Hmmm, ona jest baaardzo skuteczna (kopenhaska) tylko, ze naprawde wymaga silnej woli, samozaparcia, wiec...sproboje! Zalezy mi glownie na tym, by w ciagu tych 2 tygodni pozbyc sie zlych nawykow (podajadania, slodyczomanii, jedzenia wieczorami) i pozniej zaczac jakas rozsadna diete (np. 1000kcal. Zaczac jesc inaczej, zdrowo, madrze a jaka diete Ty stosujesz? No i jak Ci idzie? Ja w kazdym razie 3mam za Cibie kciuki, jultro mnie nie bedzie (jade do Cieszyna na festiwal , papatki