Wątek: ZMIENIAM ZŁE NAWYKI--zaczynam gubić centymetry

Kebaba mi nie brakuje, bo się w nim nie rozsmakowałam, chyba jadłam go z 2 razy i to chyba nieszczególnej jakości.
Próbowałam, się mniej wysoko odbijać przy skakaniu, ale równie męczące jest. To jak będziesz jeszcze bardziej zapracowana, to będziesz na forum?

Kebaba mi nie brakuje, bo się w nim nie rozsmakowałam, chyba jadłam go z 2 razy i to chyba nieszczególnej jakości.
Próbowałam, się mniej wysoko odbijać przy skakaniu, ale równie męczące jest. To jak będziesz jeszcze bardziej zapracowana, to będziesz na forum?

Spróbuję wysłać posta, może się uda...
Dzięki za wsparcie u mnie!
Dziewczyno, Ty naprawdę wymiatasz! Ale ta zupka chińska, to masakra... już lepiej było zjeśc kebaba jak na mój gust. Nie wiem, czy istnieje coś mniej zdrowego niż one (sama się nimi zażerałam kiedys i uwielbiam je)... a kebaba jak wliczysz w limit kcal, to na obiad myślę, że spokojnie mozesz zjeść.
A propos snów, to ja się zawsze kładę głodna jak wilk i prawie codziennie mi się śni, że np. jestem w cukierni i zżeram wszystko, co widzę, albo na imprezie czy gdzieś. I wręcz CZUJĘ smak tych wszystkich rzeczy, a po chwili takie przerażenie - przecież nie wolno mi! Co ja zrobiłam! Tej nocy mi się śniło, że zjadłam jakieś węgle i wpadłam w panikę, że moja I faza się poszła... a najlepszy miałam sen, jak żarłam słodycze w jakimś sklepie, zaczęlam się martwić o dietkę i nagle (przez sen!) pomyślałam - eee spoko, przecież to mi się śni, mogę jeść Rano padałam ze śmiechu jak sobie to przypomniałam
W każdym razie trzymam nadal kciuki i podziwiam wytrwałość! Tylko staraj się jak najzdrowsze jedzonko wybierać... :*

Witaj Mikowa

Dziękuję za odwiedzinki na moim wątku.
Życzę dalszych sukcesów.

Pozdrawiam
Gryjtka

Juli,strasznie kaloryczny ten Twoj kebab. .Ja zawsze licze 400kcal.Mieso drobiowe,surowka,sos,feta,ciasto nalesnikowe.
Ja tez mam ochote na kebaba i chyba niedlugo sobie zjem i wlicze w kalorie.
Buzka.

Świetne menu
Powodzenia w dalszych sukcesach

Świetne menu
Powodzenia w dalszych sukcesach.

Świetne menu
Powodzenia w dalszych sukcesach.

Ciekawe czy to się pojawi hmmmm ale jak się nie pojawi to przynajmniej ja się wyżalę na klawiszach klawiatury i nikt nie przeczyta o mojej wczorajszej porażce…. .
Nie dość że forum nadal szwankuje to ja też wczoraj poszwankowałam
Już wieczorem chciałam napisać, i się pochwalić, że upiekłam ciasto i nie skosztowałam go, ale forum nie działało , w ogóle mi nic nie wskakiwało i wyłączyłam komputer i poszłam do kuchni no i nie wytrzymałam . Wczoraj upiekłam ciasto drożdżowe z marmoladą i ogromną ilością kruszonki i zrobiłam do tego bitą śmietanę – dla rodzinki… ale nie wytrzymałam i zjadłam 2 spore kawałki i do tego niezła porcja bitej śmietany . Wstyd mi przed samą sobą i przed wami drogie koleżanki. Przepraszam, czuje się strasznie . Ale to nie przekreśla mojej diety i wcale się nie poddaje, lecz dalej walczę. Tylko przykro mi że zawiodłam i to na tak wczesnym etapie.
Wczorajszy raport:
Menu:
Kawa z cukrem
Naleśnik (1 jako+4łyżki mąki+woda+cukier waniliowy) taki ala lightowy naleśniko-omlet
Papryka pieczona
pieczarka
pół szklanki ryżu + przyprawy
szklanka mleka
50 g płatków pszennych chochoszków
2 kawałki ciasta drożdżowego z marmoladą i kruszonką
bita śmietana
paczka tic taków
Miałam wczoraj przeraźliwą ochotę na słodkie, stąd na śniadanie zrobiłam sobie takiego naleśnika z cukrem waniliowym, potem te płatki z mlekiem przecież też słodkie i tiki taki owocowe, a dlaczego mnie podkusiło coś abym zjadła te ciasto to nie wiem. Ah trudno stało się, nic już z tym nie zrobię . Po prostu wracam dalej do diety. Dobrze, że były wczoraj ćwiczenia, a oto one:
45 minut skakanki
30 minut hula-hop
Mam nadzieję że wybaczycie tą wpadkę ogromną.

Juli uspokoiłaś mnie że i ty masz takie sny :P o to może kiedyś sobie zaserwuje kebaba jak będę cały dzień na uczelni, przynajmniej wieczorem nie rzucę się na jedzenie. Lepiej zjeść coś w porze obiadowej niż na wieczór się opchać.

Augus – mam nadzieję, że będę na forum, mimo natłoku obowiązków. Ale mam nadzieję ze forum zacznie normalnie funkcjonować…

Antestor – dzięki za radę w sprawie kebaba. Super zabawny sen miałaś – też taki chcę :P widzisz, wczoraj nie wybrałam też najzdrowszego jedzonka bo te ciasto na koncie zaliczyłam.

Gryjta – dziękuję, będę się starać.

Tusssiaczek – no to faktycznie jest rozbieżność kaloryczności tych kebabów . Ale chyba to zależy może od ich wielkości, bo niekiedy widzę jak ludki jedzą takie małe a niekiedy to ledwo je trzymają bo są takie duże.

Aviv – dziękuję, mam nadzieję, że mimo wszystko będą jakieś sukcesy jeszcze.

Pozdrawiam was moje drogie, póki co biorę się za naukę a potem za ćwiczenia – trzeba w końcu spalić te kalorie wczorajsze.

ciekawe co sie dzieje z tym naszym forum?
a co do tego ciasta to nei przejum sie! wpadki zdarzaja siekazdemu grunt to sie nimi niezalomywac tylko walzyc dalej