Wątek: Jestem na tak z Dieta Montignac

Zamieszczone przez Anise

Faktycznie trudno jest zatrybic od strony kulinarnej po wakacjach. Wczoraj wlasciwie to byla porazka i nawet bylam zaskoczona, jak ja tak w ogole moge?
No coz, duza wina w tym wszystkim jest tego, ze tak naprawde jeszcze nie zrobilam prawdziwych zakupow. Na dzisiaj rozmrozilam calego indora i bedziemy go jesc przez nastepny tydzien.
Tez przez nastepne dni bede robic eksperymenty ze swoim udzialem. Musze obadac, na jak powaznie moje odchudzanie zwiazane jest z bywaniem w Forumowie. Dlatego znikam na jakis czas, ale prosze, nie zapomnijcie o mnie. Wroce niebawem opowiedziec jak bylo (mam nadzieje, ze nie grubsza).
Na dzisiaj mamy spotkanie z wykonawcami tarasu. Mam nadzieje, ze prace beda mogly byc jeszcze wykonane przed zima. Tak sie chwalilam piekna pogoda, a to wiadomo ze teraz z dnia na dzien wszystko sie moze odmienic i tak tez sie wlasnie stalo. Pada i jest zimno.
Planuje na najblizszy czas 'zrobic' sypialnie, wiec to mnie rowniez pochlonie. Poza tym juz zaraz listopad i potem grudzien (ja jeszcze nie mam biletow lotniczych).
Oczywiscie wracam do mojego callanetics.

Mialam Wam napisac o Chicago, ale moze tylko wrzuce pare zdjec, ktore i tak nie odzwierciedla jakie to miasto naprawde jest, bo musialabym chyba caly album tutaj wstawic.

Widok z hotelu mialam piekny i rozlegly, na Grand Park, Buckingham Fountain i okolice.




Fontanna Buckingam chyba dziala tylko w sezonie, z bliska wygladala jakos marnie i zaniedbanie. Po prawej stronie wiezowiec Sears (ten czarny), kiedys najwyzszy na swiecie, teraz juz chyba nie za bardzo.


Ulice Chicago sa ruchliwe nie tylko przez samochody. Mnostwo ludzi pedzi bez ustanku, a nad glowa przejezdzaja wagony metra. Oczywiscie roboty budowlane to jedna z obowiazkowych tutejszych scenerii.






Cale 'downtown' to ogromne wiezowce. Zaskoczyly mnie ozdobne szczegoly architektoniczne. Fasady niektorych budynkow naprawde sa piekne, okna, drzwi itd. itp.





W Millenium Park znajduje sie bardzo charakterystyczna rzezba, czy obiekt artysty brytyjskiego Anish Kapoor. Olbrzym wykonany jest ze stali i robi naprawde duze wrazenie.



W parku jest rowniez bardzo oryginaln scena, tez artysty, Frank Gehry.


Jak rowniez dwie bardzo orginalne fontanny ze zmieniajacymi sie twarzami ludzi.



To chyba na tyle w tym momencie. Mysle o Was.

ohydne to miasto.
nie ma to jak piekny krakow, warszawa, czy wroclaw....

a co jest - za przeproszeniem - pieknego w Warszawie


czesc anisku

Ja tez wczoraj bawilam sie halloweenowo

O, juzia lewą nogą wstała...

Anise, mnie ten obrazek do sypialni na pierwszy rzut oka nie bardzo się widzi. Ale nie mam pojęcia, jakie masz wnętrze, jak myślisz go oprawić itd. Choć, szczególnie w sypialni, kojarzy się miło...

Imprezy halloweenowej i talentów rzeźbiarskich zazdroszczę, a parę cukierków raz na jakiś czas to nie grzech, tylko zasłużona przyjemność.

I wracaj tu
Smutno bez Ciebie

Ja zaraz zmieniam swoj suwak i to niestety nie w ta co trzeba strone. Przegladam moj jadlospis z ostatniego tygodnia i tak oczywiscie, troche niemontignacowo, ale nie pamietam zebym sie objadala. Mialam pare wpadek, weekend tez byl raczej nie taki jak trzeba (bo i godziny posilkow nie te i jedzenie w restauracji w ilosciach za duzych). No coz... siedemdziesiatka sie mnie trzyma i ja jej, jak sie okazuje. No tak, nie cwicze jakos zawziecie, ale przeciez cale trzy dni od piatku pracowalismy ostro w ogrodku. To nic?
A propos ogrodka, to w srode zaczynaja sie prace z tarasem. Jezeli tylko nie spadnie fura sniegu i wszystkiego pogoda nie zmrozi, to ze wszystkim uwina sie w ciagu dwoch tygodni, super!
No wiec... drukuje znowu nastepny tydzien kalendarza i nastepne siedem dni postaram sie juz sobie nie luzowac, jezeli chodzi o jedzenie. Tak mysle, ze jem ostatnio za duzo...
Jezeli mnie nie bedzie przez nastepne dni, to musicie wiedziec ze i tak o Was nie zapominam, a zdarza mi sie wpasc tutaj nie zostawiajac po tym fakcie sladu, a jakze. Po prostu mysle o Was.
Agatkowa, sama zobacz, juz mnie przegonilas. Ale to nie jest tak, ze ja juz nie bede szczuplejsza, bede i koniec!
Selva, u mnie sypialnia to jest w kolorach zielonych, a ze czerwony i rozowy to taki kolor jest romantyczno-milosny i do tego pasuje, wiec sie za takimi wlasnie dodatkami rozgladam. Zawsze lubie miec swieze kwaty w tym pokoju, wlasnie w tych kolorach. Najbardziej to pasuje taki przybrudzony rozowy, a obrazek to ma duzy plus ze jest malowany olejami. Po prostu za dlugo nic nie moge spotkac interesujacego co by sobie na scianie powiesic, to to by moglo byc tak chwilowo i na teraz. Nie wiem...
Ago, w Warszawie to przyjemnie jest na Starym Miescie, tak mi sie wydaje. Potem to jest Plac Zamkowy i w ogole Trakt Krolewski, jest Wilanow, Lazienki itd. i oczywiscie Palac Kultury i Nauki. Generalnie nigdy mi sie stolica nie widziala jako piekne miasto i nadal jestem podobnego zdania. Mam jednak do niej duzy sentyment.
Jezeli chodzi o roznego rodzaju rankingi, to powtorze za magazynem "Traveler".
"10 Top"
Miasta w USA:
1. San Francisco
2. New York City
3. Charleston, S.C.
4. Santa Fe
5. Chicago
6. Carmel
7. Honolulu
8. Savannah
9. San Diego
10. Boston

Miasta w Europie
1. Florencja
2. Rzym
3. Wenecja
4. Paryz
5. Salzburg
6. Wieden
7. Barcelona
8. Bruges
9. Siena
10. Edynburg

To tak dla ciekawosci. Glosowali i typowali czytelnicy, wiec to tylko tak dla ciekawosci, bo kazdy moze miec inne zdanie. Uroda miasta to chyba jego caloksztalt, polozenie i co ma do zaoferowania rowniez i to dla podroznikow wlasnie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Ziutka, w notowaniach miast Azji Singapur jest na czwartym miejscu po Bankgoku, Hong Kong i Chiang Mai w Tajlandii.
Pozdrawiam Was serdecznie, Tussiaczkowa tez mocno i Gduszke, Saskie.
Ty Gduszka to zaraz do Polski lecisz, ale swietnie!

Zamieszczone przez Anise

Ziutka, w notowaniach miast Azji Singapur jest na czwartym miejscu po Bankgoku, Hong Kong i Chiang Mai w Tajlandii.

Ale mieszanka stylow
Mnie sie w Azji najbardziej Kioto podobalo. Bangkok bardzo lubie, moge tam wracac co pare miesiecy, ale tylko jako turystka - za duzo brudu, kurzu i naciagaczy-tuk-tukowcow. Chiang Mai jest ladne w sensie ciekawych swiatyn, urokliwego polozenia i ruin dawnego muru.
Hong Kong z kolei jest na wskros nowoczesny, wygrywa nadwodnym polozeniem i zroznicowaniem poziomu. HK to glownie Victoria Peak i swiatla wiezowcow noca.

Singapur z kolei to zalezy, gdzie. Na przedmiesciach to to pustynia betonowa. Mimo zachowanej duzej ilosci dzungli, to jednak blokowiska i inne budynki w tym industrialne kroluja. Za to jest duzo ogrodow botanicznych, ktore sa naprawde sliczne i mnie osobiscie podoba sie teren nadrzeczny

Pozdrawiam

Witam zabieganego Aniska.
Widze ze prace tarasu rozpoczely sie na dobre....W Polsce pada snieg....mam nadzieje ze pogoda WAm dopisze i skonczycie robic taras.
Pozdrawiam cieplo.

Anise, jak tam taras?
I ćwiczenia?
Pozdrawiam.

Dzisiaj mam beznadziejny dzien od kazdej strony. Oczywiscie jesc mi sie chce, jakbym conajmniej tydzien nie miala nic w ustach. Zapisuje wszystko dokladnie co spozywam i juz mi rubryki braklo na wiecej (a kurczak w piekarniku, ktoremu nie popuszcze). Cwiczen brak. W niedziele skrecilam noge w kostce i mam wytlumaczenie zeby tylkiem nie ruszyc. Ja to nie jestem jak Ty Selva, co to ze spuchnieta noga sie nadwyrezam (a szkoda). Chyba jestem niewolnikiem Forumowa... buuuuu....

Jak nie bywam w Forumowie,
To mi sie przekreca w glowie.
Do lodowki ciagle lece,
Z mysla ze talerzyk sklece.
Ciagle glodnam z zachciankami.
Katastrofa! Prosze Pani!
Ratuj! Trzymaj! W morde daj!
Ja nie zniose takich jaj!
Gruba nie chce byc cholernie,
Patrzec na to nie chce biernie.
Zarcie dobre jest to fakt,
jednak chudej wole smak.
To dlaczego tak mi trudno?
Inni bez problemu chudna,
A ja jak ta swinia w chlewie,
tylko pietrze gary w zlewie.

To na tyle mojej zlosci.
Zaraz kolacja, ale bez gosci.
Kurczak juz czeka z zurawina w parze,
Co bedzie jutro, to sie okaze.