-
hej
brzuch rewelacyjny ja jakoś nigdy nie miałam tendencji do skuszenia się na A6W
jakoś tak nie mam cierpliwości do tych 40 dni
a fajny strój kąpielowy naprawdę trudno znaleźć, wiem to po sobie samej, która, obecnie mając lat ponad 18 :P , może się pochwalić, że w swym dotychczasowym życiu, strojów kąpielowych posiadała 3 w tym obecny jest nie używany i czeka na lepsze czasy...
ale jak przyjdą te czasy to pewno się skuszę na inny
a co do stołowania się to ja mam tak, że przy ludziach jakoś tak nie jem, nie umiem, za to jak jestem sama to klapa <pocieszcie mnie>
_________________
„Świadomość, że sam nie jest godzien ideału, który dręczy jego duszę...”
wiek: 18 lat
wzrost: 175cm
Wielki powrót bucika marnotrawnego...
-
Bardzo ładnie rzeźbi Ci się ten brzuszek, tylko pozazdrościć Mnie w pierwszej kolejności lecą cm z dolnych partii ciała, no ale jestem cierpliwa
Pozdrawiam :*
-
Fiu fiu,ale sliczny brzuszek.Laseczka z Ciebie.Ciesze sie ze zakupy sie udaly. Napewno kupisz sobie ladny kostium kapielowy.
-
witam kochane
dość długo mnie tu nie było, ale od wczoraj mam zakręcenie indeksowo-wpisowe i dzisiaj też będę w stanie was odwiedzić dopiero popołudniu
dziękuję wam wszystkim za komplementy :*:*:*, z dietką u mnie wszystko w porządku, waga nawet spada poniżej 67kg, więc luz i blues do grzeszków wczoraj zaliczam precla bawarskiego i brak jakichkolwiek ćwiczeń
życzę wam udanego dnia i lecę na uniwerek
p.s. stroju nadal nie mam
-
uf... wreszcie mogę to napisać: mam wakacje!
indeks złożony w dziekanacie, a ja mam ochotę na mocno zakrapianą libację tymczasem poćwiczyłam sobie (wczoraj nawet na to nie miałam czasu!) i tak sobie tylko zerkam na Martini w lodówce
mam takie pytanie do was, kobietki: czy jest możliwe przypadkowe wprowadzenie się w ketozę, jeśli nie je się zwykłego pieczywa (tylko chrupki), ale innych węgli jakoś specjalnie nie ogranicza? trochę mnie dręczy fakt, że przez ostatnie dwa tygodnie waga spadała ekstremalnie wolno, a od kilku dni leci w dół na łeb, na szyję. nie zauważyłam wprawdzie jakiegoś drastycznego pogorszenia nastroju, a jedyna zmiana jaka w ostatnich dniach nastąpiła w moim jadłospisie to kilka wypalonych papierosów (stres). hm, może nie liczyłam zbyt dokładnie kcal, ale poniżej 900 na pewno nie zeszłam. w ogóle nie wiem, czy ketoza jest możliwa przy diecie ok. 1000kcal?!
a może po prostu powinnam się cieszyć, że waga przyspieszyła, bo pewnie za kilka dni znowu stanie w miejscu na tydzień
udanego wieczoru :*
-
nathka a co ty studiujesz wogóle ketoza chemia wiesz ja to jestem taka tyyyyyypową humanistką co liczyć nie umie nawet dlatego sobie znalazłam chłopaka matematyka - informatyka hihihi uzupełnia mnie bo on to skubaniec jeszcze z historii i geografii wie wszystko dziwoląg jeden
-
ale masz śliczny brzuszek!!!! respekta !!! jest rewelacja!!! wogóle nie powiedziałabym że to jest 67kg
-
hej
wczoraj dietkowo bez większych rewelacji, natomiast dzisiaj wybieram się na dwie imprezy no może na jedną imprezę i jeden wypad z koleżankami ze studiów do pubu, żeby oblać naszą tymczasową wolność postaram się nie nabroić za bardzo z podstępnymi kaloriami ukrytymi w alkoholu, ale niczego nie obiecuję!
justynia, ja też jestem humanistką (studiuję kulturoznawstwo), ale taką raczej nietypową, bo chemię zawsze uwielbiałam, a z matmą nie miałam większych problemów fajnego masz faceta, cwaniaczku
tootsie4, dziękuję pięknie za komplement ze mną jest tak, że okropnie mi trudno zrzucić cokolwiek z dolnych partii ciała, dlatego jak zaczynam chudnąć i powiedzmy dochodzę do wagi 62kg, to wyglądam dziwnie - rączki jak patyczki, szyja jak u gołąbka, brzuch całkiem normalny, tyłek, uda - BIGGG i chudziutkie łydki. dopiero potem tak naprawdę zaczynam chudnąć z pupy i ud
dziewczyny, jako że jeszcze dłuuuuugo nie odważę się umieścić tu zdjęć swoich nóg i tyłka, najbardziej obiektywnie jak byłam w stanie zrobiłam dla was małą symulację, głównie po to, żebyście nie myślały, że te kilogramy mam na uszach
zatem tak to mniej więcej teraz wygląda:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
o hehe ile amsz wzrostu nie wiem czy pisałaś :> ? nózek nie masz wcale grubych :*
-
Natheczko pale masz super brzuszek...naprawdę tylko pozazdrościć..a nogami i pupa się nie przejmuj i na nie przyjdzie pora..każdy chudnie na różne sposoby..mnie np najpierw schodzi z dolnych partii i z biustu ( a już go tak polubiłam )...a brzuch nadal mam sterczący...może też powinnam wprowadzić jakieś ćwiczonka na brzuch a nie tylko rowere
gratuluję Ci sukcesów i życzę dobrej zabawy na wakacjach, bo io ile pamiętam już się zbliżają a może nawet już są
Pozdrawiam
K.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki