Wątek: Dziarra nie podda się, bo ma cel.

Kaska dzieki ale nie musisz jesc zupki jesli nie lubisz A co lubisz na cieplo?Zrob sobie to wlasnie a nie zmuszaj sie do jedzenia czegos czego nie lubisz,i to jeszcze dla mnie

Hej!
Wczoraj bardzo ładnie (ja tam bez ciepłego nie przeżyję, ale nie ma co z tego robić reguły no i kocham zupy namiętnie... ). A jak dzisiaj? Cieszę się, że sobie radzisz i piszesz tak optymistycznie Oby jak najdłużej!
Całuski!

No to czas na małe podsumowanie dnia dzisiejszego.

Śniadanie:
jogobella truskawkowa (mały kubeczek)

II śniadanie:
2 kromeczki ciemnego chleba z margaryną i serem żółtym i rzodkiewkami i pasztetem

Obiad(uwaga, uwaga....):
2 GORĄCE kluski na parze z jagodowym dżemem w środku (iście skąpe jego ilości) bez żadnego tłuszczo oczywiście..

A do końca dnia to się już żywiłam 4 jabłkami, pełną miseczką truskawek, rzodkiewkami i innymi warzywami
GRZECH: Mama robiła dziś ciasto z truskawkami i zjadłam resztki z miski w której przygotowywała ciasto do upieczenia(nałóg z dzieciństwa, zawsze rzucałam się na lizanie misek ).

Jestem zadowolona w miarę, tylko ruchu zero .. może jutro coś z siebie wyduszę.

Buziaki, dzięki że jesteście :*

grzech zdecydowanie lekki dobrze, zę był obiad, pozdrawiam i dzieki za słowa otuchy

dokładnie, za ten grzech nie grozi Ci bezwzględne potępienie ja doskonale Cię rozumiem z tymi miskami też mnie to dopada, dlatego wolę trzymać się z dala od kuchni, kiedy moja mam coś tam piecze
ogólnie świetny dzionek
trzymaj się :*

Pierwsze koty za płty jestes zadowolona i slusznie, bo ładnie sobie radziłaś, a co do misek po cieście ja mam tak samo)) Taka miska jest ok, gorzej gdybys pół ciasta zjadła,a tego nbeiz robiłaś


skoro wczoraj ładnie dietka szła to moze dzisiaj uda Ci sie troszke poćwiczyć ja w każdym razie trzymam kciuki))

Życze Ci pieknego piątku!!!!!!!!

buźka!

wpadlam zlozyc zyczonk z okazji dnai Dziecka;D

wszystkiego naj najlepszego ;*

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka

Zamieszczone przez Dziarra

GRZECH: Mama robiła dziś ciasto z truskawkami i zjadłam resztki z miski w której przygotowywała ciasto do upieczenia(nałóg z dzieciństwa, zawsze rzucałam się na lizanie misek ).

Mam to samo jak tesciowa robi placek albo pianke ubija na placek to tez podjadam i wylizuje miske tez nalog z dziecinstwa widac sporo osob tak mialo tylko ze w dziecinstwie dostalam od tego (moze od kogel-mogel) salmonelle co oczywiscie nie zniechcecilo mnie do dalszego wylizywania

No brawo za ten cieply obiadek jestem dumna z Ciebie ja zjadlam zamiast obiadku ciepla kolacje Fasolke gotowana chyba z pol kilo jej bylo a waga jak stoi tak stoi dobrze ze w gore nie idzie

Milego dnia slonko :*

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka