cześć.
dzisiaj zjadłam sporo.
płatki, kawa
zupa brokulowa, miecznik, salatka z selera, pomidorki
ser bialy z pomidorkami
zupa dyniowa
1 sucharek montiego
2 wasy z serem kozim i warzywami na tym
2 ziemniaki
kawa, herbata z mlekiem


a w domu mam jeszcze ciasto jablkowe, bo byli goscie u rodzicow. aaa i jak tu sie oprzec??

co do pływania to ja to uwielbiam i jestem juz przyzwyczajona do dojezdzania i przebierania sie i suszenia. tylko czasem sie zastanawiam czemu to zajmuje tyle czasu... ale w zasadzie plywam tak juz od paru lat, nie zawsze systematycznie i zaleznie od roku bylo to 1 do 3 razy w tygodniu... i tylko czasem mam ochote nie isc... ze wzgledu na okres, na zmeczenie, chorobe... ale plywanie jest super!! i uwielbiam zanurzac sie w wodzie, wtedy moje zmartwienia i zmeczenie i stres i wszystko znika i jestem tylko ja i woda