-
Dzisiejszy dzień był przyjemny, miałam dobry humor, ale byłam też straaaasznie zmęczona, ciągle się kładłam, drzemałam i oczka mi się kleiły. Nie wiem, czy to zmęczenie po całym tygodniu, czy przesilenie wiosenne, czy może obydwa naraz? Próbowałam się zabrać za czytanie, ale ciężko mi szło, więc postanowiłam spełnić moją obietnicę i pojeździć na rowerku - 1,5 godziny, było strasznie fajnie
na początku jeździłam chodnikami, musiałam dzwonić na ludzi i uprzejmie dziękować za zejście z drogi. Raz przejeżdzałam koło policji i zastanawiałam się, czy nie dostanę mandatu za jazdę po chodniku, ale to jakieś dwa młodziki były, więc chyba sami nie wiedziele, czy to jest karalne
potem dojechałam do ciągłej trasy rowerowej, nawet odkryłam jej "odnogę" w spokojniejszej okolicy i super mi się jechało
Idę dziś wcześniej spać, zmęczenie daje się we znaki, a jutro musze być w formie na góry
Syciu, jadę do Szklarskiej Poręby, dokładnej trasy wycieczki nie znam, zdaję się na znajomych, najważniejsze, że troszkę pochodzimy i spędzimy miło czas
a morze lubisz
bo ja bardzo
masz przynajmniej tam blisko
Tusiu, właśnie, jak mnie dopada dół i mam straszną ochotę na czekoladę, to myślę sobie, że nie warto rezygnować, bo nikt mi już nie będzie prawił komplementów (chyba, że czekolada przemówi
)
Basiuniu, spoko rozumiem, a jakbyś miała chwilę czasu, to na 16 stronie wrzuciłam parę fotek całej mnie, żeby pokazać, co chcę zrzucić, a następnie porównać, jak już schudnę
trzymaj się mocno i postaraj się trochę zrelaksowac w weekend
-
Dziękuję bardzo za słowa otuchy i za wsparcie :P :P :P
Fantastycznego weekendu życzę i pozdrawiam bardzo serdecznie
-
No to widze ,ze fajnie dzien spedzilas odkrywajac nieznane
w swojej okolicy. ja niestety dzis sie nie popisalam
ale coz.. :P hehe takie zycie
Dobrej nocy zycze i pozdrawiam
-
Meeg widzę, że dzień baaradzo udany
Jak ja uwielbiam ten Twój pozytywny nastrój 
No i jeszcze 1,5h rowerka - wow 
W ogóle to przyjemne jest, kiedy ludzie zauważają e chudniemy 
Moja siostra wczoraj wróciła, ni idziałyśmy się 3 tygodnie... Chodzi za mną i powtarza że super wyglądam... A co najlepsze, ona pod wpływem moich sukcesów też zaczęła dietę... Szkoda, bo chciałam ją dogonić, heheh 
Miłego dnia kochana :*
-
Witam Cie serdecznie
.
Widze ze dzionek spedzilas bardzo milo i aktywnie...Nic tylko sie cieszyc i dzisiaj zrobic to samo
... Zazdroszcze chodzenia po gorach...Jaka jest pogoda??. W ktore dokladnie miejsce jedziesz??...Pozdrawiam i zycze milego spalania kalorii.
Tusiaczek.
-
Super,ja w Szklarskiej jeszcze nie byłam, ale ostatnio zawiało mnie do Karpacza
Pozdrów ode mnie góry i potem opisz gdzie byłas i jak było
A morze lubię, ale nie umiem pływać
poza tym,jak ma sie je od dziecka,to troche powszednieje
Ale wykąpałabym już się ,nie powiem, dlatego dzielnie walcze,by w tym roku bez skrępowania ubrać bikini i jechać pluskać sie nad Bałtyk!!!
-
Buziaczki sobotnie, cmok, cmok
-
Pozdrowienia na sliczna ,sloneczna sobote
) milego dnia
-
No i jak Ci mija słoneczna sobota??
-
Hej dziewczny, cudowny to był dzień, choć pełen pokus
Ale od początku
Rano wykazałam się zachowaniem iście cyborgicznym
wyjazd zaplanowany był na 9, więc stwierdziłam, że skoro tak późno
to ja jeszcze rano pobiegam
wstałam 6:45, wybrałam się jak zwykle w 16 minut, marszobiegałam 37 minut
Jakiś pan o kulach, jak mnie zobaczył, to przyspieszył kroku i stwiersził, że biega ze mną, a jacyś dwaj inni mówili :Szacuneczek dla pani, szcuneczek się należy"
Potem wyruszyliśmy do Szklarskiej zdobywać Szrenicę. Szło się fajnie, powiem wam, że byłam sama zaskoczona swoją kondycją, tylko - jeden minus - śnieg!!!!!! Ludzie jeździli na nartach! Było tyle śniegu, a ja w adidiaskach, które zrobiły się kompletnie przemoczone i przez to + przez to, że zjadłam myślę, że ok 1200 kcal (nie wiem dokladnie ile, miałam w plecaku 1 045 kcal, ale nie zjadłam jabłka, za to zjadłam parówki w schronisku, po prostu uznałam, ze nie chcę paść na trasie, bo inni mieliby przeze mnie problemy), że później było mi trochę zimno i zbierałam ciuchy od chłopaków, zeby było mi trochę cieplej. Trasa pod górkę momentami była dość męcząca, z górki już nie
Ale ogólnie było super, fajne widoczki, miłe towarzystwo i głęboki oddech! Tak co do jedzenia - zjadłam kotkę czekolady, gorzkiej - 24 kcal, więc nie mam wyrzutów sumienia, na taką drogę była mi potzrebna ( zwłaszcza, ze wyliczyłam, ze przez bieg + chodzenie po górach spaliłam 2 688kcal, a wiadomo, że nawet przez samo siedzenie tez się spala, więc wynik ok
). Ale rózowo wcale nie było - wmuszano we mnie naleśniki z jagodami i śmietaną (spróbowałam, dosłownie taka miniaturkę, któe nie wychodziła poza widelec - pyyyyyyyycha), ciasto, kanapki, czekolade raz jeszcz o godz. 21, przede mną leżały frytki, na któą miałam straszną ochote - ale nie zjadłam, choć było mi ciężko, koleżanka chciała mi biec coś kupić, wszyscy dziwili sie po co to robię, a jeden kolega stwierdził, ze w końcu mnie zapamieta dlatego, ze nie jem
ciężko było patzreć, jak inni szamają, a ja nie, ale dałam radę
Najgorsze było jednak to, że choć starałam sie mało pić, to ciągle chciało mi się siusiu
co schronisko, to ja biegłam do łazienki,a w dordze powrotnej wszystko było juz pozamykane i zakładali się, czy wytrzymam
Prawdopodbnie powtórzymy wyjazd na długi weekend majowy
na tym wyjeździe koleżnaka cykała fotki, wiec jak je dostanę ,t o wkleję
[/b]Klajdusiu, sobota - jak pisałam, słoneczna, ale i śniezna i minęła mi naprawdę bardzo sympatycznie
ciesze się bardzo, ze Tobie tez mówią, że schudłaś, bo to takie przyjemne, zasłużyłaś sobie an to ciężką pracą
Kasiu Cz, dzięki, mniam mniam, ale bym zjadła. Mam nadzieję, że humorek trochę lepszy
Wroteczko, nie przejmuj się niepowodzeniami, każdego dnia można to naprawić, np. wybierając się w góry, polecam taki wypad
Syciu, ja morze bardzo lubię, ale w naszym się nie kąpie, bo jest dla mnie za zimne i zawsze kąpiel konczyła się chorobą
góry pozdrowione, w Karpaczu bywałam na desce pojexdzić. Sprawozdanie zrobione
Tusiu, baaaardzo fajnie było, bardzo aktywnie, kalorii spaliło sie bardzo dużo, o pogodzie i miejscu pisałam, niedługo postaram się wkleić te fotki, będzie lepsze rozeznanie w terenie
Juz trroche późno jest, a ja musze wstać ok. 7, więc wybaczcie, że zajrze do was dopiero jutro, wieczorkiem, ale dziś dosłownie padam z nóg. Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki