Wątek: Eyka walczy konsekwentnie!!!!!

Eyczko, ja mam szafe na cala sciane i wiekszosc rzezy jest na mnie za szczupla. Moje rzeczy zaczynaja sie od rozmairu 38 w gore,( 46). Co Ty na to?

Tak Tussiaczku.....a teraz chodzę w tych samych spodniach, bo nie mam zamiaru inwestować w nowe. Oczywiście zostają jeszcze spódnice za kolano i spodnie, w które wchodzę. Jest ich też pieć, może 6 par.....No, ale dziewuchy będzie dobrze.
Ja w ramach Dnia Kobiet wypiję sobie lampkę czerwonego wina :P za chwilę

Eyczko,wiem o czym mowisz. Mi tez szkoda pieniedzy na kupowanie kolejnych ubrac w rozmiarze 46/44 . Mam nadzieje ze niebawem wroce do swoich mniejszych rozmiarow.
Zdroweczko eyczko. Ja pije kawke,ale penwie nie odmowie sobie wieczorkiem winka!.

kolacja się dziś szykuje ale i tak kurzy cycek będzie

Tussiaczku winko jak najbardziej, dzisiaj można sobie pozwolić, a co?
Waszko cycków się nie je, chyba, że murzynki, słyszałaś o tym cieście? Kurakom daj spokój :P , bo cię Halama złapie, on ma z nimi kontakt, on je nawet moze prać, a ty?

ja je jem

Ja dzisiaj też cyca kury zjadłam, całe 110 g ważył

ja też jak mam dobry dzionek to na siłowni posiedzę godzinke dwie i potem kiedy wracam potwor lodówkowy-tasiemiec o dziwo spi, chyba biedny nie ma siły biedny łepka podnieść :P
dzis niestety tylko trochę plywania bylo, po potem mi się znudzilo i sobie poszłam do domku...jeść ciastka. Oj, ja tak prędko nie zobaczę 59kg, ale nie będę sie poddawać, gratuluję ci pięknej wagi :P

Ja pośmigałam 2h na rowerku,ale wolniutko 22km/h.Dzisiaj waga pokazała 60kilosów i powinno mnie to ucieszyć, ale... niestety mam przed oczami moje zdjęcie zrobione w samej bieliźnie i muszę stwierdzić ,że długa droga przede mną
Jeśli chodzi o ciuchy to mam ten sam problem...wszystko przykuse
Buziaczki na nowy dzień

Eyeczko, dietkowego dnia życzę, miłego piątku!!!!