To taki aerobik z kopaniem i biciem łapkami hyhy - groźny
Rzeczywiście maluchno zjadłaś.... ale dobrze, że na BP była kanapka z warzywami anie hamburger. Znam ten ból jak dzień tak mija, że się nie myśli o jedzeniu, ale oby jak najrzadziej to się zdarzało.
A z tym piwem to mnie dobijasz <łbem o ściane>
Zakładki