Wątek: Dzienniczek Meeeg - małymi kroczkami do wielkiego sukcesu;)

Echhh, rozpasuje sie powoli w tym domu, ch chwile coś pogryzam, a zaraz sie okazuje, ze to ma mnostwo kalorii i ledwo sie wyrabiam w limicie a jeszcze na jutro pizza zaplanowana chyba po powrocie trzeba bedzie sie porządnie przypilnowac, bo tutaj ciagle cos kusi. Niby nie zjadłam tych kinder bueno i czekolad z okienkiem 9ciagle leza), ale co chwile znajduje jakies zastepniki ojjj, pobyt w domu nie jest łatwy

Za to zrobiłam dzis cos bardzo przyjemnego - znaczy zazwyczaj tego nie lubie, ale dzis bylo przyjemne. Mianowice robiłam porządek w szafie i mierzyłam wszystkie za duze ciuchy i jaka była radosc, jak sie w nich topiłam niektore oddałam na PCK, inne komus tam podpasowały, a czesc została do zwezenia, bo szkoda mi bylo sie pozbywac. Ucieszyłam sie, bo znalazłam taka sliczna jeasnowa sukienke, super lezy, ale fajnie

Mialam zamiar dzis dlugo porowerkowac, ale tak wieje i jest przenikliwie, ze nie wiem, czy rzeczywiscie pojezdze

MMAC, dzięki, ze wpadłaś wlasnie, musze isc dalej, musze jeszcze podietkowac, nie moge sie rozleniwiac, musze to sobie powtarzac

Wrotkfa, taki "za fajny" rpwer nie jest wlasnie dobry w miescie, ja mam górala i czesto boje sie, ze mi ukradna, koszyczka nijak nie przypne, ciezki, a czesem trzeba go podnosic filmu w koncu nie obejrzalam, zaczelam ogladac 8 kobiet, ale siostra przsypiala, a sama ogladac nie chcialam, wiec odlozone na dzisiaj

Kochana no jak kinderki nie zjedzone i czekolada tez to znaczy ,ze nie jest tak zle
Ja wlasnie nie chce jakiegos turbo wypasionego roweru ,bo jest mi poprostu niepotrzebny tym bardziej ,ze sonn nabywam samochod hehe nie ma to jak miec nadmiar srodkow transportowych ,ale przynajmniej nie bede sie musiala tluc autobusami tam gdzie blizej -na rowerku a dalej-autkiem
Jej ,ale musialo byc przyjemne takie sprzatanie ) super
ja do posprzatania swojej szafy jakos nie moge sie zebrac hihi moze dlatego ,ze i tak nie znajde tam nic ciekawego
dlatego musze "schusc" i wymienic polowe szafy na mniejsze i fajne ciuszki
Tylko obawiam sie ,ze zanim mi sie to uda to spodnie rurki beda juz niemodne a ja mam takie marzenie ,zeby sobie kupic i nie wygladac jak baleron
milego wieczorku Meeeg

Ileż radości może sprawić takie przymierzanie, znam z autopsji

Hmm te podjadanie napewno Ci nie zaszkodzi...chudzinko ..pewnie super sie czulas jak mierzylas tyle rzeczy w dodatku taaakich duzych bo tak super schudlas....no i ta jeansowa sukienka pewnie Ci super poprawila humor..fajnie ciesze sie...nie martw sie kaloriami..i glowka do gory...pozdrawiam cieplutko:*:*:*

Ehhh, ja też lubię takie przymierzanie...

I też mnie skusiło w poniedziałek...

Lecz nie było mi tak wesoło jak Tobie. Niestety do większości ciuchów z dawnych, dobrych czasów jeszcze się nie zmieściłam, ale pocieszam sie ze za miesiąc będzie już le piej.

Ja wczoraj tez rowerkwoałam (jakieś 50 km) ale nie polecam przy tak wietrznej pogodzie. Nie było fatalnie, ale trochę mnie przewiało, złąpał katarek wieczorem, a usta to mi tak spierzchły od tego wiatru że jeszcze dzisiaj szczypią jak chol...ra.

Mam nadzieję że pogoda się poprawi i będziemy mogły sobie aktywnie powypoczywać.

Dziś po pracy zaczynam swój długi weekend więc nie wiem czy dam radę wpaść przed poniedizałkiem.

W razie czego życze juz teraz udanego odpoczynku.

Meeegi co tam ?? czemu Cie nie ma ?

Czesc Meg
Wczoraj zle sie czułam ale dzis juz jest lepiej :P
Odwiozłam meza do pracy i po drodze zrobiłam zakupy :P W niedziele sa meża urodziny i chce zrobic mu tort niespodzianke mam nadzieje ,ze nie bedzie zakalca
Miłego dnia

A Meguś pewnie szama pizzę Pozdrawiam

Echhh, dzis diety to nie trzymalam zupelnie mysle wiec, ze po powrocie nie mam co marzyc o 65, byleby utzrymac 66 a nie dietkowalam dlatego, ze: najpier sie wkurzylam po sniadaniu, kiedy sie okazalo, ze 3 plasterki szynki maja ponad 200 kcal, a moje sniadanie ponad 500, stwierdzilam, ze ciezko mi bedzie cokolwiek jeśc i z jego wszytskiego zjadlam....kinder bueno a tak dlugo lezalo a potem prince polo...a potem stwierdzilam, ze ide dzis na pizze, wiec nie dietkuje...a pizza zostala przelozona na jutro, uuuuuups

Z rana poszłam poszukac sukienki na komunie siostrzenicy i kupilam....spodnie takie fajne, bojówki, z ładna aplikacja, wiem, zwariowalam a po poludniu wybralam sie na poszukiwania sukienki do takiej miejscowosci, gdzie sa sklepy z samymi wyjsciowymi ciuchami, chyba z 50 tych sklepow jest. Przymierzylam w pierwszym sklepie biala sukienke w czarne grochy, ale stwierdzilam, ze zobacze jeszcze co jest w innych. W koncu w czterdziestym chyba sklepie przymierzylam czarna w biale grochy i mialam maly dylemat i w koncu wzielam ta czarna, ale nie jestem pewna, ktora byla ładniejsza rozmiar 38, choc w jednym sklepie nawet w 36 sie wbilam

A wracajc do dietkowania, to boje sie wakacji, jak ja sobie poradze z tymi wszytskimi pokusami w domu? teraz stwierdzilam, ze trudno, bedzie tydzien przerwy, we wro wracam ładnie do diety bez wpadek, ale na wakacje to musze obmyslic jakis plan

Qqleczko, a juz mi sie dzis bardzo tej pizzy chcialo, ale jutro

Mika, to dobrze, ze juz sie lepiej czujesz. Mila niespodzianke szykujesz na pewno super Ci wyjdzie, widac po twoich poprzednich dzielach, ze jestes dobra w te klocki

Wrotkfa, jestem, tylko jak jestemw domu, to mam wiecej do zrobienia, mniej czasu i duuuuzo wolniejszy internet, ktory bardzo mnie wkurza co do srodkow transportu, to moj tatus tez mi szuka jakiegos autka, takiego starego do wytłuczenia, zebys sie na nim cwiczyla, bo mam prawko 3,5 roku, a w ogole nie jedze, stwierdzilismy z tata, ze czas to zmienic, a zeby nie popsuc rodzinnych aut, to tata szuka jakiegos autka dla mnie, starego, byle sie nie psulo, moze byc brzydkie (nawet lepie ), niewazne kolor i marka, zebym tylko cwiczyla I mysle, ze jestes coraz blizej tych spodni rurek i bedzie Ci w nich super

Gryjta, tez zycze udanego weekendu i jestem przekonana, ze juz niedlugo i dla Ciebie sprzatanie w szafie bedzie takie przyjemne, przeciez super Ci idzie

Grubasku, no w tym tyg sie nie moge przejmowac, bo bym zwariowala, trudno, nie wychodzi mi a z sukienki naprawde sie ciesze

Kasiu, pewnie nie raz tak przymierzalas, prawda

Ciężko trzymać dietę przy tym długim weekendzie i to nie tylko Tobie , Madziku
Ale wrócisz do Wrocka i będzie już tylko lepiej Poza tym już jesteś szczupła skoro się wbijasz nawet w 36 Jak ja bym chciała mieć takie drobne ramionka jak Twoje

Pozdrawiam serdecznie i smacznej pizzy jutro życzę