-
Choroby ciąg dalszy - przynajmniej nie mam zbytniego apetytu. Tylko nos coraz większy i coraz bardziej czerwony - buuu Na szczęście już mam weekend, bo piątek w szkołach też jest wolny.
Dziś na razie jedzeniowo jest ładnie:
na śniadanko tradycyjnie moje ukochane płatki fitness z mlekiem
obiad to kasza gryczana z sosem pieczarkowym
potem mały wafelek kakaowy - takie maleństwo, a ma ponad 80 kalorii
i jeszcze były truskawki - dopóki będą, to będę zajadać
A teraz idę do łóżka, papatki...
-
Biedne Chore Maleństwo! Ktoś powinien się Tobą zaopiekować... zagoń tam kogo trzeba i poleż sobie w łóżku i postrój fochy jak prawdziwa zakatarzona księżniczka
Prześlicznie trzymasz dietkę i w ogóle jesteś dzielna... tylko szybko wracaj do zdrowia, bo długi weekend się zaczyna, trzeba poimprezować
Całuski!
-
witaj Megane, biedna choroba Cie rozłozyla wiec jak najwiecej czasu spedzaj pod kołderka i sie szybko kuruj i korzystaj z weekndu długiego bo ja bede kwitnac na uczelni a waga napewno pkaze mało :d tak skromnitko jesz ...ale nie dziwie Ci sie
buziaczki i trzym sie ciepło
-
ehh to wstrętne chróbsko niech ono sie od Ciebie odczepi!!!
I to już!!!!!
Mam nadzieje,ze dzisiaj jak wstaniesz to bedziesz sie czuła już o wiele lepiej i może nabierzesz ochoty an małe rozgrzanie się(czytaj opalanie) dzieki czemu Twój nosek nie bedzie czerwony tylko pieknie opalony brązowy))))
Trzymaj się cieplutko!!!!
-
Dzien dobry Dziewczynki, dziękuję za kochane słowa wsparcia, naprawdę dużo mi to daje - kochane jesteście!!! Dziś nadal smarkam jak najęta, ale wlazłam na wagę i czekała mnie duża niespodzianka - 73 kg!!!! ostatnio było 75, ale teraz sobie myślę, że tak naprawdę mogłam już na wycieczce coś zlecieć, tylko zbliżał się @ i jak zwykle waga trochę podskoczyła z powodu zatrzymania wody. Więc dziś mogłam sobie przesunąć tickerek, stworzyć nowy track, bo zakończyłam pierwszy, najważniejszy dla mnie etap - od początku odchudzania na początku maja straciłam 8 kilo i jest mi z tym naprawdę dobrze Teraz dalej będę się starała trzymać 1000 kalorii, stopniowo jeść trochę więcej i jeśli się uda, to jeszcze trochę stracić. Ale jest dobrze, pomimo tego, że mój nochal nadal jest wielki, czerwony i obolały...
Pozdrawiam...
-
GRATULACJE!!!!!!!
PIĘKNIE, PIĘKNIE, PIĘKNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
STRASZLIWIE SIĘ CIESZĘ, ŻE JEST 73!!!! JA TEŻ TAK CHCĘ!!!!
BUZIULASY WIELKIE!!!!!
-
Dziś był ogólnie dzień kurowania się, chociaż pod wieczór nieźle popracowałam - obliczałam frekwencje mojej klasy, uzupelnialam dziennik, teraz same cyferki mi przed oczami lataja.
Katar jest mniejszy, ale sił nadal u mnie jak na lekarstwo (sic!). A dietowo?
śniadanie to tradycyjnie płatki fitness z mlekiem
obiad to połowa kotleta i fura gotowanej kapusty
galaretka z truskawkami
kolacja to dwa tosty z białym serem a do tego dwa plasterki pomidora i kilka plasterków ogórka
i jeszcze rozpusta - dwie rury. Nie wiem czy to jest znane poza wielkopolska, bo absolutnie nie chodzi tu o rurkę z kremem, tylko o takie suche "dachówki" z ciasta, które można kupić z okazji różnych odpustów, a ja je absolutnie uwielbiam. Choć nie mam zielonego pojęcia ile one mają kalorii, to nie powinnam przekroczyć 1100.
Teraz będę już się powoli kładła, trochę się jeszcze muszę pokurować.
Pozdrawiam...
-
Ja ja ja znam rury - można je kupić u nas na wydziale. Nazywają się jednak inaczek - dachówki hahahaha Panuje na nie szał i wszyscy je zajadają no oczywiście w wyjątkiem Kasi!!!! Cholerka jakie to wstrętne uczucie jak na stołówce (u nas jest catering lotu - tani!!) moje koleżanki wpieprzają naleśniki z serem i owocami a ja otwieram pudełeczko i zajadam kalarepkę
Tym optymistycznym akcentem kończę swoją wypowiedź!!!
Jutro dzień luksusu dla ciała - wydam 100zł ale co tam...trzeba robić coś dla siebie jak nie można jeść - wosk bikini auć...pedicure (pierwszy raz w życiu) i ścięcie włosków ( na głowie
Buziaczki
-
Mam andzieje,ze dzisiaj wstaniesz już absolutnie zdrowa , pełna energii i zapału))
Bardzo ładnie schudłam, ja osobiście zapomniałam już jak to jest, gdy gubi się kilogramy, bo moja waga tak sobie od 6 miesięcy stoi,ehh ale to nic na razie sie tym nie przjemuje, póki widze,że mięśnie sie wyrabiaja))
Nie znam tych rur, ale brzmią smakowicie, więc może lepiej ich nie znać
Kochana życze Ci udanego wypoczętego piatku
Trzymaj się dzisiaj słonecznie!!!!
-
piątek - jest już lepiej, myślę, że wczoraj skończyło się chorowanie a zaczęło poważne zdrowienie Nadal mówię przez nos, ale jakoś chusteczek dziś jeszcze nie użyłam
Kasia i Linunia - dzięki za Wasze dobre słowo od razu się pycho śmieje
Linunia, ile Ty masz wzrostu Kochana? Bo ja patrzę na Twój tickerek i widze, ile Ty już zgubiłaś to się zastanawiam, czy jeszcze masz co... Przyznaj się, nie masz, prawda? dzielna dzioucha jesteś
Kasia, no nie wierzę, rury na wydziale sprzedają? U nas rury można kupić przy okazji jakiś świąt religijnych typu Boże Ciało, Wszystkich Świętych, na odpustach albo na Jarmarku Świętojańskim, a tak to nie spotkałam tego w żadnym miejscu, zawsze tylko jakieś stragany. I przez to nie mogłam sobie tego wczoraj odmówić, następną pewnie za pół roku zjem. Niby nic takiego, to mąka, woda, nie wiem, czy coś jeszcze, płaskie, suche, ale PYSZNE!!!
Miłego dnia Dziewczyny
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki