hejka..czyżbym rozpoczęła 101. stronkę?? pozdrawiam serdecznie i chciałam zakomunikować że wróciłam z moich wojaży "wakacyjnych" i postaram się częściej odzywać na koleżeńskich wątkach...
Wersja do druku
hejka..czyżbym rozpoczęła 101. stronkę?? pozdrawiam serdecznie i chciałam zakomunikować że wróciłam z moich wojaży "wakacyjnych" i postaram się częściej odzywać na koleżeńskich wątkach...
Kasiu, popzostaje mi tylko rzec: Dobrze, proszę Pani :lol: :lol: :lol:
nomorejojo Witaj ponownie :) Czekam na relacje :)
Doris, na skutek naszych rybnych dyskusji co z czym itd, zrobiłam dzisiaj rybę po grecku. Pod nóż poszła panga, bo zalegała mi w zamrażarce. Najpierw zjadłam, a dopiero potem przeczytałam posta Kasi :lol:
I moja reakcja jest taka: łeeeee, tylko o hormony chodzi??? hehehe
To samo można powiedzieć o kurczakach, które są aż nafaszerowane hormonami. Generalnie mięso jest bombą hormonalną przecież! Nawet jeśli zwierzak nie jest faszerowany żadnym świństwem w czasie życia, to w momencie śmierci wydziela się tyle hormonów stresu, że szok! I my to zjadamy. No, ale taka nasza natura...tego się nie da zmienić. Jestesmy wszystkożerni. Tak nas natura stworzyła.
Doris, Widzę, że dzisiaj włączył Ci się odkurzacz :) Są takie dni...a co to tost hawajski??? A ta rolada czekoladowo-pomarańczowa brzmi wspaniale! Ja w domu nie mam takich delikatesów, to mnie nie ciągnie. Ale chyba zjem sobie batonika musli heheeh też mi coś....taki rarytas... :wink: :wink: [/b]
... ale pangę pędzili no dobra, przeczytajcie same ..... :? :? :? .... bleeee
http://olalazar.blox.pl/2006/10/Panga.html
ułaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa same chciałyśmy bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeeeeeeeeee
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
lody czekoladowo-pomarańczowe Korala chyba, takie z galaretka, a tost hawajski to po prostu szynka, żółty ser i ananas... niesttey uwielbiam, mimo awersji do mięsa.
Moje panie, po kilkudniowych dyskusjach "zdrowe-niezdrowe" dochodze do wniosku, że nia ma za bardzo co jeść :shock: :shock: :shock:
.:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:Cytat:
. ale pangę pędzili hormonami z kobiecych łożysk ..... Confused Confused Confused Confused mieli tego w nadmiarze .... bleeee
Chyba zwrócę, to co zjadłam :roll:
Poprawiłam tekst i dołączyłam artykuł :roll: :roll: :roll:
Dobra, przechodze na laktowegetarianizm...
A kiełki to sobie sama robie, O :!: :!: :!: Przynajmniej to moge mieć pewność, że to zdrowe :)
To jakie ryby kupować? Dorsza?
Dorsza, tuńczyka, solę, mintaja, morszczuka ....
Wybór jest dość duży, więc jest w czym wybierać :wink: