Wątek: Totalny brak silnej woli...który to już raz:(((

ale ci kochana fajnie te kg leca i zazdroszcze ale ciesze sie razem z toba fajnie ze impreza sie udala nio i jak ladnie smigasz na rowerku nio brawo :] ja jak cwicze 15 min na stepperku to tak sie spoce ze ho ho :P mam tylko nadzieje ze to bedzie dzialas i niedlugo zobacze jakies efekty zycze powodzenia w dalszym dietkowaniu

no no lecisz z tymi kg jak burza to super, oby tak dalej i fajnie ze masz taki zapal do tych twoich pedalow (do rowerka )

fantastycznie! gratuluję to prawda, że najbardziej cieszą zmiany tej cyferki z przodu - ja mam jeszcze daleko, ale wcześniej będę się cieszyć z twojej jeśli o imprezach rodzinnych mowa, to mnie się szykuje cały weekend taki i to "na własnym podwórku", bo mama ma 50te urodziny - jutro w domu, w niedzielę w restauracji, a w poniedziałek zjadą się jej koleżanki z liceum. coś czuję, że we wtorek waga schowa się do szafy

witaj Kochana))

Wiesz dwa gryzy ciasta to nie koniec świata naprawde)) wcale tak źle jak na imprezke Ci nie poszło

Bardzo Ci gratuluje ubytku na wadze!!! Jak ja dawno nie zmieniaąłm tickerka, juz nie pamietam jak to jest, mam nadzieje, że po tym miesiecznym treningu co sobie planuje coś się zmieni i pójde za Twoim przykładem

U Ciebie weekendzik i wolne,a u mnie weekendzik i praca

Życze Ci uroczej soboty)))

udanego poniedziałku
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Shot with [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Widze, że idzie Ci świetnie oby tak dalej


Gratuluje

Pozdrawiam

co tam slychac u ciebie?

HeJ!

Nie było mnie trochę,,,miałam problemy z netem..dzisiaj też na chwilkę, bo nie mam za dużo czasu...padam znóg a ajeszcze trzeba popedałować..jutro obiecuję do Was wpaść i napisać coś więcej. W każdym razie dietka utrzymana

Dziekuję Wam wszytskim za odwiedziny

Pozdrawiam i do jutra

K.

hehe no to czekamy na relacje Kochana))

dobrej nocki i kolorowych!!!!

No jestem jak obiecałam

Pewnie już niektóre z was we mnie zwątpiły Ale to nie załamanie to mój komputer figlarz...ale już go skarciłam i jest ok Jak pisałam dietka zachowana ...a z rowerkiem coraz lepiej...już mnie tak nogi nie bolą...i jeżdżę już cała godzinę...ale ile filmów przez to oglądnęłam

A dzisiaj postanowiłam, że w te wakacje zacznę kurs na prawo jazdy..strasznie sie tym zajawiłam...nie wiem tylko czy to będzie bezpieczne..ale nie martwcie się ..ten kto jest z Krakowa...jak już dojdzie do jazd to dam znać kiedy jest wzmożone niebezpieczeństwo na drogach

linunia: Widzisz już jestem. Dziękuję Ci serdecznie za odwiedziny

kasiorek1988: Jak tam Ci idzie na steperku? Mam nadzieje, że już go sobie też tak ukochałaś jak ja mój rowerek


koczkodan: Hmm pedałów ...tego jeszcze nie wiem, ale te skłonności podobno ujawniają się po trzydziestce...

nathka: Moja mama też miała w tym roku 50 urodziny i też była feta...na szczęście nie byłam jeszcze na diecie, bo też trudno by mi było odmówić..ale takie przypadki są rozgrzeszone, nie?

Weraa: A dobrze słychać Dziękuję za troskę

Ok kochane kończę i lecę do Was nadrobić zaległości

Pozdrawiam

K.