Wątek: Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

BUZIACZKI Dorotko!

Miłego dnia kochana :P

Udanej niedzieli życzę

ja jakaś zakręcona jestem. ważę bez zmian. Nie mniej, ale i na szczęście nie więcej. jem dziwienie. trochę spokoju by sie przydało. tak niewiele mi zostalo do mety a takie to sie odlegle wydaje.

Dorotko, krokusiki dla Ciebie z warszawskiego ZOO :P

Udanej niedzieli życzę

A ja przytyłam 1,5 kg i zupełnie nie wiem, dlaczego ... znaczy się podejrzewam, co może być powodem, ale wkurza mnie to

zostawiam sciski

Ne hej

Będę już normalnie. Życie mi sie unormowało Spokojniej się zapowiada... a to oznacza dietkę No bo jak inaczej?? Lodóweczka zaopatrzona w żywność "diet" Ano zobaczymy.

Postaram się teraz ponadrabiać zaległości Dziewczynki.

Mam nadzieję że uda Ci się z dietką.A niedużo masz juz kilosków do zrzucenia.

Wiosna za pasem, i kolosów już mało
będzie dobrze

Dzień dobry kochane
Dziękuję za słowa wsparcia
Opracuję sobie plan i cóż, starym zwyczajem OD JUTRA do dzieła

Do dzieła!

Do boju!

Szable w dłoń!

Na koń!

Miłej środy Dorotko

Hej Dorotko..dziękuję za odwiedzinki..ano sporo przerwa była..ale raczej bardziej w pisaniu tutaj..w realu starałam się, ale g....no z tego wyszło...więc się niezbyt starałam...wiem że trzeba też dietkować, oprócz ćwiczeń, bo po nich to mi tylko kondycja się polepszyła

no i unikać weekendowego nagradzania za trudy tygodnia - zgubny to nawyk i trzeba się go oduczyć

pozdrawiam serdecznie