-
A wiec mamy poniedziałek, poczatek nowego tygodnia . A skoro poczatek no to jak od nowa i od poczatku. Zupy na dzis nie mam, wiec po powrocie z pracy musze szybko ja zrobic.
Zapowiadany upał raczej nie bedzie dla mnie sprzyjajacy..... nie nawidze upałow.
Juz nie mam czym oddychac... a co bedzie potem?
A moze by sobie zrobic dzis dzien Wodnika?
Jesli bedzie upał nie do wytrzymania.... to pewnie tak zrobie. Teraz wydaje mi sie ze dam rade, ale trudno powiedziec jak bedzie w miare upływu dnia.....
Pozdrówka dla wszystkich.
-
Krysial.... i nie martw sie.... posiedzimy razem. U mnie tez ciągle pod górke....
-
Mobilizuj się, mobilizuj i napisz jak CI leci, może i mnie się uda jakoś lepiej zmobilizować. No i 3maj się zimno tym razem, bo jest gorąco.
Pozdrówka - batorek
-
Jest nieźle.
Ależ jestem zmeczona.... o rany, dał sie ten upał memu sadłu we znaki.
-
witaj
Ale chyba jesteś wysoka -taką cie widze na zdjęciu
Pomału dojdziesz do swojej wagi -nawet 1 kg na 2 tygodnie to już jest duży sukces
Dzień wodnika to dla mnie wyzwanie--Nie wiem czy z przekory
ale jakoś nie wytrzymuje----mnie na mojej zwykłej wadze pokazuje 68,5
ale nie wiem czy to skutek moich dzisiejszych wyrzeczeń
zobacze jutro rano
narazie...
-
Witajcie dziewczyny.
Niestety krysial, nie jestem wysoka. To tylko tak na zdjeciu wyszło.
jestem wrecz konusowatego wzrostu.... hihihi..... 156 cm. W zwiazku z tym przy mojej wadze to baryła okropna.
I o ile mój wygląd zewnetrznie mi az tak bardzo nie przeszkadza, to bardzo dokucza zdrowotnie. I tylko to jest dla mnie największa motywacja.
Wczorajszy dzien wodnika...... nie bardzo mi wyszedł. Cały dzien było super, ale kiedy sie troszke ochłodziło, około 19 opyliłam kilo arbuza. Dorwało mnie takie ssanie w żołądku ze nie szło tego opanowac. Kalorycznie nie było źle....... ale jakby nie patrzec, nie wyszło.
Zupa juz ugotowana wiec wracam na wytyczoną droge.
No i zaraz bede sie przepraszac z rowerem....... chyba nie mam innego wyjscia
Krysialku dzieki za słowa otuchy.Masz racje, powoli , chocby po kilogramie na dwa tygodnie, ale uda sie. Nigdzie mi sie nie spieszy.
Miłego dnia.
-
Hej, hej, zajrzałam na początek twego posta i zauwazyłam, że wtedy miałaś 96. A teraz 95. No to super, super, gratulacje, tak trzymać. Czyli Twoja metoda z zupą się sprawdza. Hip, hip, hurraaa Widzę, że odchudzasz się z podobnych mniej więcej powodów co ja. Mi też mój wygląd niespecjalnie przeszakdza (zresztą co by mi tam mogło przeszkadzać w tym względzie w moim wieku hihi), wysiadają mi troszkę stawy i dlatego muszę je nieco odciążyć. Trzymaj tak dalej, pozdrówka - batorek
-
jakby nie patrzec.... kilo mniej, ale jak mniemam to tylko woda. Mysle jednak ze reszta tez poleci choc z wiekszym oporem.
dzieki batorku. tak sie czasami pocieszam i smiej sama do siebie ze mając 47 lat juz nie musze sie nikomu podobac, grunt dobre samopoczucie.
Chociaz dzis wstałam w dosc fatalnym nastroju...... ale juz mi przeszło.
Masz racje... stawy i kregosłup w moim przypadku zaczynaja dawac sie we znaki i jakby nie było czas pomyslec o zmianach.
-
witam
no to kochaniutka robissz postępy
Jak to 47 lat i ty mówisz ,że nie musisz sie nikomu podobać???? zwaryjowałaś
zobacz ile nam jeszcze do setki brakuje
chyba nie chcesz ,żeby twój staruszek poderwał sobie inną belferzyce?????
-
Krysial dzieki. Masz racje.... do setki jeszcze dużo, choc nie jestem pewna czy chciałabym sie męczyć do setki.
A co do tej następnej belferzycy?....hmm......czasami marzy mi sie by inna przejęła po mnie tę schedę.
Musze cos z tą zupą zrobić.... za bardzo mi smakuje...hihihi.... zamiast zakonczyc jedzenie na planowanej ilosci to ja niestety nadrabiam te ilosci. Wprawdzie kalorycznie nie jest źle, oprócz tej zupy i owoców nie jem nic poza, ale dalej tkwie w tym ze zjadam zbyt duzo, czyli musze czuc przesyt. Qrcze, nie umiem odejsc od stołu z uczuciem nie najedzenia sie.
Do 17 jest spoko, wg planu i jak najbardziej wzorcowo, kiedy jednak wracam z pracy, siedze przy kompie czy tez oglądam tv to juz przyzwyczajenia biorą góre. A zająć sie czyms innym nie mam juz ani siły ani ochoty. I bądź tu mądry.....babie nie dogodzi, zawsze źle i wytłumaczenie znajdzie.
Miłego dnia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki