-
kurcze mi tez nogi nie chca za bardzo ,ale brzuszka troche mniej mam i bardzo szczesliwa z tego powodu jestem
kochana troche cierpliwosci a i dol sie nie oprze Twojej silnej woli...
Damy rade
a co do Twojej wspollokatorki rany strasznie malo wazy ,ale ja tez mam taka przyjaciolke ,strasznie strasznie drobna -miala klopoty z anoreksja,ale na szczescie wygrala ,jest juz dobrze,je normalnie ,tyle ,ze nadal jest bardzo drobniutka
i wygladamy razem jak flip i flap.
wogole wszystkie moje przyjaciolki sa super zgrabne(czasem to bywa dolujace)
haha tylko ja taki tluść
ale nic to
...juz niedlugo (hihi)
-
Jakos sobie nei wyobrazam kobietki wazacej 38kg...Moze jest niska i wcale nie wyglada zle z tak niska waga??. Hmmmm...
Najwazniejsze jest to ze masz checi do dietkowania i cwiczenia. Kolejyn dzionek udany...nic tylko sie cieszyc!!.
Pozdrawiam.
-
Witaj
Dobrze Ci idzie , wybiegasz ten "dół " , niedługo koleżanki będą mówić " ooo ale Ci tyłek zmalał i nogi zeszczuplały"
Pozdrawiam i pamiętaj , że czuwam
-
Taki miałam miły poczatek dnia, a teraz jakoś mi humor gdzieś wywiało
cały dzień jestem głodna i na dodatek chodzi mi po głowie to, że w półce leży czekoladowe, nadziewane jajo, które dostałam od chłopaka mojej współłokatorki, przywiozła mi z Irlandii, ja heroicznie je schowałam, ale tak mi się chce tego jajka
Poza tym coś dzieje się z moim żołądkiem
boli i mam biegunkę
a i tak bym jadła
poza tym zdezerterowałam dziś z angielskiego, zeby się uczyć i się nie uczę, tak bardzo mi się nie chce, a miałam dziś wyrzuty sumienia, że nie przeczytałam Zniewolonego umysłu, taka dyskusja była dziś na zajęciach, a ja się w nią nie włączyłam, no bo jak??
Więc dziś obiecałam sobie, że przeczytam wszytsko, co mam na jutro, szczególnie na logopedię, bo z tego przedmiotu babka wystawia oceny tylko za aktywność, a jak mam się odezwać, jak nie znam tekstu i nie mam siły go czytać
zamiast tego zabrałam sie za robienie tabelki z moja wagą i centymetrami i nie mogę jej skopiowac do painta, bo coś jest z nim nie tak, musze ściągnąć nową wersję, zeby z niego korzystać, a ona nie chce się ściagnac... Normalnie nie mogę dziś, załamka
Qqłko, mam nadzieję, że się uda...ale widze, że długo mi to zajmie
Tusiu, moja współlokatorka ma 156cm, jest drobej budowy i stale ważyła 43-44 kg i wyglądała super, teraz zdecydowanie gorzej, jak założy sweter jest ok, ale jak bluzkę z odkrytymi ramionami, to same kości
Wrotkfa, my tez wyglądamy jak Flip i Flap
i też większość znajmoych jest szczupła, albo jak troszkę bardziej tłuściutkich, to tak równomiernie, że nie odnacza się tak bardzo, jak u mnie, gdy tylko nogi i tyłek
Syciu, spodnie na szczęściu już prawie suche, ale normalnie moja motywacja gdzieś ulatuje
ja mam do parku 4 minuty, a w parku naprzemiennie marsz z biegiem, staram się więcej biec, ale nie zawsze się da, ale na mnie to i tak nieźle. Ojj, skomplementowały mnie dziewczyny, choć wiem, ze na to nie zasługuję, ładna raczej nie jestem, a już w tamtych pierzastych włosach to masakra
ale tak miło się czytało....
Ech, właśnie mi moja współlokatorka wytknęła, że 4 teksty leżą, a ja przy kompie, no i ma rację, niech mi tak ktoś da kopa i zmotywuje do nauki
jakaś taka nieprzytomna jestem i nic mi się nie chce
normalnie smęcę jak nie wiem, więc lepiej już sobie pójdę...
-
Kawę sobie zrób i do nauki
A jajem kogoś obdaruj albo daj na przechowanie niech Ci dadzą dopiero jak będziesz na święta do domu jechała
I trzymaj się , kochana , uśmiechnij się , jutro będzie lepiej
Współczuje bólu brzucha , może wyslij kogos do apteki po smectę - pomaga prawie od razu
-
Meeg, każdy ma co jakiś czas gorszy dzień, ale grunt to wtedy się nie poddać!! CHowaj to jajo głęboko, przecież pewnie wcale nie chce Ci się jeść, tylko jest Ci źle,smutno no i "trzeba się jakoś pocieszyć??"
Nie załamuj się kochana,tylko walcz
Siadaj do nauki,bo jak zrobisz sobie zaległości,to potem będzie już tylko gorzej,im więkcej masz w plecy,tym potem ciężej to nadrobić!!
Uśmiechnij sie na przekór wszytskiemu, zażyj coś na ten brzuch,bo na pewno to duży dyskomfort...
Uszy do góry koleżanko! Przytulam ciepło
-
Dzięki dziewczyny, naprawdę:* wypiłam jakieś kropelki na żołądek i jest lepiej, potem stwierdziłam, że na kawkę jest juz za późno i zamiast tego wszamałam kisielek, 140 kcal mi wyszło, ogólnie na cały dzien 1 149, więc 1 2000 nie przekroczyłam, więc nie wydaje mi się, żeby to był jakiś straszny grzech, a humor mi sie polepszył
a już wasze wsparcie powoduje, że biorę się grzecznie za teksty, jak je przeczytam, to idę spać, zeby się podnieść o 6:50 i pobiegać. Raz jeszcze wam dziękuję ( a jajo leży w półce i nadal tam będzie
)
-
Cieszę się, że jest lepiej
Swoją drogą nie lubię wystawiania ocen za aktywność. U mnie w grupie wyglądało to tak, że każdy się przekrzykiwał i powtarzał cały czas to samo tylko trochę innymi słowami
z drugiej strony to lepsze niż kolokwium czy egzamin.
A jajo niech leży na półce - będzie piękną dekoracją na święta
-
Hejooooo, jak mawiają Teletubisie kochane
A kuku
Jajko dasz Wiktorii w piątek
i juz Cie nie bedzie kusiło.
Normlanie mnie zachecilas do pisania swoimi zapisakmi, tylko kiedy mam to robic????
Właśnie czytam forum ,a jeszcze nie skonczylam prasowania (ale prasowalam dzis dlugo, i po raz pierwszy sie cieszylam, ze prasuje, bo...trace kcal
)
No i miałam chodzic wcześniej spać
i dupa blada
Policzylam ile zezarłam dziś kcal-wyszlo mi ok 1200, mialo byc mniej, ale jak nigdy zapachniala mi swojska kielbaska i malenki kawalek zjadlam-okazalo sie, ze ma 200 kcal
pa pa Tinki Winki
-
Raporcik z poranka: wstalam o 6:39
(przed budzikiem), wybrałam się w 16 minut (zuważyłam, że już trzeci dzień wybieram się w dokładnie 16 minut
) i marszobiegałam 35 minut (co dzień więcej o minutę
). Dziś miałam trochę kryzysu, coś mnie nózki bolały i takie sztywne były, nie chciały się zginać (grzane wini by się przydało, przy snowboardzie pomagało
), ale dałam radę
jak już wybiegałam z parku, zobaczyłam 2 przystojniaków, też biegających, echhh, a ja musiałam już kończyć, bo mam zajęcia. I znów nie złapałam osoby towrzyszącej na wesele
Nianiu, najgorsze jest to, że w grupi jest mnóstwo osób, jak chce coś powiedzieć, to mój głos nikie wśród wielu innych, ale dziś to ja postaram się przekrzyczeć
Szila31, Po się cieszy, że siostrzyczka w końcu się zdecydowała
naprawdę bardzo
Teraz załóż swój pamiętniczek, przecież nie musisz pisać codziennie, ale jestem pewna, ze i tak znajdziesz czas, to wciąga i pomaga. A skąd Ty wzięłaś swojską kiełbase w Obornikach?? Mam nadzieje, że Wika będzie szamac słodycze NIE przed moim nosem
<prosi>
całuję Cię mocno i do zobaczenia jutro na AbT
i moze wcześniej na forum??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki