Strona 3 z 19 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 187

Wątek: Kolejna próba.....

  1. #21
    Guest

    Domyślnie

    A wiec mamy poniedziałek, poczatek nowego tygodnia . A skoro poczatek no to jak od nowa i od poczatku. Zupy na dzis nie mam, wiec po powrocie z pracy musze szybko ja zrobic.
    Zapowiadany upał raczej nie bedzie dla mnie sprzyjajacy..... nie nawidze upałow.
    Juz nie mam czym oddychac... a co bedzie potem?
    A moze by sobie zrobic dzis dzien Wodnika?
    Jesli bedzie upał nie do wytrzymania.... to pewnie tak zrobie. Teraz wydaje mi sie ze dam rade, ale trudno powiedziec jak bedzie w miare upływu dnia.....
    Pozdrówka dla wszystkich.

  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    Krysial.... i nie martw sie.... posiedzimy razem. U mnie tez ciągle pod górke....

  3. #23
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Mobilizuj się, mobilizuj i napisz jak CI leci, może i mnie się uda jakoś lepiej zmobilizować. No i 3maj się zimno tym razem, bo jest gorąco.
    Pozdrówka - batorek

  4. #24
    Guest

    Domyślnie

    Jest nieźle.
    Ależ jestem zmeczona.... o rany, dał sie ten upał memu sadłu we znaki.

  5. #25
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witaj


    Ale chyba jesteś wysoka -taką cie widze na zdjęciu
    Pomału dojdziesz do swojej wagi -nawet 1 kg na 2 tygodnie to już jest duży sukces
    Dzień wodnika to dla mnie wyzwanie--Nie wiem czy z przekory
    ale jakoś nie wytrzymuje----mnie na mojej zwykłej wadze pokazuje 68,5
    ale nie wiem czy to skutek moich dzisiejszych wyrzeczeń
    zobacze jutro rano
    narazie...

  6. #26
    Guest

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny.
    Niestety krysial, nie jestem wysoka. To tylko tak na zdjeciu wyszło.
    jestem wrecz konusowatego wzrostu.... hihihi..... 156 cm. W zwiazku z tym przy mojej wadze to baryła okropna.
    I o ile mój wygląd zewnetrznie mi az tak bardzo nie przeszkadza, to bardzo dokucza zdrowotnie. I tylko to jest dla mnie największa motywacja.
    Wczorajszy dzien wodnika...... nie bardzo mi wyszedł. Cały dzien było super, ale kiedy sie troszke ochłodziło, około 19 opyliłam kilo arbuza. Dorwało mnie takie ssanie w żołądku ze nie szło tego opanowac. Kalorycznie nie było źle....... ale jakby nie patrzec, nie wyszło.
    Zupa juz ugotowana wiec wracam na wytyczoną droge.
    No i zaraz bede sie przepraszac z rowerem....... chyba nie mam innego wyjscia
    Krysialku dzieki za słowa otuchy.Masz racje, powoli , chocby po kilogramie na dwa tygodnie, ale uda sie. Nigdzie mi sie nie spieszy.
    Miłego dnia.

  7. #27
    batory jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    10

    Domyślnie

    Hej, hej, zajrzałam na początek twego posta i zauwazyłam, że wtedy miałaś 96. A teraz 95. No to super, super, gratulacje, tak trzymać. Czyli Twoja metoda z zupą się sprawdza. Hip, hip, hurraaa Widzę, że odchudzasz się z podobnych mniej więcej powodów co ja. Mi też mój wygląd niespecjalnie przeszakdza (zresztą co by mi tam mogło przeszkadzać w tym względzie w moim wieku hihi), wysiadają mi troszkę stawy i dlatego muszę je nieco odciążyć. Trzymaj tak dalej, pozdrówka - batorek

  8. #28
    Guest

    Domyślnie

    jakby nie patrzec.... kilo mniej, ale jak mniemam to tylko woda. Mysle jednak ze reszta tez poleci choc z wiekszym oporem.
    dzieki batorku. tak sie czasami pocieszam i smiej sama do siebie ze mając 47 lat juz nie musze sie nikomu podobac, grunt dobre samopoczucie.
    Chociaz dzis wstałam w dosc fatalnym nastroju...... ale juz mi przeszło.
    Masz racje... stawy i kregosłup w moim przypadku zaczynaja dawac sie we znaki i jakby nie było czas pomyslec o zmianach.

  9. #29
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie witam


    no to kochaniutka robissz postępy
    Jak to 47 lat i ty mówisz ,że nie musisz sie nikomu podobać???? zwaryjowałaś
    zobacz ile nam jeszcze do setki brakuje
    chyba nie chcesz ,żeby twój staruszek poderwał sobie inną belferzyce?????

  10. #30
    Guest

    Domyślnie

    Krysial dzieki. Masz racje.... do setki jeszcze dużo, choc nie jestem pewna czy chciałabym sie męczyć do setki.
    A co do tej następnej belferzycy?....hmm......czasami marzy mi sie by inna przejęła po mnie tę schedę.

    Musze cos z tą zupą zrobić.... za bardzo mi smakuje...hihihi.... zamiast zakonczyc jedzenie na planowanej ilosci to ja niestety nadrabiam te ilosci. Wprawdzie kalorycznie nie jest źle, oprócz tej zupy i owoców nie jem nic poza, ale dalej tkwie w tym ze zjadam zbyt duzo, czyli musze czuc przesyt. Qrcze, nie umiem odejsc od stołu z uczuciem nie najedzenia sie.
    Do 17 jest spoko, wg planu i jak najbardziej wzorcowo, kiedy jednak wracam z pracy, siedze przy kompie czy tez oglądam tv to juz przyzwyczajenia biorą góre. A zająć sie czyms innym nie mam juz ani siły ani ochoty. I bądź tu mądry.....babie nie dogodzi, zawsze źle i wytłumaczenie znajdzie.
    Miłego dnia.

Strona 3 z 19 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •