-
Hehe, jak miło poczytać, że nie tylko ja tam bywam po to, żeby na kelnerów popatrzeć :lol: :lol: :lol: Oni są chyba specjalnie wyselekcjonowani według mojego gustu, przynajmniej takie mam wrażenie :P
A jedzonko lubię i nigdy mi nic nie było po nim... pyszota :twisted:
-
No cóż, nie dołączę do Waszych zachwytów, mnie szczególnie nie rusza, jak kelner wygląda ;)
Pozdrawiam przed zakupami, przetrwałam napad na słodycze, no ale ich nie miałam. Ciekawe, jak mi pójdzie w sklepie... Zauważyłam, że im bardziej deszczowo, tym bardziej chcę czekolady! :evil:
-
Witam
Anczoks ja mam dokładnie tak samo, jak pogoda, do kitu, to chce mi się slodkiego, a najbardziej czekolady, batonika, echh może magnezu nam brakuje albo co?
Ja jednak nie dam sie dziś czekoladzie, mam nadzieje, ze ty też nie ulegniesz pokusie :P Byłam dziś u dziadka i mial akurat merci ale nie wzięam ani jednej czekoladki :wink:
-
Brawo, Jarominku! :)
A ja kupiłam sobie kotletów warzywnych: ciecorka, groszek, takie tam i się nimi napchałam, to lepsze od słodyczy - tzn. zdrowsze, smak taki sobie, za suche. Muszę podpytać kolegę, jak on robi takie placuszki warzywne, bo jego są the best, może zgapię ;)
Mam nadzieję, że uda mi się zmobilizować do biegania wieczorem. Na razie bym tylko spaaaaaaaaaaaaaaaaała...
-
A ja niedawno kupiłam kotleciki sojowe, musze niedługo zrobic, bo barzo je lubie :lol:
A te kotleciki warzywne .. hm mmm brzmią ciekawie
To chyba pogoda tak na nas dziala, ja tez jakąs do niczego jestem :roll:
-
A ja nie potrafię przyrządzić kotletów sojowych tak, żeby były smaczne :roll: :roll: :roll:
Placuszki warzywne są super apetyczne, ja dla odmiany uwielbiam kotlety z kalafiora, wykopałam kiedyś przepis w Super Linii i od tamtej pory regularnie pałaszuję :)
-
rejazz podziel sie swoim przepisikiem, na tego pysznego kalafiora :lol: Ja napisze Ci jak robie kotlety sojowe, nic nadzwyczajnego. Do wody daje troche vegety i pare ząbków czosnku, do tego wrzucam soje i gotuje do miękkości, potem daje to do jaja i bulki tartej i na patelnie, zadna filozofia, mozna kotleciki potem odsączyc w ręcznik papierowy z nadmiaru tłuszczu smakują jak piers z kurczaka. :P
-
Rejazz, dołączam do Jarominkowej prośby, dawaj przepis! ;)
Pobiegałam mimo deszczu i mimo braku chęci! :)
Dobranoc!
-
Anczoks fajnie, ze biegasz, nawet deszcz Cie nie zniechęca :shock: ale power :P
-
hej :D
brawo anczoks za bieganie :mrgreen:
ja uwielbiam kotlety sojowe i w ogóle wszelkie wegetariańskei jedzonko, oj aż zgłodniałam, jutro mozę zrobię kotlety sojowe :roll:
a takie z kalafiora to tez bym nawet chętnie zjadła :roll:
miłego wieczora :D