-
Wieczorne ciumki na miły sen
-
Błahaha..w końcu to z Was wyciągnęłam
.
Wczoraj niestety nie udało mi się zbytnio poćwiczyć, bo w poniedziałek byłam na 18-stce kumpla z teatru i skończyło się to dla mnie niezbyt porządnie
. Ehhhh. Wczoraj czułam sie tak tragicznie, że zmuszona byłam..nic nie jeść cały dzień - tylko ja i woda. Dzisiaj z rana skoczyłam do sklepu, kupiłam sobie twarożek ze szczypiorkiem, ciemną bułeczkę i jednodniowy sok marchwiowy..mniiiaaaam!
Zaraz pójdę zrobić sobie zieloną herbatkę
.
A tak gratis - jakieś 100 lat temu obejrzałam komedio-horror 'The lost boys' z młodziutkim wtedy Kieferem Sutherlandem...grana przez niego postać była jednym z moich ideałów młodości
(heh!):

A co do ideałów baaaardzo wczesnej młodości (miałam wtedy z 5 lat..) to przez ciotkę, zakochaną w Guns&Roses...uwielbiałam Axla Rose
.

Buuuźka!
-
No, nie ma to jak porcja słodyczy z rana.
Ale dziś juz coś poćwiczysz, PRAWDA?
-
Środowe buziaczki :P :P :P :P
Milutkiego dnia życzę
-
hej pozdrowionka, ale się naoglądałam przystojniaków - teraz chyba pójdę do pracy z głową w chmurach
ale z nową motywacją do dietki
-
Witaj Sirrun

Jak miło cię widzieć
Ty jak zwykle nam przystojniaków serwujesz
Ale ten Axel Rose
Też go uwielbiałam jak byłam młoda
: )
Ja sie ładnie wzięłam za dietkę
Dziś nawet 1,5 h poćwiczyłam
Oglądałam film i tak wyszło
Pozdrawiam Cię gorąco
Spokojnego wieczoru życzę
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
-
Uuuuuaaaaaauuuu...dziewczyny, wiadomośc z ostatniej chwili
- ehhh...ogólnie historia ta jest dosyc skomplikowana, wiec opisze ją maksymalnie skrótowo
. Byłam ostatnio w knajpce, na urodzinach kumpla..no i...poznałam chłopaka
. Takiego już bardziej w moim typie
(ma uśmiech jak Gael Garcia Bernal -


a to naprawdę duuuży plus
. Ogólnie był uroczy, a dodatkowo...ok. 2 w nocy zniknął na chwilkę..i przyniósł mi różę...może i byłam lekko pijana, ale mnie to rozczuliło (chociaz nie lubię róż). No i...napisał dzisiaj do mnie..zapytał czy może chciałabym się jeszcze dziś z nim spotkac
...wwwoooohuuuu!
Nom i to by było na tyle
.
Jestem u przyjaciółki w domciu, więc dietkowych zwierzeń nie będzie, bo mi prawie na ramieniu siedzi
. Właśnie mnie pacnęła za to w głowę
.
Buuuziaki Kochane!
Porządną relację zdam jutro z rana (paskuda Przyjaciólka wyciąga mnie na plażę, więc relacja będzie baaardzo z rana
).
-
Gratuluję ... kawalera i już się nie mogę doczekać tej porządnej relacji
-
wow wow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja też gratuluje
Zaczyna sie bardzo romantycznie
: ) A z tą plażą to zazdroszczę
Ale macie fajnie
Baw się dobrze i czekam na relacje
)
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
-
Hej Dziiiiiikusy
!
Tak jak obiecałam, tak też czynię
- wczesna godzina 8 rano
. Tak sobie pomyślałam, że napisze jakoś konkretniej..po spotkaniu z nim ponownym
, bo teraz to tak...nom. Zobaczę jak będzie na..randce
?? Heh...przed chwilką dostałam od znajomych fajnego linka z całą dziką bandą, z którą bawiłam się jakieś tydzień temu przez niemalże cały tydzień
. Chcecie zobaczyć?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Patrzę na tych ludzi i aż mi się łezki zbierają - cuuuudni byli, dawno nie spotkałam tak ciepłych ludzi jak Ci 'Brytole'
. Tak jakoś tęskno za nimi..dostałam też linka do takiego troszku prywatnego nagrania kumpla..ehhh...w każdym razie, historia wygląda następująco: dwóch mężczyzn, kompletnie w sobie zadurzonych mieszka daleko od siebie (Anglia-Polska)
...no i tęsknią do się
. I tak jakoś zostałam chcąc nie chcąc wciągnięta - jeden z dwójki tych uroczych mężczyzn przesłał mi linka do jednego nagrania..no i tak jakoś leci. Ahhh...ta miłość
. Coś pięknego!
PS. A randkę to mam..w poniedziałek (chciał się szybciej spotkać, ale..szybciej nie mam czasu
). I to opiszę na 100% dokładniej
.
Wczoraj, w trakcie rozmowy z kumpelą, cosik mi się przypomniało..jakiś rok temu (co najmniej) zmuszona (doosłownie!) zostałam na pójście do kina na pewien film.... Szybcy i wściekli: Tokio Drift
...takkkk, serio!. Ogólnie, oglądałam tak jak każdy film tego rodzaju, czyli z jedna półkulą kompletnie niedziałającą
- co nie zmienia faktu, że...i tak wyczaiłam fajnego kolesia (zagrał w jakichś 5 sekundach filmu, no ale...ma się to oko
)..pierwsza rzecz jaką zrobiłam po przyjściu do domu..to przeszukiwanie neta w poszukiwaniu jego fotek
...oto i on (podkreślam, nigdy nie kręcili mnie Azjaci - ale ten akurat jest całkiem całkiem
):
Tsumabuki Satoshi:




Buuuźka!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki