no i jestem cała zakatarzona ale wreszcie w domku....:P choroba mnie nie opuszcza ale ja sie nie dam!!
jedzonko dzisiejsze:
ryz na mleku 210 kcal
corny 111 kcal
warzywa na patelnie 92 kcal
i teraz grzech mojego dnia... biała bułka ze stolowki z szynka ogorkiem,MASLEM;/ i pomidorem 300 kcal
razem : 713 kcal
dzis mimo choroby 50-60 mminut rowerka musi byc koniecznie...
jutro na uczlenie rano tylko po wpisy ostatnie i pozniej zakupki i wolne ahhh oby taka pogoda byla i zdrowie dopisalo;p
mama mi taka dawke lekow przeciwgrypie itd dala ze watpie zebym nie wyzdrowiala :P
Katarinko ale co zrobisz tak sobie ustalili i tak ma byc i juz...ale Oni-wykladowcy - moga chorowac ...:/
Dorin no dzis nie bylo tak najgorzej na uczelnie ale od 8-15 jak na chorego czlowieka to wymeczylo mnie to;P
Elusiu słoneczny słoneczny ... cudny a ja musze lezec w lozku... o ironio;P
Gloreczku ooo to mi tez mama dała....wsrod paru tabletek:P:P
Moniczko nooo ale aZ milo kurde ze o 16 jest cieplutko.... ze nie tzreba byc naubieranym w kurtki..cudnie...
Agniesiu i Tisiaczku dziekuje i wzajemnie)
Mustikka wiesz jak jest jakis fajny program to bardzo fajnie mi sie jezdzi gorzej jak nudy sa to masakra :P zobaczymy co dzis bedzie w TV:P
ide lezec za jakis czas Was poodwiedzam ;*
Zakładki