-
ranaposlam do kosciola wrr ale sie wkorylam bojakis moherowy beret sie cepialjakiegos diecka wrrrrw drodedodomu bieglam tak na lepsapremiane materi bo nieatpliwie sie pryda:]sniadanko dosc syte:
salatka jajecna z majonem
kawalek bialej kielbaski
3 kromecki z ogorkiem pomidorkiem serkiem i wedlina ale nieculam sie prepelniona potem dwa jajeckacka czekoladowe i pol szklanki soczku i juz zacynam odcuwac jedzenie w zoladku a wiec znak ze musze zrobbic przerwe az mi sie to nie strawi
kolo 17 zjem sobie moje ciacho tzn krówke z etkera wyglada pysznie potem kolo 7 moze jeszce cos malego i to wsio na dzis napewno nie jest dietkowo ale byle sie nie najesc do bolu brzucha
co do faceta to przemyslam to co mi sie nie podoba i to co jest fajne oto bilansik:
negatywy:
od kad jestesmy razem czyli ponad pol roku nie poznalam ani jednego jego znajomego
ani razu mnie nigdzie nie zaprosil poza jakimis tam knajpami jak pojechalismy razem kilka razy na jakas wycieczke
na moje urodziny i dzien kobiet nawet kwiatka..w sumie dostalam tylko raz od niego roze..
troszke za malo komplementow a wlascieiwe baaaaaaaaaaaardzo malo..
zbyt czesto mowi do mnie jak do dziecka cos w stulu moja kocurko..wiecie takie niby mile rzeczy ale malo jakis powazniejszych rozmów
sprawiaial wrazenie czasem jak by sie mnie wstydzil..hmmm okropne!!
pare sytucaji takich ze lekko mnie zawiodl np jak zapomnialam butow do pracy na przebranie i zadzwonilam do niego zeby mi pjechal do domu i przywiozl bo mialam caly dzien przed soba to cos sie wykrecal ze bedzie bladzil po tych drogach (bo nie jest z mojego miasta)i nie przywizl mi ich..
pozytywy:
widze ze bardziej sie stara w lozku
dobrze sie dogadujemy zartujemy itd obydwoje jestesmy leeko zboczeni heheheheh
jak powiedzialam ze nie podoba mi sie jego koszulka to przestal w niej chodzic i tak samo bylo z jego fryzura znaczysie ze ja zmienil dla mnie
czyli jednak moze mu zalezy na mnie..???
najbardziej mnie boli to ze nie poznal mnie ze swoimi znajomymi..juz naprawde nabieram dziwnych mysli..
to tyle o facetach
slodko mam w buz po tym jajeczku czekoladowym jeszze tylko jutro dzien malej rozpusty ale nie bez przesady no i znow dieta..a dzis steperek i spaerek obowiazkowo
a jak u was laseczki?
-
sorki ze tak nieskladnie napisalam powyzszego posta ale cos klawiatura nawala:/
-
Powiem Kuleczko, tyle, ze ja do dzisiaj, czyt. 3 lata po slubie, poznalam tylko 1 znajomego mojego meza. Przy czym widzialam go 2 razy tylko, moj maz z nim widzial sie 3 razy. hihi. Nie poznalam nikogo, bo nie ma znajomych, Jest samotnikiem. Z nikim nie utrzymuje kontaktow w postaci spotkan, wyjsc na piwko, itp. Nie martwi mnie to nic, a nic. Wrecz cieszy
Nie wychodzi z domu pod pretekstem spotkan z kims tam Mam pelna kontrole na ta sfera jego zycia, jestem z tego bardzo zadowolona.
Porownuje to z poprzednim facetem,ktory mial znajomych od piwka na peczki. Dzis ten, jutro tamten, na ulicy kazdy swoj...kiedy sie rozchodziliismy, ja do spanka, on niby tez....dowiadywalam sie, ze z kims tam znowu byl na fajecce, na bilardziku itp. Nie umialam tego zniesc...
-
Kuleczko, a może on po prostu ma niefajnych znajomych? Takich, których naprawdę nie warto poznawać? Może się wstydzi, że nie był w stanie sobie znaleźć ciekawszych? Brzmi może dziwnie, ale może się zdarzyć.
Pozytywów, jak sama widzisz, ma ten twój facet trochę. A negatywy (takie jak brak wspólnych wyjść czy komplementów) można naprawić
-
Witaj
Wiesz, troszkę więcej masz negatywów niż pozytywów.. Mój ostatni facet też mi nie predstawił żadnego swojego kumpla, a potem się okazało, że nie ma przyjaciół, bo coś tam i tak mi się dziwnie zrobiło.. ja jednak wolę w przeciwieństwie to Tyłeczka, jak facet ma przyjaciół, znajomych... byle nie miał przyjaciółek A teraz poznałam fajnego kolesia i w niedzielę się będę z nim widzieć pierwsz raz... Ale to wszystko takie dziwne jest.. zresztą, wszystko u mnie na wątku
-
Kuleczko, gdzie nam zaginelas na tym stole z pisankami? Gdziez Cie szukac mamy? Za czekoladowym krolikiem???
Nooo kochana, mow jak Swieta na wadze????
U mnie nie najgorzej, ale tez spektakularnych sukcesow nie ma...
-
Tyleczku, ale jakies sa? ;>
-
Butterfly, nooooo, ze na wadze przed Swietami i po tyle samo...taki mi tam sukces
-
Mam sukces taki sam chociaż pani pielęgniarka powiedziała mi dziś, że nie ważę 70, tylko 69 ale walić ją, odchudzam się z moją wagą
-
Ojjjjj, jak ja bym juz chciala 69....
KULKA, wracaj w chwale!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki