GŁUPIEJ HANDRZE MÓWIMY STANOWCZE: NIE!!!
witaj:)
Jestem Aga jestem tu od niedzieli, podziwiam za wytrwałość:))) więc czując się podziwiana, idź do przodu, nie ma co:D:D:D
pozdrawiam:D:D
Wersja do druku
GŁUPIEJ HANDRZE MÓWIMY STANOWCZE: NIE!!!
witaj:)
Jestem Aga jestem tu od niedzieli, podziwiam za wytrwałość:))) więc czując się podziwiana, idź do przodu, nie ma co:D:D:D
pozdrawiam:D:D
Rolini, mnie rowniez przypomnial sie film "Dzien Swira". Ktos kto zrobil ten film, byl dobrym obserwatorem i faktycznie sytuacje bohatera sa po prostu z zycia wziete. W Polsce nigdy nie widzialam normalnych kosiarek do trawy, zawsze tylko te podreczne przystrzyzarki. Wiesz, Ziutka nie mieszka w Gdansku.
Anczoks, swietnie masz ze jedziesz do Gdanska, lubie to Twoje miasto. Poszukaj dobrych stron swojej sytuacji i wszystko zaczniesz widziec w innym swietle.
Trochę mi już przeszło, choć dzień (łącznie z jedzeniem) bez ładu i składu... No ale nic to.
Jak pisałam, jadę jutro. Wracam w niedzielę. Schudnąć na pewno nie schudnę przez ten czas, ale mam nadzieję nie przytyć. Potem parę dni będę porządnie dietkować - a zwłaszcza podciągać kondycję, bo 31 sierpnia ruszamy w Tatry. Tam jedzenie będzie gaździnkowe, a zatem pyszne i niedietetyczne. Jedyne, co mogę zrobić, to zachować umiar ;) No i bardzo dużo będziemy łazić, więc mam nadzieję wyjść na zero. Potem znów parę dni w domu i prawdopodobnie wyjazd na sympozjum, gdzie znów nie ja będę gotować. Ale na razie nie będę się martwić na zapas.
Mój plan sierpniowy nie do końca się udał, ale to 83 to też coś. W związku z planowanymi wypadami, zmianami, rozregulowaniami mój kolejny plan to 80-81 na koniec września. To wydaje mi się do zrealizowania.
A na razie muszę jeszcze parę spraw pozałatwiać, spakować się itp.
Bardzo dziękuję za Wasze odwiedziny i tyle wsparcia!
Wątpię - znudziłoby Ci się szybkoCytat:
Zamieszczone przez anczoks
:twisted:
Anczoks, milego wyjazdu :) Mysle, ze masz bardzo, bardzo rozsadny plan na wrzesien. Spokojnie, powoli, bez szarpania sie do przodu. A jak sie nie uda - to zmodyfikowac plan, nie wpadac w rozpacz :) Tak sobie bede mantrowac sama dla siebie :)
Anczoks, jak tam wojaże?
Mam nadzieję, że miło spędzasz czas.
Pozdrawiam ciepło.
hej Anczoks, baw sie dobrze i odpocznij. zbieraj siły do kolejnego etapu dietkowania :P
:twisted: przestań już odpoczywać i wracaj do Nas :lol:
Hej Anczoks!!
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku.
Mnie dorwało pewnego rodzaju przygnębienie. Weszłam na wagę w sobote i co :?: I przytyłam :cry:
Najgorsze że złość zajadłam :oops: od soboty nie przestaje jeść :evil: To żałosne... w ten sposób nie zmienie sytuacji.
Jutro poniedziałek. Muszę wprowadzić parę zmian bo to co zrobiłam przez ten weekend jest żałosne.
Kończę marudzić.
Buźki Kochana
I jak się udał wyjazd? Pozdrawiam!