O z tą determinacją to się zgodzę![]()
O z tą determinacją to się zgodzę![]()
Katarina widzę że masz sporo kilogramów za sobą... ta drogą którą Ty przebyłaś jest teraz przede mną... gratuluję Ci.
...Nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatni raz czułam się dobrze we własnej skórze... być może nigdy. Zawsze miałam kompleksy. Do grubych nóg nawet zdołałam się przyzwyczaić...
Witaj Iisssabellano właśnie te słowa również kiedyś a nawet teraz odnoszą się też do mnie
tak dużo kilosów za mna
ale jeszcze brakuje mi do wymarzonej wagi (chociaz to 56 moze być przesadzone ponieważ mam wzrost 175 dlatego moze przynajmniej to 59
)Też mam grube nogi !! w spódnicy chodze tylko wtedy jak gdzies wyjade i nikt mnie nie zna np.jak bylam w Gdansku
albo juz w dłuższej zeby ich nie bylo widac!!Komplexy to moja specjalnosc mam je od dziecinstwa!! czas sie och pozbyc!! Wiec razem bedziemy walczyc
pozdrowionka i do dzieła !!! KILOGRAMY GOODBYE
hej isabelka
gratulacje z pozbycia sie 1 kg![]()
![]()
Milego poniedzialku zycze![]()
Witam poniedzialkowo. Nastepny cudnowny tydzien przed nami. Mam nadzieje ze u Ciebie rowniez swieci slonce, czyz to nie jest cudowne uczucie wystawic buzke do cieplych promieni? Wreszcie mozna sie zachlysnac swiezym powietrzem, az do najglebszej naszej wnetrzonosci.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.
Witam Isssabello![]()
Gratuluje pozbycia się następnego kilograma
Pozdrawiam
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Jak miło, że mnie odwiedzacie.. dawno mnie nie było więc zdam szybki raport... imieniny przebigły zgodnie z moim kalorycznym planemwyskakałam parę kalorii biegając za małym Mateuszkiem - synkiem kuzynki, w niedzielę natomiast wytrzęsłam z sibie zbędne kalorie w trakcie corocznego grabienia liści na działce...poniedziałek był kiepski bo miałam dziwnie duży apetyt z trudem opanowałam chęć spałaszowania batonika... niestety jadłam w ten dzień dość dużo ale raczej zdrowo i w małych porcjach... dziś natomiast dieta oscylowała w granicy 1200kcal no i wreszcie byłam na siłowni... ale muszę przyznać że nie sprawiło mi to przyjemności... czulam się jak obcy element... gruba i brzydka wśród szczupłych pań i muskularnych panów... coś strasznego... na szczęście idzie wiosna...może zacznę biegać....
pozdrawiam cieplutko
![]()
Dziś dostałam "przedwczesny prezent imieninowy"... Habakuk śpiewa Kaczmarskiego"a Ty siej" - uwielbiam ciężki styl Habakukowy... do tego dobre teksty Kaczmarskiego..uczta dla moich uszu..
Dzisiejsza dieta:
śniadanie:
3xchlebek ryzowy+serek biały turek light+pomidor
II śniadanie:
3xchlebek ryzowy+serek turek+pomidor+ogórek+szklanka soku pomidorowego
między posiłkami:
2xchlebek ryżowy+jabłko+kawa z cukrem
obiad:
2xziemniak+jajko sadzone+kalafior z bułką tartą
w sumie ok 1200 - 1300 kcal
Podziwiam na silownie, naprawde. Ja sie do czegos takiego nie zmusze, juz bardziej nakupie sprzetu i postawie w piwnicy. Niech sie kurzy, albo bedziemy uzywac. Wszyscy czekaja na ta wiosne, jak to jest? Ja sie musze tego oduczyc, zeby wszystkimi moimi nieszcesciami i zlym samopoczuciem obwiniac pore roku.
A dzisiaj juz czwartek. Dobrze.
Zakładki