72.1 :P o 0,2 kg wiecej, niz ostatnio, ale to wina kilku czynnikow, jak np. zblizajaca sie @ :P
No narazie waga stoi Ale po @ ruszy jak szalona. [mam nadzieje :P ]
72.1 :P o 0,2 kg wiecej, niz ostatnio, ale to wina kilku czynnikow, jak np. zblizajaca sie @ :P
No narazie waga stoi Ale po @ ruszy jak szalona. [mam nadzieje :P ]
Eeee, to bardzo ładnie :P :P :P :P
Hehe no na pewno ladniej, niz te moje 84 + 1,6 :P
Zastanawiam sie, jak sobie wynagrodze "6" na wyswietlaczu wagi Jeszcze 2 kg i bedzie szosteczka
A spodenki wyschly i mam je wlasnie na sobie :P Polubilam je znowu
Ja sobie wymyśliłam z ramach nagrody nowe spodnie na fitness mialy być spodnie, bluzka i buty, ale fundusze niewystarczjace a w obecnych spodniach raz się zaplątałam i o mało nie spadłam ze stepu, więc teraz chcę krótkie ojjj, zobaczyć 6 to wieeeeeeeelka radość, potwierdzam
oj już nie długo będzie 6-jestem pewna-ehh ale to otywujące tak czytać że komus się udaje! bo mi nie jest trudno zobaczyć 6 z przodu bo mam średnio 69-72 ale częsciej 72 i już od dawna mniej niż 69 nie było ale będzie 5 z przodu-u nas obu buziaki
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
Hen, w Niebiosach...
2 lata...najdługo mamuś:*
Kurcze, nie wiem, czy szybko zobacze te 6, bo sie opycham :P
Dzisiaj bylo biiiig sniadanie (120g sera bialego + 100g pomidora + nie-wiem-ile-g-korniszonow [nieskokaloryczne :P] + 3*wasa z poledwica fitness), potem (mimo, ze nie bylam glodna) srednie jabluszko, potem warzywa z patelni przepyszne, a na koncu dopchalam sie batonikiem fitness :P Tylko 90 kcal podobno, a ja czulam sie, jakbym zjadala 2000 naraz [a teraz mam kaca moralnego :P] Batonik naprawde smaczny, mniam
Do tego kawusia, herbatka, cola light i jestem napchana jak malutki kraglutki balonik :P
A za niecale 2 godziny musze zjesc kolacje jeszcze, bo jak nie zjem, to bede glodna kolo 23 jak zawsze
Nie robilam dzisiaj brzuszkow i szczerze mowiac nie wiem, czy zrobie, bo goscie jeszcze nie przyszli, a jak przyjda, to pewnie wyjda pozno
Jutro jestem przez wiekszosc dnia poza domem i zastanawiam sie, czy w tej sytuacji skusic sie na darmowa zupe (robiona z byle czego, wiec pewnie kaloryczna i zageszczana maka), czy raczej wziac ze soba kilka jablek i jogurt i jakos to przedietowac. Jakies rady?
Aaa, jeszcze jest opcja nr 3 - skoczyc po drodze do mcdonald's i wziac salatke na wynos, zapakowac ja w jakas siatke i wsadzic do plecaka/torby. Co wy na to?
Absolutnie jestem za opcją nr 3 na jutro: złap sałatkę szefa, tylko 190 kcal a z sosem balsamico 215 kcal, zdrowych kalorii: białeczko, troszkę węgli, na pewno lepsze to od jakiejś darmowej zupy
Co do jutra - zobaczymy jeszcze, prawdopodobnie w ogole zostane w domu, wiec problem sie rozwiaze sam
A po swietach dobrze "Zgrzeszylam" jednym batonikiem fitness wpisanym w limit, wiec jest dobrze Odkad jem wase, mam wrazenie, ze jem jej za duzo
Dzisiaj bylo tak:
I Sniadanie:
120g twaroga 0% tluszczu
100g pomidora
ok. 100g korniszonow w zalewie z octu winnego
3 * wasa [ta najmniej kaloryczna :P]
3 * plaster poledwicy fitness
II Sniadanie:
Srednie jablko
Obiad:
Warzywa z patelni 300g
1*wasa
1*plaster poledwicy fitness
Batonik fitness
Podwieczorek:
jogurt jogobella light
Kolacja:
Serek wiejski lekki
2 * wasa
2 * plaster poledwicy fitness
korniszony
dlaczego jem coraz wiecej, a ciagle nie wychodzi mi nawet 1000 kcal??:P
Ja bym tak chciala...a jesli chodzi o Sokolow fittness to u mnie nawet nie slyszeli o czyms takim
Gratuluje tylko jedneko batonika, jestes wielka
Zakładki