-
ahhh co do alkoholu to marze o maliibu z mlekiem mmmm w sumie takie z mlekiem 0% bym mogla lyknac co nie
-
jak kalorycznie dzisiaj
-
pewnie gdzies z przyjacielem przepadla
a wiesz ze ostatnio pod bagatela calkiem fajne kalendarze po 2zl sprzedawali 
a ja ostatnio polubilam drineczki z grenadine, wogole po tym jak sie strulam piwem to jakos niespecjalnie moge pic ostatnio, ale za to przerozne drineczki mniam mniam
udanego weekendu z "przyjaciolmi"
-
Witaj, Butterfly! 
Dzięki za gratulacje
Życzę udanego weekendu 
I jeszcze raz - nie gniewaj się - zwrócę uwagę, że jednak trochę dużo miejsca zajmuje alkohol w Twojej diecie... Hmm.
Uważaj na siebie
-
-
-
Witam 
Wczoraj przepadłam,ale dzisiaj już jestem 
Sunny tak, te to też tylko przyjaciel 
Kulka a malibu.. jakoś mnie nie zachwyca 
Sunny Kalorycznie 802 kcal + 2 piwa
Gwiazdko kalendarze po 2 zł mówisz?
Ale takie duże, ścienne? Bo mi właśnie taki dość duży potrzebny
No i z konikami oczywiście
Strułaś się piwem? ehh, faktycznie niewesoło, nie dziwię się, że teraz pijasz drinki
Również udanego weekendu Ci życzę 
Anczoks nie gniewam się, spokojnie
I nie martw się, alkohol piję zazwyczaj w weekendy, w tygodniu bardzo rzadko, jeśli już to jedno piwo. Ale średnio na tydzień nie wychodzi mi więcej niż 3-4 piwa, więc nie jest to dużo
A i tak są weekendy, kiedy na piwko się nie chodzi
Nic się nie martw, wszystko jest ok 
Renatko weekend mija świetnie, mam fantastyczny humor i jeszcze 2 dni wolnego :P A jak u Ciebie?
Sunny dziękuję i nawzajem 
Więc tak.. kalorycznie wczoraj 802 kcal i dwa piwka, więc nieźle
Jeśli chodzi o ruch, to trochę spaceru, trochę marszu, trochę biegania (na przystanek)
W szkole było ok, w sumie nic ciekawego, później do domku, obiad, prysznic i spotkanie 
Było baaaardzo miło
Dowiedziałam się, od kolejnej osoby, że wcale nie jestem gruba i że niekoniecznie muszę się odchudzać
Zdanie stwierdzone po dokładnym obejrzeniu mnie od tyłu, z przodu i z boku
Ahh, ci faceci to tacy komplemenciarze, że szok
A jak kłamią...
Ale przyznam, że kłamstwo bardzo miłe 
Teraz mam dodatkową motywację i przyznam,że dość silną..
A mianowicie właśnie ten przyjaciel zaproponował, żebyśmy pojechali razem na wakacje..
Ja, on jeszcze jeden kumpel z dziewczyną i może jeszcze ktoś
Nad morze...
A jak wiadomo, nad morzem jest plaża, a na plaży trzeba się rozebrać, opalać i prezentować swoje wdzięki, a nie swój wielki tyłek i obrzydliwy cellulitis II stopnia.. blee
Więc właśnie z tego powodu stwierdziłam, że o nie! Nie dam się tej głupiej diecie, wskakuję od dziś na rowerek i będę jeździć codziennie, zobaczymy jakie efekty, bo ostatnio się trochę zapuściłam i waga stoi w miejscu i ani drgnie..
Do wakacji będę piękna, szczupła i cudowna
-
ciesze sie że dzionek upłynął super
no pewnie że piękne bedziemy
-
Dupa.
Jestem zła.. na siebie...
Zjadłam drożdżówkę z makiem i 25 dag ciastek... Porażka.. Nie byłam na rowerze,bo mi się nie chce wyjść z domu.. Ehh, jakaś niemoc mnie ogarnia..
-
Nie załamuj się tylko dalej ładnie dietkuj.Była wpadka no trudno.Więcej nie będzie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki