Strona 64 z 129 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 114 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 631 do 640 z 1288

Wątek: my fight...!!

  1. #631
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Ależ z Ciebie rowerowy szaleniec!
    Powodzenia z prezentacją - będzie ok

  2. #632
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    nie martw sie - na pewno z Grzeskiem sie wszystko ułozy-moze trzeba czasu? moze to taki chwilowy kryzys.... nie trac wiary w człowieka

    na uczelni tez dasz rade

    zycze powodzenia z prezentacja

  3. #633
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    o rany caly weekend siedzialam nad prezentcja !! koszmar normalnie do tego jeszcze powoli zblizamy sie z qmpela do finiszu pracy ktora mamy oddac do przyszlego poniedzialku wiec u mnie bardzo pracowicie..jak dla mnie to az za bardzo
    nie skupialam sie na dietce ale za to cwiczylam dzisiaj byla godzinka rowerq i godzinka pilatesa....cwiczenia przynajmniej mnie odstresowywuja troszeczke...
    a co do G. to wydaje mi sie ze to juz naprawde koniec...czasem zaluje ze go poznalam , przed nim przez dlugi okres nie mialam faceta i tak naprawde to juz nie pamietalam jak to dobrze czasem jest miec kogos przy sobie ( w sensie poza qmpelami ) a teraz jest tak ...ze G doprowadzil mnie do dola i wogule juz nie mam sily ...nawet nie chce poraz kolejny wysluchiwac jego przeprosic, ani tlumaczen...zreszta na razie on sam nie wykazuje checi ku temu zeby mnie przepraszac...strasznie to wszystko skomplikowane, a ja teraz mam naprawde wystarczajaco duzo stresow a jeszcze on mnie musi denerwowac:/
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  4. #634
    antestor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2006
    Posty
    47

    Domyślnie

    Hej, Bidulko!
    Widzę, że u Ciebie ciężko i jakieś doły CIę łapią... przykro mi... Mam nadzieję, że będzie lepiej i że jakoś się ułoży z Twoim G... a na razie pozdrawiam CIę ciepło :*

  5. #635
    Fanyare jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Olej faceta, jeśli czujesz, że to nie ten Ja zostałam brutalnie rzucona po ponad roku bycia i mocnego zaangażowania i co? I nic z tego nie mam poza utraconymi przyjaźniami i bólem. Teraz już sobie radzę z tym wszystkim i tak mi nawet lepiej. Przetrwamy jakoś to razem, dobrze? W końcu we dwójkę raźniej

    I zdradź mi proszę swój sekret... Jak Ty możesz 61 km przejechać w ciągu dnia?! Ile Ty spędzasz na tym rowerku dziennie?! I co robisz, żeby Ci tyłek nie odpadł :P

    Pozdrawiam ciepło

  6. #636
    Guest

    Domyślnie

    ile, 61km w ciagu dnia? Nie odpadły ci jeszcze nogi ? podziwiam
    Widzę, ze masz za sobą juz trochę sukcesów w odchudzaniu i podziwiam cię, ze znajdujesz czas na cwiczenia - ja zaczne po sesji pozdrawiam

    Ps. I nie smuć się z powodu faceta :*

  7. #637
    Awatar fatti
    fatti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,093

    Domyślnie

    DOstalam z dzisiejszej prezentacji maxa punktow !! naprawde sie nie spodziewalam....poza tym dzisiaj przepadly mi 2 zajecia i poraz pierwszy w tym semestrze skonczylam o 15 !! czyli 6 h wczesniej niz normalnie koncze z tego wszystkiego zrobilam wszystkie 5 filmikow 8 minut i jeszcze 30 min tae boe a rano oczywiscie byl rowerek....hehe a te popoludniowe cwiczonka to tak chyba z radosci , sukcesu no i tym ze wogule mialam czas popoludniu

    Fanyare co do faceta to masz racje...wkoncu wczesniej jakos bardzo dobrze radzilam sobie bez faceta wiec i teraz musi sie udac..na razie odczuwam jakas dziwna pustke no ale to przeciez norlmalne...ja co prawda nie mam za soba tak dlugiego zwiazku jak Ty ale i tak zle mi z tym wszystkiem..wiec razem damy rade !!
    hawrodytka teraz jeszcze jakos cudem znajduje czas na te cwiczonka bo tez kolos za kolosem , w przyszlym tygodniu to juz bedzie koszmar, na razie znajduje sily na to zeby wstawac wczesniej...ale jezeli nadal efektow nie bede widziec to boje sie ze nie dam rady....

    na poczatku zaczynalam jezdzac ok 30 min...i tak stopniowo zwiekszalam teraz standardowo jezdze godzine dziennie co daje ok 30 km ...jak mam duzo czasu i sil to wtedy 2h przy jakims dobrym filmie i nawet nie zauwazam kiedy mija...hmm ale nie ukrywam ze czasem tylek to mnie naprawde boli !!
    1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!

    tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915

  8. #638
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj to strasznie szybko musisz pedałowac na tym rowerku ja na godzine jeżdze max. 10km ale i tak jestem zadowolona

    co do G. sie nie bede wypowiadać bo raczej nie doradze nic sensownego mam tylko nadzieje ze w ktora strone by to nie poszło to bedziesz zadowolona i szczesliwa

    pozdrawiam

  9. #639
    FrOZeN Guest

    Domyślnie

    Proszę proszę jak ładnie!
    To może jak zrobię jakąś prezentację, to też mi się tak będzie chciało ćwiczyć

  10. #640
    MSzulz jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    346

    Domyślnie

    gratuluję prezentacji i takiego pięknego jeżdżenia rowerkiem, no efekty to chyba już są jakieś widoczne, wizualne oczywiście, bo przy takiej ilość rowerka to raczej na wadze spadek będzie niewielki

    jak zauważyły dziewczyny G się nie przejmuj, jeżeli czujesz, że to raczej nie ten jeden to daj sobie z nim spokój

    muszę Ci się pochwalić, że zaraziłaś mnie rowerkiem i teraz też jeżdżę, co prawda nie 30 km, ale coś ok 10 km dziennie

Strona 64 z 129 PierwszyPierwszy ... 14 54 62 63 64 65 66 74 114 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •