Strona 15 z 30 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 294

Wątek: Etre a la Hauteur-Sirrun dzielnie walczy,fotki na str.14:)

  1. #141
    Sirrun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aaaaaaa...Marta, jeeezusicku ile komplementów naraz . Niestety waga mówi prawdę (ykhhmmm...bo ja no ten...ciężkie kości mam ). A tak naprawdę - jestem niestety grubaskiem . Buźka Skarbku - totalnie kochana jesteś .

    PS. Ambitnie zapuszczam włosy - chcę wyglądać jak boska Francuska Eva Green - no niech mi ktoś powie, że ona nie jest sliczna .






  2. #142
    Sirrun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj się żalę - uszkodziłam kolano . Boli jak nie wiem, jest opuchnięte - boję się, że to jakieś zapalenie . To oznacza, niestety, rezygnację ze sporej ilości ćwiczeń - zostają mi hantle na siedząco i brzuszki, jakieś rozciąganie na siedząco itp. Żadnych aerobów - może pływanie, ale ostatnio krucho z kasą, więc nie wiem czy się da Ehhhh... paskudztwo!

  3. #143
    Sirrun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak tylko chciałam wkleić fragment książki, którą ostatnio przeczytałam. Jest to książka 'Hymn życia i miłości' Joanny Rawik opowiadająca o burzliwych losach boskiej Edith Piaf. Fragment ten dotyczy jej największej miłości - żonatego boksera Marcela Cerdana.

    'Marcel zostaje mistrzem świata. Na ulicy poznają go wszyscy. Coraz trudniej zachować w tajemnicy ich związek, chociaż starają się ze wszystkich sił. Cerdan należy do ludzi opanowanych, ale gdy w pewnym nowojorskim dzienniku przeczytał tytuł: 'Idylla dwojga francuskich gwiazd w Ameryce', zacisnął zęby, pomyślał chwilę i polecił swojemu menażerowi zwołać konferencję prasową. Zabronił Edith uczestniczenia w konferencji.
    - Wolę, żeby Cię tam nie było.
    Posłuchała.
    Nie zabrakło ani jednego z liczących się dziennikarzy. Cerdan przywitał ich i od razu przystąpił do rzeczy.
    - Panie, panowie. Wiem, co was interesuje. Nie traćmy, więc czasu. Chcecie wiedzieć, czy kocham Edith Piaf? Tak, kocham ją. Czy jest moją kochanką? Gdybym nie miał żony i dzieci, Edith zostałaby panią Cerdan. A teraz niech ten, który nigdy nie zdradził żony, podniesie rękę.
    Zapadła głucha cisza.
    - to wszystko. Dziękuję. Jutro będę miał okazję przekonać się czy jesteście dżentelmenami.
    Nazajutrz nie ukazało się w prasie ani jedno słowo na temat Piaf-Cerdan. Edith otrzymała przez posłańca gigantyczny kosz kwiatów z bilecikiem tej treści: 'Od dżentelmenów dla najpiękniej kochanej kobiety'.
    Dnia 28 października 1949 roku o godzinie 3.55 czasu paryskiego w katastrofie samolotu Air France na Azorach zginął Marcel Cerdan. Wieczorem na scenie kabaretu Versailles Edith powie:
    - Straciłam człowieka, którego kochałam jak nikogo na świecie. Dzisiaj śpiewam tylko dla niego.

    To dla niego Edith pisze piosenkę 'Hymn miłości', którego tekst zostaje w pamięci całej Francji.

    Jeśli którego dnia życie oderwie Cię ode mnie,
    jeśli umrzesz, znajdziesz się ode mnie daleko,
    nieważne, że nie będziesz mnie kochać,
    umrę razem z Tobą.
    Będziemy już tylko dla siebie, przez wieczność,
    w niezmierzonych błękitach,
    w niebie, gdzie nie ma trosk.
    Bóg jednoczy tych,
    którzy się kochają.

    Ma przed sobą już tylko 14 lat życia.'

    Ehh...ja tam się przy tym wzruszyłam.

  4. #144
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Sirrun ja wiedziałam, że coś w Tobie jest już po tych Twoich wyborach i pytaniach
    No i mnie podkusiło, żeby sobie przeczytać cały Twój wąteczek
    Powiem Ci, że na aktorkę mi pasujesz –masz takie artystyczne podejście do świata,
    Ale nie nawiedzone –tego nie lubię, bo to tacy pseudoartyści
    No i radziłabym się zastanowić nad napisaniem książki
    Masz świetny styl i Twoje posty czyta się jak dobrą książkę
    (dobrą ale za krótką , niestety)
    Poza tym na początku przeleciałam sobie po fotach w całym wątku
    A dopiero potem przeczytałam całość
    I głowę bym sobie dała uciąć, jakby mnie ktoś pytał, że Twoich fot tam nie ma.
    Nawet się nie zorientowałam, że to Ty
    i nawet przez chwilę się zastanawiałam czy ja już w czym tej aktorki nie widziałam

    Chyba się będę musiała przejechać do Gdyni na jakieś przedstawienie
    Póki co życzę miłych ćwiczeń w pozycji „na siedząco”

    Hmmm i muszę gdzieś dorwać tą książkę Joanny Rawik

    Buziaki
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  5. #145
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Miłego dnia,
    mimo że to początek tygodnia
    jak ja nie cierpię poniedziałków

    Życzę lepszego nastawienia niz moje


    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  6. #146
    Sirrun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ehhhh...ja pitolę, przeklęte kolano! Właśnie siedzę w domu i wyję z bólu - byłam rano w przychodni, okazało się, że mam dosyć poważne zapalenie stawu kolanowego, dostałam skierowanie do ortopedy..ale jak to w cudownej polskiej służbie zdrowia bywa..najbliższy wolny termin to...końcówka listopada . Uciekam z Kaczogrodu . Dzwonię teraz po pozostałych placówkach, ale coś mi się wydaje, że skończę prywatnie .
    Dodatkowo: będę miała wbijaną igłę w kolano a ja...nom, dostaję psychozy na myśl o igle i zastrzykach. Jestem tak zła i rozżalona, że zaraz doczłapię się z psychopatycznym bólem wypisanym na twarzy do sklepu po fajki . Aaaaaaa....

    Tym optymistycznym akcentem...grrr...

  7. #147
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    Witaj Sirrunku kochany
    A gdzie Ty to kolanko tak urzadziłaś ?????????
    Musisz o nie dbać,więc się nie denerwuj i wybij sobie z głowy te fajnki Nimi na pewno mu nie pomożesz

    A ja dziś w pracy Mysleć nie mogę,bo taka pogoda

    Pozdrawiam i głowa do góry!!!!
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  8. #148
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie



    Na poprawę humopru
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

  9. #149
    Sirrun jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziewczyny, jesteście na maksa kochane. co ja bym bez Was zrobiła . Jesteście super pocieszaczkami, od razu jest mi cieplej na serduchu!

    Marto, anneirving - dziękuję!!!!


    Gratisowo..poprawiam sobie humor filmami (dzięki Ci Boże za filmy ) - kolano dalej boli jak cholera, tabletki nie pomagają . Na szczęście są jeszcze dobrzy aktorzy, którzy odwracają moją uwagę od bólu - jednym z nich jest Edward Norton (facet tak bardzo nie w moim typie, że aż mi się spodobał ):







    Obejrzałam kontrowersyjny film 'American History X' z Edwardem w roli głównej - nie jest źle, ale to tylko i wyłącznie zasługa Nortona . Jest niesamowicie utalentowany.


    Drugim aktorem jest (już zdecydowanie bardziej w moim typie ) boski jak zwykle - Gael Garcia Bernal:







    Buźka!

  10. #150
    Awatar MartaObdarta
    MartaObdarta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-08-2005
    Mieszka w
    Oświęcim
    Posty
    966

    Domyślnie

    [b]Sirrunku

    Cieszę się,że ci się humorek troszkę poprawił Gdzie Ty znajdujesz tych facetów!!!!!
    Co jeden to lepszy

    A ja zaraz jadę na zakupy przed wyjazdem Fajnie,choć Łukasz coś źle się czuje i pewnie będzie marudny....ona zawsze na zakupach jest marudny i ciuchy kupuje mu najczęściej sama Ale dziś umówiliśmy się ze znajomymi z tymi, z którymi jedziemy na Chorwację i już tego nie odwołamy.....
    No cóż, jakoś musi to znieść....a ja chce sobie jakieś sandałki sportowe kupić

    Wpadnę po powrocie :
    ) [/b]
    !!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
    Było: 79,90 kg
    Dziś: 77,4 kg

    Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ

Strona 15 z 30 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •