cześć!!
jestem opalona i bardzo zadowolona

wróciłam cała i zdrowa [nie licząc siniaków, spalonego karku i bólu mięsni nóg ]

dzisiaj się ważyłam po podróży nocnej i śniadaniu dodatkowo i nie było fajnie na wadze. ale mam nadzieję, ze w środę będzie OK. na żaglach mam wrażenie, że nie przytyłam ani nie schudłam... było bardzo fajnie. miałam nadzieję, że wiecej popływam wpław, a tak naprawdę to chyba tylko 4 razy byłam w wodzie... ech. masakra. no ale żagle są bardzo fajne. mam jeszcze większe ramiona od ciągnięcia za różne sznurki [mój sternik by mnie zabił za te sznurki... hahaha]. a i mam patent to się chwalę.

ostro zabieram się za chudnięcie!!