Wątek: *** opornie walczę (czyt. od str.16) [symploke] ***

hmmm ja narazie tez jem po 600-700 kalorii ale to tylko tydzień mam takiej dietki właściwie to nawet nie wiedizałam ile to mi wychodzi kalorii ale właśnie sobie policzyłam, Mi też się wydaje że nie chudnę a to dlatego że codziennie się waże i najgorzej jest jak przybiore z dnia na dzień.. mi jak nie chodze do WC pomajają jabłuszka zadne cherbatki, kiedyś pomagały ale to nie na każdego działa

Dziękuję Wam kobity o gołębim sercu..

Meeeg85 masz racje z tym metabolizmem, tak przypuszczałam.postaram się jeść te tysiąc kalorii, ale się boję.. Boje się, że znowu prxytyje.. Ale nie dowiem się, jeśli nie sprobuje.. Dzięki wielkie... :*

pipuchna dziękuję za odwiedziny! mam nadzieję, że częściej będziesz zglądać...

Olcia76 postaram się...

babygangsta oj herbatki, herbatki... kiedyś piłam, ale teraz tego świństwa senesu nie rusze, choćby nie wiem co...


____________________________________________

Wczoraj zawaliłam... Ale dla mnie samej nie odczuwam tego jako porażki.. Bo było mi poetrzebne zjeść z moim mężczyzną tą paczkę chipsów i zrobić rodzicom pare grzanek z tuczykiem.. Nie jestem na siebie zła.. Bo... Mam tak ogromny stres, ze mi się należało...

Powiem Wam... ze dziś jest bardzo, bardzo, batrdzo ważny dzień.. ale ciiii... jeśli wszystko pójdzie dobrze, to potem opowiem


A teraz hop sasa i ide robic brzuszki




I wiecie co? Mimo tego, ze sie wczoraj nawpieprzałam brzuszek mniejszy! :


Miłego dnia!

No pewno ze bede czesciej zagladac wkoncu wsparcie sie przydaje nie a i nowa kumpele znalazlam a tymi chipsami sie nie przejmuj czasami potrzeba troche odejsc od dietki ja np zjadlam 8 ciastek wlasnej roboty ale waga dzis stoi w miejscu wiec sie tym nie przejmuje

no to oby sie udało i czekamy na relacje a jak sei dziś troszke postresujesz to i waga spadnie u siebie w wontku napisałam ci o tym metaboliźmie jak jest w moim wypadku trzymaj sie papa:P

Witamy nową forumowiczkę
W zasadzie już wszystko zostało powiedziane przez koleżanki co i jak z tą Twoja dietą, więc się zbyt wymądrzać nie będę, bo i sama nie jestem święta Mam za to nadzieję, że szybko przejdziesz do zdrowego sposobu odżywiania i będziesz świętować z nami sukcesy, i sama ze sobą no bo robisz to w końcu dla siebie

Festiwal, nie nie, Woodstock mnie jakoś nie pociąga, no może co niektóre kapele, ale jakoś nie czuję że powinnam tam być, chodzi mi o Festiwal Tyski im. Ryszarda Riedla w Tychach. Buziaki na pochmurny czwartek.

oj dziweczyny, dziewczyny....

Co się dziś działo-dantejskie sceny..

Jednakże: uzyskałam dziś dyplom zawodowego muzyka!!! hura! 12 lat pracy.. i już koniec...


co do jedzenia... to nawet gdybym chciała, to dziś niestety nie było za zdrowo...
śniadanie- kromka sojowego i troche tuczyka... potem długo, długo nic.. i krem tiramisu... Nie mogłam nic jeść, nerwy mnie zżerały... a teraz jest mi orkopnie niedobrze... bleee....

Jak będę miała więcej czasu, to Was poodwiedzam!

Gratulacje dla zawodowego muzyka

Rozumiem, że dzis Ciebie żzerały nerwy, a nie Ty zdrowe jedzenie ale jutro juz będzie ok, prawda?

oczywiscie, dzis bede bardzo poprawnie,w koncu trzeba sie znowu wziac za siebie!

i sie nie udprawiedliwiac

lece na uczelenie, potem pozagladam do Was kochane, buziaki!

Hejka !!!

No to gratulacje a ten krem tiramisu to chyba w nagrodę Nie przejmuj sie nim Dzis juz bedzie spokojnie i bez nerwow :P

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka