Wątek: Totalny brak silnej woli...który to już raz:(((

ooo ja znam takie sytuacje - kiedyś za duży zakup w takim małym sklepie spożywczym dostałam batonika - oczywiście wtedy byłam na diecie. jechałam z tym "Pawełkiem" dwie godziny samochodem i kiedy tylko dotarłam do domu, oddałam go mamie, ale nogi miałam jak z waty - naprawdę!

linunia ma rację - na początku tracimy głównie wodę. nie martw się jednak -woda, czy nie, ważne że spodnie nieco luźniejsze

Witam Was kofane!

Dzisiaj niedziela..czyli w moim przypadku dzień dla wytrzymałych ...narazie jakoś mi idzie...na sniadanko kupiłam sobie truskawki..takie słodziutkie były..naszczęście bo wtedy nie kusi mnie o cukier ...no i ogarnełam wreszcie ten ba łagan w moim pokoju...w tygodniu nie za bardzo mam czas...a ze posiadam w domu psa...to w weekend juz pokój wygląda tragoicznie...wiem , że jest niedziela i nie powinno się sprzątać..ale wczoraj tez nie mialam czasu...a jeszcze tydzien w tej stajni Augiasza bym nie wytrzymała

Wczoraj znowu udało mi się pojeździć godzinę na rowerku...ten pomysł z filmami jest super...wczoraj ogladnełam 21 gram...i wiecie, że gdyby nie pamiec o moim kolanie... którego nie moge za bardzo forsowac...to chyba dojechałabym do końca filmu...ale wole mniej...niz, żebym potem nie mogła chodzic..tak około godzinki jest ok...aha i wczoraj wzielo mnie na normlany rowerek...po tym cąłym pedąłowaniu na stacjonarnym...musze go sobie dzisiaj wyjac i wieczorkiem skoczyc na chwile...moz epojade do Reala po nowa obudowe do mojej komorki...

Weraa: Wpadaj jak tylko czesto chcesz...mój pamiętniczek czeka na ciebie otworem..i czuj się tu jak u siebie w domu

koczkodan: No fajne..ale nie dziwie sie bo dosyć duzo zapłaciłam za te kwiaty A nad tym 100 kcal to pomysle...w sumie to kalorii mam zawsze około 1000...staram sie zeby bylo wiecej..ale czasmi poprostu nie moge...a spadkiem bardzo sie ciesze i mam nadzieje, ze juz niedlugo ozbacze 7 na poczatku wagi. Pozdrawiam

linunia: Dzieki za super obrazek...wywołał uśmiech na mojej twarzy Waga się już nie przejmuję...pewnie większość z tej wagi to była woda.. Masz rację lato to dobry czas na początek diety...duszno nie cche sie jesc no i mozna zawsze przegryść między posiłkami jakims owocem...ja ostatnio stwierdzila, że moge normalne moje wczesniejsze podjadanie słodyczy zastapić jabłkiem.. też smaczne..a jeszcze zdrowe

nathka: A luźniejsze..luzniejsze..i mam nadzieje, że będą coraz bardziej lużne..już moi jedne moje ulubione zaczynaja spadać z pupy..ale nic to jak schudnę to kupię sobie inne..tez ulubione ...Powinnysmy chyba zaapelowac do sprzedawców o mniej kaloryczne dodatki i gratisy


Pozdrawiam

K.

No i mam andzieje, że tak pięknie dotrwałas do końca dnia)). Dla mnie niedziela to tez czas pokus i niestety wczoraj nie wytrzymałam , ale dzisiaj jestem grzeczna jak aniołek hehe

Tak sobie mysle, ze może i ja zaczne przy rowerku filmy ogladac , może to jest myśl

Życze Ci pieknego poniedziałku Słonko!!!

Trzymaj się cieplutko

mam nadzieje ze u ciebie kochana wszytko ok ogladanie filmu i cwiczenia to fajna sprawa sama teraz bede tak robic na moim nowym stepperku hehe :P masz pieska kochana ? a jaka rasa i jak ma na imie ? ja uwielbiam psy chociaz w domu mam kota :P hehe rocznego nazywa sie Pepper mam tez drugiego kota, ale mieszka z rodzicami, a na dodatek tego rodzice maja pieska Goldena hehe ach te zwierzaki, moj kot czasem tak balagani nie dosc ze ja jestem leniem i nie sptrzatam bo mi sie nie chce :P to jesce on balagani, zycze milego poczatku tygodnia :**

HeJ!

Dzisiaj tylko na chwilkę... przyszłam się zameldować...z dietką wszytsko wpożądku...z rowerkiem też...dzisiaj sama siebie zaskoczyłam...przyszłam po nagielskim i pierwsze co to rowerek...wiec pojeździłam godzinę..ale dzisiaj zamiast filmu..był mój ulubiony program Szymon Majewski Show...to już jes trodzaj uzależnienia..co tydzień w poniedziałek zasiadam przed telewizorem i oglądam...a teraz będę zasiadać z rowerkiem i połączę przyjemne z pożytecznym...

kasiorek1988: Mam pieska..też Goldenka..ma 4 latka i na imię Drimuś...moje maleństwo ...masz racje zwierzaki są super...kiedyś miałam też kotka, ale mi uciekł...albo ktoś go wziął ..i papużkę falistą...niestety zdechła ...a teraz mam kochanego Drimusia...mojego psiaka rorabiaka ..własnie teraz bawi się misiem ...strasznie smieszny pies...no i mobilizuje mnie do spacerków..to dodatkowy plus

linunia: Gratuluę bycia grzeczną w niedzielę...mnie też się nawet jakoś udało Grzeczne z nas dziewczyny A co do rowerka to mówię ci to jest dobry patent z tym filmem...i wciąga..więc czaekam na Twoją kompanię

Ok na dzisiaj tyle. Jutro napisże więcej i wpadnę tez do Was. Mam nadzieje, że z czasem będzie u mnie jutro lepiej..ale tak czy siak postaram się coś skrobnąć

Pozdrawiam

K.

hej kochana ciesze sie ze z dietka wszystko ok i jak ladnie wzorowo cwiczysz, tez tak zemierzam od jutra hehe, i zazdroszcze ze masz goldenka tez bym chciala miec buuu.... uwielbiam psy, wczesniej mialam ladnego duzego owczarka podhalanskiego miala na imie Sonia ale niestety zostala uspana ehhhh tak to jest z zwierzakami czlowiek sie do nich przywiazuje mam tylko nadzieje ze jak pojade do rodzicow ( a nawet nie wiem kiedy to bedzie mozliwe ;/) to naciesze sie pieskiem milego dzionka kochana i 3maj tak dalej

Hejka, chciałam napisać że podczytuję, podziwiam i życzę sukcesów
Biegam sobie po różnych wątkach i szukam jeszcze większej motywacji

I znowu tylko na chwilkę..tak dać znać, że żyję i , że trzymam się świetnie...umówiłam się z koleżanką wieczorkiem na piwo..ja będę pić wodę albo soczek...mam nadzieję, że mi się uda ...dzisiaj niestety tez nie zdążę do Was wpaść...ale mam usprawiedliwienie...czas jaki jestem w domu spożytkowałam na jazdę na rowerku..bo wieczorem nie mogę i bym wogóle tego nie zrobiła..mam nadzieje, że zrozumiecie... i obiecuję poprawę...

Jutro baaaaaardzo się postaram schreibnąć coś więcej

Pozdrawiam

K.

jestes usprawiedliwiona ja mam w lodowce 2 piffka ale czekaja na lepsza okazje hehe nio i fajnie ze tak smigasz na rowerku podziwiam, 3mam kciuki za ciebie, milej zabawy z kolezanka

no to smacznej wody zycze (tylko nie pomyl tej wody z voodą ! )