-
anczoks, jestem z Tobą.
Ja też nie będę krzyczeć, od tego nadprogramowego jedzenia nie przytyjesz, a poza tym teraz to chyba nie dieta jest najważniejsza. Tylko nie zaprzepaść tego co osiągnęłaś.
Mocno trzymam kciuki za pomyślne wyniki badań i żeby wszystko się ułożyło.
Trzymaj się dzielnie!
-
Jako teolog i religioznawca zapewniam Cię, Matylla, że wystarczy do Jedynego :) Ale bardzo dziękuję :!:
Metinko - dzięki! Potrzeba mi dobrego słowa bardzo. Zaglądam do Ciebie i widzę, że też miałaś ciężki dzień, ale wytrwałaś, Brawo!
Pozdrawiam Was bardzo.
-
anczoks, ledwo co Cię poznałam i naprawdę przykro mi czytać o tak wielu problemach które na Ciebie spadają. niemniej ufam mocno, że wytrwasz, że znajdziesz w sobie dość siły i będziesz powracała do tych doświadczeń z uśmiechem jako wspomnień dodających motywacji do dalszej walki, dalszej drogi, całego Twojego życia.
mocno Cię ściskam i choć nie umiem tego wyrazić może odpowiednimi słowami - powiem banalnie:
trzymaj się mocno i rób wszystko by nie dopuścić by stało się Tobie samej coś złego. nieważne co to za sobą pociągnie
pozdrawiam :*
-
-
anczoks, no dzisiejszy dzionek był trudny, ale w końcu już dobiega końca.
Trzymaj się, no i bardzo mocno zaciskam kciuki żeby wyniki badań wyszły pomyślnie. Cała reszta, na pewno jakoś się ułoży...
-
Anczkos, spokojnie. Zestresowalas sie nadmiarem zajec na dzis. Mam nadzieje, ze badanie przebiegnie pomyslnie i ze nie bedziesz miala wiecej klopotow. Sciskam mocno.
-
Dzięki, Dziewczyny!
Dziś po południu wyjeżdżam, więc na pewno do jutra mnie tu nie będzie, a potem też mniej intensywnie.
Powodzenia Wam we wszystkim! :)
-
Tak jak inne dziewczyny jestem głęboko przekonana że wyniki badań wypadną pomyślnie.
-
Anczoks masz u mnie wsparcie duchowe :!: :!: :!:
Buźka
Notta
-