-
MalaMegane Ty masz na imie Magda czy Małgorzata? Jeśli wolno spytać, wolałabym po imieniu do Ciebie mówić
Wzrost jest pod moją sygnaturką mam 162cm, czyli,zeby dobrze wygladać powinnam schudnać jeszcze jakieś 3,4 kg, dolna granica dla mnie to 51kg i tyle chce osiagnać, bo później jak bede wracała do normalnej diety to na pewno troszke mi przybędzie
Ps.Bardzo sie ciesze, że ze zdrówkiem już lepiej)))
-
Najważniejsze, że zdrowiejesz, waga spada, wakacje idą (raczej pędzą ) i jest pięknie Już Ci tak malutko zostało i sporo za Tobą Pewnie się super czujesz
Pozdrawiam i całuję w zakatarzony (coraz mniej) nosek A kurczę chciałabym spróbować tych rur... ja lubię wszelkie pieczywko... no cóż, chyba mnie czeka wizyta w Waszych stronach Czego się nie robi dla jedzenia
-
Pora na wieczorną spowiedź , a dziś trochę nagrzeszyłam... Choć teraz sobie zaczęłam liczyć i wyszło, że i tak mieszczę się w około 1100 kalorii, aż nie chce mi się wierzyć... Ale same oceńcie:
płatki fitness z mlekiem, tak około 50 gr
kilka plasterków pomidora i ogórka
na obiad kasza gryczana z sosem pieczarkowym
deser to jeden cienki naleśnik oraz galaretka z truskawkami
i tutaj następuje rozpusta o której napiszę zdań kilka
Byłam na dziś zaproszona na babski wieczór do mojej koleżanki. Miałam nie iść, z powodu tego mojego przeziębienia, już jej to nawet napisałam, ale pod wieczór zaczęłam się wahać, także dlatego, że ona mieszka bardzo blisko mnie i gdybym chciała wrócić do domu, to zajmie mi to kilka minut. Jeszcze mój Luby mnie zaczął namawiać, żebym jednak poszła, choć na godzinę i faktycznie tak zrobiłam. No a Gosia przygotowała dla nas ucztę: owoce (truskawki, banan, pomarańcza, melon, winogrono), a do tego płynna czekolada na gorąco, w kociołku do fondue. No więc same rozumiecie... I tak sobie maczałyśmy te owoce, jej, jaka pycha!!! Na szczęscie w ciagu dnia nie zjadłam za dużo, więc może moje przestępstwo nie jest takim wielkim?
Posiedziałam z nimi praktyczne 1,5h, a potem zmyłam się do domku, czuje się już mocno zmęczona, jeszcze w ciągu dnia byłam z Lubym na spacerku i jak podchodziliśmy pod jakąś górkę, to faktycznie czułam, że jestem słaba. Ale jest już i tak stanowczo lepiej...
Antestor, zapraszam na rury do Poznania, tylko będziemy musiały znaleźć dobry termin, bo ich się nie da kupić ot tak w sklepie, ale teraz się chyba Jarmark Świętojański zaczyna, to na pewno będą
Linunia, ja ani nie Magda ani Małgorzata Ta MalaMegane to faktycznie od autka pochodzi, naszego autka, które bardzo bardzo lubię. A ja mam na imię Sławka, bardzo mi miło. I dzięki za informacje dotyczące eveline.
OK, teraz już będę się kładła, wiem, że wcześnie, ale mi kondycja jeszcze siada...
Dobranoc...
-
O jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku jejku
Jak Ty masz PRZEŚLICZNIE na imię !!!!!!!! Sławka - jeszcze nie znałam żadnej Sławki i strasznie mi przyjemni, że poznałam...a nic mi nie powiedziałaś wredniaku, że tak masz na imię wiedząc, że mój Sławek ma na imię Sławek hahahahahah
Śliczniaście straszliwie !!!!
Cieszę się, że czujesz się już lepiej i nie martw się...tymi owockami w czekoladzie.
Siedze sobie sama w mieszkanku bo Sławek poszedł spotkać się z kolegą i ja sobie tak siedzę, siedzę i wiesz co?? Cholera no zjadłam czekoladowego zająca ze świąt wielkanocnych ehhh No cóż Trudno się mówi...nie będę teraz leżeć i płakać hahahah szczególnie, że nadal czuję w ustach smak czekolady mniam
Buziaczki!!!!
-
heheh Twój nick mnie zmylił))
Sławciu kochana mysle,że aż takiej rozpusty wczoraj nie popełniłas bo w końcu owoce to witaminki)),a poza tym Ty jeszcze jestes osłabiona i jakiegoś wzmocnienia potrzebowałas))
A dzisiaj mam nadzieje,że czujesz sie juz całkiem całkiem dobrze))
I Życze Ci abyś miała przepiekna wypoczynkowo-relaksujacą, ale też i dietkową sobote))))
Przytualm Ci mocno!!!!
-
Witam w sobotni poranek Humor dużo lepszy, bo też czuję się zdecydowanie lepiej trochę się już się upiększyłam, trochę też popracowałam, a teraz piszę kilka słówek...
Kasiu, ojej, ale kochana reakcja na moje imię, dziękuję Ci Tak, wiem, paskuda jestem, że się nie przyznałam, że moje imię jest tak zbieżne z imieniem Twojego ukochanego Ale kiedyś wplątałam się w bardzo nieprzyjemną dla mnie historię na necie właśnie i od tego czasu jestem bardzo ostrożna jeśli chodzi o ujawnianie jakichkolwiek danych w sieci, wklejanie zdjęć itp. Ale Wy to jednak inna historia I kiedy pojawiło się takie pytanie, to nie miałam już większych oporów
Linunia, dzięki za rozgrzeszenie, cudna jesteś i masz rację, owoce to witaminki, a czekolada to magnez, nie? hehehe Ale dziś postaram się już być grzeczna
OK, to na tyle, zobaczę, co tam u Was słychać
-
witaj Sławciu
ale narobilas mi smaka na te owoce w czekoladzie uhhh az pobiegne se na dworek po moje ulubiione czeresnie ale bez czekolady ahah i fajnie ze spedzilas miło wieczor
buziaki i udanego weekendu i do konca wyzdrowiej by smigac na rowerku tak?
-
Ok, teraz jeszcze wieczorna spowiedź, a potem idę do łóżeczka. Czuję się już zupełnia dobrze, choć nadal mówię przez nos. ale jutro mam już się zamiar mocniej poruszać... YooAnna, Ty czereśnie, a ja dziś cały dzień zajadałam się truskawkami, uwielbiam je Najpierw rano zrobiłam sobie koktajl z truskawek i mleka 0,5% (oczywiście bez cukru), potem po obiedzie zjadłam miseczkę, a jak się po południu spotkałam z moim Kochaniem, to mi przyniósł cały taki pokaźny pojemniczek owoców zebranych w ogrodzie Stwierdził, że skoro nie rzucam się na słodycze, to mogę się rzucać na owoce, tym bardziej że wie, jak kocham te owoce, a one są tylko kilka tygodni w roku... Trzeba przyznać, że moje Niebo lubi mnie rozpuszczać takimi prezentami z ogródka: truskawki, borówki, brzoskwinie, zależnie od sezonu... To bardzo mnie chwyta za serce
A poza tym dziś zjadłam:
śniadanie to standard: platki fitness
obiad to mały kotlet schabowy plus dużo kapusty gotowanej
kolacja to dwie skibki razowego z białym serem i ogórkiem zielonym
no i w międzyczasie te truskawki o których pisałam wcześniej Więc dziś chyba ładnie, prawda?
A teraz się kladę do łóżeczka, dobranoc wszystkim
-
Witam pod koniec słonecznej niedzieli... Jest dobrze, czuję się już naprawdę ok, choć mój głos jeszcze na to do końca nie wskazuje. Ale przynajmniej kiedy mnie dziś naszła chętka na loda, to sobie tłumaczyłam, że nie tylko nie powinnam ze względu na dietę, ale także na moje zdrowie. Mając taki podwójny mocny argument zwyciężyłam z chętką i loda sobie nie kupiłam. Ale żeby nie było, żem taka bez skazy, to muszę się przyznać, że zjadłam dziś kawałek sernika, ale cieńki cieniutki Wsiadłam dziś na rowerek, ale odczułam, że długo nie jeździłam, bo po 25 minutach zeszłam, mokra, ale na to miała też wpływ temperatura. Pewnie gdybym poszła na prawdziwy rower, dłużej bym jeździła, ale ten rower najpierw musiałabym znieść z drugiego piętra - mój Luby, z którym się dziś nie widziałam, zakazał mi na razie nosić takich kloców Kupiłam sobie, natchniona przez wypowiedzi Linunii kosmetyk Eveline - do biustu. Najczęściej używam Yves Rocher, ale właśnie mi się skończył, a nie ma się co oszukiwać, Eveline jest o niebo tańsza. Chętnie wypróbuję
OK, a teraz lista jedzonka na dziś, powinna już być zamknięta, bo oprócz wody lub herbaty już nic nie zamierzam dziś spożywać:
płatki fitness z mlekiem
pieczony schab, mały kawałek, gotowana kapusta, spora miseczka i sałata z pomidorem i rzodkiewkami, fura
mały kawałek sernika
koktalj mleczno-truskawkowy, bez cukru
dwie skibki chleba razowego ze słonecznikiem z twarożkiem pomidorowym, do tego kilka plasterków świeżego pomidora i ogórka, świeży sok z grapefruita.
Kurcze, wiecie, z czego się cieszę? Że tak bardzo nauczyłam się ograniczać niepotrzebny cukier. Kiedyś herbata - 2 łyżeczki, teraz nie ma wcale. Jakieś soki świeżo wyciskane czy koktajle które sobie robiłam, to zawsze słodziłam, teraz nie. A jak jadłam truskawki, to już było przegięcie na całego - mnóstwo cukru, a do tego śmietanka... A teraz jest mi to zupełnie niepotrzebne. I fajnie
I tym optymistycznym stwierdzeniem pożegnam się na dziś
P.S. Albo będzie jeszcze jedno stwierdzenie: poleciały mi 2 cm w biodrach i 2 cm w udach!!!!!!
-
Mam nadzieje ze niebawem bedziesz czula sie juz silna. Dbaj o siebie i o swoje zdrowko.
Gratuluje silnej motywacji. Ja sobie nie odmawiam latem lodow. Lepsze to niz czekolada...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki