-
Flexi, za brzuszki zabiorę się za tydzień, nie chcę sobie naraz wszystkiego zaaplikować, bo to się może skonczyć wielkim zniechęceniem
Dzisiaj zjedzone około 1200 kcal, tryb dnia całkowicie siedzący z nosem w ksiązkach, coś okropnego. Popedałowałam uczciwie godzinę, zbliżyłam się o całe 18 km do Pól Elizejskich - Sara, jak wytrwam, to powinnam tam dotrzeć w maju, więc pogoda na pewno będzie super
Jutro szykuje się niestety dzień bez ćwiczeń, więc muszę uważać, co wrzucę do mojego pięknego i okazałego brzucha
-
Paryż to świetny wybór na pierwsze miasto docelowe - byłaś już kiedyś tam? Czy w nagrodę za dopedałowanie na miejsce zafundujesz sobie wycieczkę?
Byłam raz w Paryżu ale tylko zimą... jestem bardzo ciekawa jak wygląda skąpany w słońcu.. może kiedyś skuszę się na jakąś promocję linii lotniczych.. chciałabym zrobić mamie taki prezent i ją tam zabrać, bo ma w sierpniu okrągłe urodziny, tylko nie wiem czy do tej pory zdążę na to zarobić
Trzymaj się dzielnie, dzięki za odwiedzinki
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Rejazz - już byłam w Paryżu, chciałabym tam wrócić, staram się o stypendium, żeby tam wyjechać na roczne studia, ale kandydatów całe mnóstwo ;( Teraz można kupić bilety na lato za całkiem przyzwoite pieniądze, więc mam nadzieję, że uda Ci się mamę zabrać latem.
Menu z soboty:
- jogurt pitny kawowy z płatkami fitness,
- spory banan,
- 7 sztuk kopytek(or kopytków) z łyżką sosiku i fura surówki z czerwonej kapusty,
- jogurt Fantasia,
- 2 lampki czerwonego wina.
Menu z dzisiaj:
- jogurt malinowy z płatkami cheerios,
- jabłko,
- zupa ogórkowa,
- mini jajko czekoladowe,
- czeka na mnie jeszcze spora porcja surówki.
Nie chce mi się strasznie liczyć kalorii, myślę, że około 1200 zjadam.
Zaraz idę na rowerek i popedałuję godzinę. Jutro ważenie i spotkanie z centymetrem
-
TO JA CZEKAM NA EFEKTY ROMANSU Z CENTYMETREM A NAJLEPIEJ NA ZDJECIA
POZDRAWIAM
-
Ja mam mieszane uczucia co do Francji, więc pewno bym tam nie chciała pojechać... może dlatego, że ja po francusku ani be ani me a oni obcych języków nie lubią, nawet miałam problemy żeby sobie frytki kupić w McDo
Ale jeśli to Twoje marzenie to trzymam mocno kciuki Nawet jak jest duża konkurencja to komuś przecież musi się udać!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
tez bym chiala do paryza to jedno z moich marzen
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
Widzę, ze tu wiele fanek Paryża , wiec sie przyłącze
Też zawsze chciałam zobaczyc to miasto. Moim ukochany filmem jest "Moulin Rouga" i chciałabym zobaczyć miejsca z tego filmu
Co do diety, to idzie ok, oprócz wagi, cop stanęła sobie w miejscu.
Ale nie zamierzam sie poddac. Zerkam na Wasze sukcesy i ... biorę przykład.
Pozdrawiam i życzę milego dzionka
-
Nie zawsze mamy czas na regularne cwiczenia. Grunt to dietkowac i dodatkowo cwiczyc tyle ile mozemy.
Pozdrawiam.
Tusia.
-
Witam serdecznie,
waga mi zrobiła prezent pokazując 68,9 - ale muszę to jeszcze jutro rano sprawdzić, bo nie dowierzam Jak się potwierdzi, to zabieram się za drugi etap. O centymetrze dzisiaj zapomniałam - jutro nadrobię, bo ciekawa jestem, czy coś się w obwodach po ćwiczeniach ruszyło
Rejazz - niestety tak to bywa z tymi Francuzami, dla nich cały świat nadal mówi po francusku
Grubasku - mam nadzieję, że Twoje marzenie się spełni!
Saro - super, że się nie poddajesz, to chyba najważniejsze!
Tusiu - dziękuję za odwiedzinki
-
Menu z dzisiaj:
- dwie kromki razowego chleba z odrobiną masła, wędliną i ogórkiem,
- dwie kawy z mlekiem,
- banan i pół szklanki nekatru bananowego,
- zupa ogórkowa bis,
- jabłko,
- deser satino, spalony na pewno na rowerze
Rower - 1h05min, 20 km
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki