cześć Asiu![]()
ehhh zazdroszcze kalkulatora kalorii w oczach
miłego dnia życzę![]()
cześć Asiu![]()
ehhh zazdroszcze kalkulatora kalorii w oczach
miłego dnia życzę![]()
no i tu sie Dominika z Toba zgadzam...zadne 1000 kcal bo ja sie wtedy mecze..naparwde mysle ciagle o jedzeniu a to nie ma tak wygladac... wiec wracam do mojego 1200 i normalnego jedzonkowania jak dawniej hihihi
Caroline a to kwestia wprawy...w koncu rok mija wiec to idzie sie tego nauczyc:P ja pierwsze co robie w sklepie jak cos kupuje patrze ile to ma kcal-ale to juz zboczenie :P a najgorzej jest jak porownuje kalorycznosc paru rzeczy a Tomek dostaje nerwicy heheheheh
Ilonko no ja [pisze i pisze i duszyczki odwiedzaja bardzoooo mnie to cieszyyyyyy
no idzie narazie bardzooo dobrze mam odwyk od slodkoscibo ostatnio sobie pozwalalam na zbyt duzo...:P
Bridrose dziekui za kawuske
ojjjj własnie byłam na 15 minutowym spacerku z psinka ale sie nagoniła hehehe ja sobie stałam i rzucałam jej kamyki a Ona jak wariatka latała hihihih:P ale miała z tego radoche...zaraz spadam do skzoły ...srednio mi sie chce...ale prosze trzymac kciuki bo dzis zaliczenie z rozwojoweczki mam ...moooocniutko proszeeeeeeeee
na drugie snaidanko wypilam 180 g kefiru 80 kcal -bardzoooo dobry był...musze je częściej pic ...czytałam ze sa bardzo dobre na oczyszczanie jelita grubego przedewszysktim
no to zjedzone 345 kcal a spalone 200 kcal + 150 brzszkow..
ide zoabczyc co u Was i sie ubieram:P
Asiu powodzenia kochana bede 3mala za ciebie pocno kciukasydasz rade i zdasz na pewno
![]()
powodzenia. ;* miłego dnia.
![]()
podziwiam, że tak rano masz już ruch zaliczony. też się muszę ruszyć bo niedługo do krzesła przyrosnę
miłego dnia
KOchanie Ty moje słodycze heh teraz ja bede grozic palcemhihi
Nie no dasz sobie rade a te 1200kcal zostawilabym na Twoim miejscu i tak przeciez ładnie chudniesz nie ma sensu ograniczac te 1200 tak mysle
A tak w ogole to Ty ranny ptaszek jestes ja nigdy z łozka nie moge sie zwlec..i jaka pilna ucznnicamusze brac z Ciebei przykład po kazdym wzgledem
![]()
Hej hej...
Nie jestem jakimś tam słodyczożercą...czekolady mogą sobie bez obaw przy mnie spać spokojnie...ale czasem trudno się oprzeć jakimś kuszącym słodkościom...ale chyba mam doby sposób na to..nie wiem jak to działa u innych..ale ostatnio kupiłam żurawinę suszoną czy kandyzowaną..nie znam się..100 g to całkieem spora porcja (nie wnikałam ile ma kcal) bo ja zasłodziłam się po paru owocach...czyli może jednej setnej..a może i jeszcze nie...
Mnie to naaaprawdę skutecznie zasłodziło..a naprawdę dało duużo radości
Ale to wszystko kwestia gustu i kubeczków smakowych jak sądzę...
Miłego dnia![]()
Ale tu tłoczno u Ciebie... Normalnie czytam już i czytam te posty
NO to bardzo pozytywnie, że opierasz się urokowi słodyczy i jestes dla mnie autorytetem do ćwiczeń. Mi niestety du*y nie chce się ruszyć![]()
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Zakładki