-
Jejku, iście stachanowski plan sobie narzuciłaś z tym ćwiczeniem. Niedługo będzię 300% normy :wink: Pogodę mamy ponurą a grypa szaleje na Kurdwanowie. Jak tak czytam twój wątek, to mi się wydaje, że wy ciągle jesteście chorzy?! Może zdecydujcie się jednak nie sypiać nocami na balkonie? Wiem, że romantycznie ale widzisz do czego prowadzi :D
Ide zrobić drugą kawę bo jakaś jestem przymulona okrutnie i nie mogę ogarnąć roboty.
Do widzenia się z państwem ;-)
-
No ewidetnie z odpornością u nas słabo... Choć przynajmniej moja się poprawia. A mój Mąż gorzej, ale On jest strasznie przemęczony pracą i osłabiony ewidentnie, zaraz co podłapie, a potem ja się zarażam... No, na jesieni zaszczepimy się wreszcie na grypę, bo dłużej tego nie zniosę!
Zmierzyłam udo i łydkę, trochę mnie to przeraziło: 60 i 40 cm.
Coś się przejaśnia na Kurdwanowie, a ja ślęczę nad pewną niewdzięczną robotą. Ale może uda mi się dziś skończyć i oddać Promotorowi jutro...
-
Zdrowiej! I w ogole zapomnialam wczesniej napisac, ze mi sie bardzo nowy tytul watku podoba :)
-
Dzięki, Ziutko :)
Odwaliłam masę dobrej naukowej roboty i idę na zakupy :D Mam tylko nadzieję, że mnie duma z siebie nie poniesie i nie kupię za dużo smakołyków ;)
Jadłospis dotychczasowy:
śniadanie (7:00) mała porcja muesli z mlekiem i ciepłą wodą
II śniadanie (10:00): 2 krokieciki (koniec z nimi, więcej nie będą kusić!)
przegryzka (12:40): jabłko
-
czesc Anczoksiku!Miło miz edo mnie zjarzałas......Oczywiscie ze nie zapomne o walco piekna figurke.jakbym mogła zapomniec......A SL to gazeta Super Linia.Wysłałam kiedys zgłoszenie na puszysta modelkę...hyhyhyhyhy.....ale zobaczymy co z tego bedzie bo ja chyba jednak jakas niesmiała jestem!buziaki...lece dalej :wink:
-
Cześć Anczoks
Na poczatek to duzo zdrowka zycze, bo widze, ze u Was z odpornościa kiepsko :? U mnie tez pogoda do bani i do niczego jakos nie umie sie zmobilizowac nawet do gimnastyki :? Z utesknieniem wyczekuje slonca :roll:
Milego poniedzialku
-
Cześć Anczoks
Podziwiam że mimo osłabienia masz takiego powera
Ja po wczorajszym mam nogi jak z waty i nawet nie mam siły wejść na rower
A deszcz hmmm ja uwielbiam deszcz :) i ten zapach ozonu :)
Ale bieganie w deszczu to chyba też bym sobie odpuściła :)
-
I co tam kupiłaś? ;) Zazdroszczę Ci takiego nastawienia do biegania :roll: żeby mi się tak chciało...
-
Witajcie :)
Głównie soki ;) i takie tam... żadnych słodyczy :D
Już kiedyś biegałam w deszczu, ale to wczoraj wieczorem to nie był deszcz, tylko oberwanie chmury...
Dużo dziś zdziałałam w sprawie moich obowiązków, teraz mały odpoczynek i biorę się za kolejne :)
-
Witay Anczoks!!! Podziwiam że nie skusiłaś się choćby na tic-tacki :shock: Ja obecnie szukam zamienników moich ulubionych smakołyków...i tak padło właśnie na tic-tacki (ale nie smakowo...rozsądek nakazał :lol: )
Co do wymiarów....to mi się wydają napradę ok!Aż sama sobie jutro zmierzę łydkę o zgrozo :?
Miłego dnia :D :D :D