził ... i też martwego zęba koronką mi uratował ... ech ...
A przypadek jestem ciężki, tak każdy dentysta mówił.
Trzymaj się kochana! Mam nadzieję, że te koronki będą Ci dobrze służyć!
-
Ja mam jakiegos mega pecha po prostu
Wiesz, Kasia, tez wczoraj analizowalam, ze jednak to chyba byljakis blad w sztuce, ale mnie moj maz ostudzal, ze nie, ze moze faktycznie czegos nie przewidzieli, a potem juz nerwowka, ze czasu malo, ze ja w bolu, ze nie wiadmo, czy sie wyrobia (wiesz, jak lekarz ze mna gadal po to pielegniarka przy mnie czyscila fotel, wymieniala narzedzi itd., co normalnie sie nie zdarza). 19 sierpnia mam sie stawic na zalozenie trwalych koronek, to po prostu go zapytam jeszcze raz, co poszlo nie tak. Jak sie bedzie dziwnie wiercil, to bede wiedziala, gdzie przyczyna... Tak mysle. Wczoraj po prostu marzylam tylko, zeby juz moc stamtad pojsc.
Tak czy inaczej, uczciwy lekarz powinien sie przyznac, nawet jesli czegos nie dopatrzyl, nie przewidzial. Nie bede go przeciez od razu pozywac czy awantur wszczynac
No nic, jakos juz musze to rpzebolec, bo sie stalo i sie nie odstanie. A ten zab mam w ogole pechowy, bo i z kanalowym mialam cyrki, i mnie po kanalowym bolal (sic!) i inne takie
Moze taki pokrecony przypadek? W koncu trzech roznych dentystow i kazdy z nim mial klopoty
-
co za shit! sory ziutka, ale jak wczoraj przeczytalam Twojego posta, to az mi sie slabo zrobilo
Lekarz oczywisicie powinien sie przyznac, ale chyba nigdy tego nie zrobi....pomijajac ewidentne sytuacje ze swiadkami.
Za duze ryzyko dla niego. Tutaj nawet najmniejszy "blad w sztuce" moze skonczyc sie CONAJMNIEj odsunieciem od wykonywanego zawodu na kilka lat (ostatnio dok nie rozpoznal u dziewczyny zapalenia wyrostka, a byla to jego stala pacjentka, ktora przychodzila regularnie z bolem i dawniejsze badania wykazywaly zawsze jakas niestrawnosc, lekarz wiec uznal, ze tym razem to to samo ). Odebrali mu prawo do wykonywania zawodu, po tym jak dziewczyna poszla do innego lekarza i dowiedziala sie, ze to TYM RAZEM wyrostek). Do tego dochadza sprawy sadowe i wysokie odszkodowania.....
Facio Ci sie raczej Ziutus nie przyzna Dowiesz sie pewnie jakim to jestes skomplikowanym przypadkiem itd.....
A dzisiaj jak sie czujesz?
-
Cholera
Ja mam tylko nadzieję i bardzo gorąco Ci życzę Ziutuś, żeby było wsio dobrze z tymi koronkami
Oj, i ja miałam martwy ząb, który bolał ... różne są dziwne przypadki ... ech ...
Myśl pozytywnie, w końcu to lekarz ... jeśli jednak coś schrzani(ł), to zawsze możesz to reklamować i żądać poprawek ... ja wiem, że to chodzi o ból, o nerwy, ale niestety musisz obserwować, jak się będą te koronki zachowywać...
Buziaczki kochana :P
-
Ziutko, mam nadzieję, że dziś już lepiej jest?
Daj znac jak sie czujesz?
Buziaki
-
Dziewczyny, dzisiaj juz lepiej. Obylo sie nawet bez tabletek pbol. Dziekuje Wam za troske.
Zobaczymy, jak to dalej pojdzie. Maz twierdzi, ze jak na to, co mi robili, to dziaslo wygada db. Ehhh, chyba musze przestac to analizowac.
Zreszta temat bardzo fajny na koncowke bytnosci na starym forum
Juz sie przenioslam na nowe, liczac, ze nastapi przelamanie i na nowym watku juz tylko optymistycznie u mnie bedzie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki